Ładny obrazek. Taki kolorowy on ci. Dziecko? No niby tak - poczęty wszak działaniem rodziców. Jak klepnę dalej- nie zawsze świadomym celu. Jeśli fotka prawdziwa , pomyślmy czy samo wykonanie fotografii nie szkodziło temu płodowi. Broniący zaciekle interesów takich dzieci w nie swoich brzuchach niech spróbują wziąć coś takie do wózka i poprowadzić na spacer. Bez życia nosicielki tego życia też nie będzie. Spór o wagę ich ważności wydaje się być bez sensu. Osobiście ja i chyba większąść rozumnych stawia na matkę. W odróżnieniu od trzymiesięcznoego płodu ta swój rozum i doświadczenie już ma. Ktoś pisze tu że smarkacze sami winni- bowiem wiedzieli co robią, jak i czym to skutkować może. A kto niby miał im tę wiedzę przekazać- rodzice?. Nie! Sami nie wiedzą , bo ich tez nikt z boku nie uczył. Z pod własnych pierzy wiedzę wynieśli, ale ta zwietrzeje do czasu gdy im z tego winikłe pociechy dorosną do tej wiedzy przekazania Szkoła nauczy? Gdzie ta! Wartości chrześcijańskie zabraniają! No, to może Kościół? Jeżeli wie co zabraniać, powinien wiedzieć co zalecać? G... prawda!. Hierarchia ta żyjąca od wieków w celibacie, przez ten czas dalece mentalnie sie w desusy swych "owieczek" zaplątała, że niekiedy słuchając w tym temacie wywody współczesnych strojnych w sutanny i habity odnosi się wrażenie specyficznych zboczeń z ich strony. Sprzecznych z podstawowymi, także przez nich nauczanymi, celami Stwórcy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz