I bardzo dobrze. Ilu tych adwokatów będzie "wypuszczanych" rocznie.
|
|
Nie co trzeci prawnik tylko co trzeci spośród zdających...
|
|
Bo w Lublinie dostaje się ten, kto MA się dostać.... Nie masz nazwiska, nie masz czego tu szukać.
|
|
"Spośród 23 izb, które już udostępniły dane o zdawalności podczas sobotniego egzaminu wstępnego na aplikację wynika, że zdało ok. 37 proc. kandydatów.
Serwis adwokatura.pl zauważa, iż jest to spory spadek, biorąc pod uwagę, że w 2014 roku egzamin z pozytywnym wynikiem zdało 53,55 proc. kandydatów.
że najlepiej poradzili sobie magistrowie prawa w Łodzi - 51 proc. pozytywnych ocen, Krakowa - 51 proc. oraz Białegostoku - 50,09 proc. Najmniej osób - procentowo - zdało w izbach w Zielonej Górze - 14 proc., w Siedlcach - 16 proc. i w Częstochowie 19 proc. Po 40 i więcej procent uzyskali zdający w izbach katowickiej, poznańskiej, szczecińskiej i wrocławskiej.
Obecnie na szkolenie przygotowujące do egzaminu na adwokata uczęszcza ponad 6,5 tysiąca aplikantów."
Czy wg redaktora wynik 34 % jest "znacznie gorszy" od średniej 37 %? Może popatrzył na wynik z Krakowa?
|
|
zwrot co trzeci prawnik jest poprawny, bowiem staje się nim każdy kto obroni pracę magisterską na kierunku prawo. magistrzy prawa to prawnicy! osoby które podchodzą do egzaminu wstępnego na aplikację muszą być magistrami prawa czyli prawnikami. dziennikarz się nie pomylił.
znam takich co mają nazwisko i raz nie zdali. przy teście nie da się zaliczyć go tylko dzięki nazwisku. ja go nie mam, a zdałam za pierwszym razem, ale uczyłam się 9 miesięcy od stycznia do dnia egzaminu, każdego dnia co najmniej 4 godzinny dziennie, bo na więcej nie pozwalała mi praca.
|
|
Zestawienie (bez Warszawy).http://www4.rp.pl/Aplikacjeegzaminy/309299871-Egzamin-na-aplikacje-adwokacka-2015--wyniki-z-23-izb.html?template=expandpicture&photo=1
Swoją drogą niech KUL i UMCS głęboko pomyślą nad systemem kształcenia przyszłych prawników, bo do efektu UJ im daleko.
|
|
Da się zaliczyć test dzięki nazwisku. Kwestia podłożenia karty z prawidłowymi wynikami.
|
|
Nie martwcie się !!!! Mamy mnóstwo miejsc pracy -zbieranie jabłek, mieszanie betonu czy przykręcanie blach da dachach !!! Dziennie wyciągniecie ok.500 zł, to chyba nie tak źle ?!!!
|
|
A gdzie ta praca po 500 za dzień?
|
|
A gdzie ta praca po 500 za dzień?W Norwegii i Holandii . Miejsc wystarczy dla wszystkich !!! Zanim tutaj się ustawisz, to i siwe włosy skryją głowę...Czasami od nadmiaru kredytów ! |
|
Nie prawnik, a absolwent prawa.
|
|
Mnie też zastanawia inna kwestia - jak to jest, że w innych miastach o podobnym potencjale (Bydgoszcz, Kielce, Częstochowa, Toruń, Białystok, Szczecin) do egzaminu przystępuje 2-3 razy mniej osób niż w Lublinie.
|
|
Nie prawnik, a absolwent prawa.nie wiesz - zamilcz. |
|
Mnie też zastanawia inna kwestia - jak to jest, że w innych miastach o podobnym potencjale (Bydgoszcz, Kielce, Częstochowa, Toruń, Białystok, Szczecin) do egzaminu przystępuje 2-3 razy mniej osób niż w Lublinie.Bo poza Szczecinem i moze Bydgoszczą to ten potencjał jest o wiele niższy. |
|
Temu rekordziście lub rekordzistce należy się szacunek.Trzeba zdawać aż do skutku i nie załamywać się.Skoro ktoś dostał się na studia prawnicze i je skończył to musi mieć wiedzę prawniczą.Bez niej nie byłby nawet magistrem prawa.Uczyć i zdawać ile trzeba.Co do egzaminów to powinny być bezpłatne .A do tego należałoby się zastanowić czy znajomość na pamięć tych wszystkich aktów prawnych,które trzeba znać jak się idzie na egzamin wstępny na aplikację jest potrzebna do wykonywania zawodu prawnika.Zdawalność jest niska ,bo organizatorzy egzaminów wszystko robią,aby tak było.Od momentu rozpoczęcia studiów do momentu ukończenia aplikacji przez kandydata na prawnika chodzi o selekcję nie o przygotowanie do wykonywania zawodu prawnika.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|