Władysław Kosiniak-Kamysz jest nowym prezesem Polskiego Stronnictwa Ludowego

Każdy, kto odrobinę zna historię wie, że obecny psl to w istocie jest neoZSL i NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z PSL WITOSA I MIKOŁAJCZYKA...

a co on ma wspólnego ze wsią ? no może teścia w Parczewie?

Wielkie gratulacje panie ministrze. To dobra zmiana.

Kiedy to PSL w koncu pojdzie na smietnik historii-partia ciotek, wojkow, pociotek, partia rodzinna. Taka huba drzewna -psozyt na spolkach skarbu panstwa od Elwaru do ARIMR - sami specjalisci na papierze. Spuscizna ZSLu, idzcie juz na smietnik.

Posady samym ludowcom z miasta. reszta do roboty na budowach

A to dlaczego nie nasz gwiazdor. To on jako jeden z pierwszych poznał się na Piechocińskim, kiedy to rok temu razem z Kalinosiem nazwali po imieniu ( określenia rodem z piwiarni ) w Strasburgu a nagral ich siekierski. To za tą "diagnozę" Piechocińskiego i udaną kampanię prezydencką dla Adasia sokole oko winien zostać preziem PeeZeeLuu.To i tak nic nie pomoze. Nawet przystojny ten Kosiniak, ale co on ma wspólnego z ludowcami.Wiadomo, ze tatus go tam troche windowal , bo jakby to, żeby syn ministra nie byl ministrem , nawet od zarobkow, choc z wyksztalcenia lekarzem. Chyba bylo najlatwiej to osiągnąć w PSL, bo to swojaki i nikt sie nie bedzie czepial, ze chlopak chyba wsi tak z bliska nie widział, o poczuciu jej trudów byc nie może, bo w końcu on urzednik. I tak robia w bambuko swoich wyborcow ze wsi. Tylko, ze ta wieś juz tez przejrzala.na oczy. Dzisiaj na wsi spotkac można letnika, renciste, emeryta, przedsiebiorce rolnego, farmera. Im nie jst potrzebny PSL, tylko partia przedsiebiorcow. Zreszta, nawet rolnicy, ktorzy obronili sie ze swoja produkcją i znanymi sobie sposobami znalazli rynki zbytu swoich towarow jakos niechętnie patrzą na PSL, swiadomi, ze nic ten PSL nie zrobil w kwestii degradacji wsi polskiej. Nie zdolal obronic małotowarowych gospodarstw rolnych, w ktorych byla produkowana jeszcze zdrowa żywność. Ale co tam mozna na ten temat jeszcze duzo.pisac . Tak konkluduje, ,że wybór tego Kamysza-Kosiniaka ma chyba na celu obronienie KRUS, bo trochę tych zawiłości liznal. Innego powodu nie widzę.

Kariery jak Waldek to on nie zrobi. Zaplecza nie posiada jak Pawlak("magdalenka",ZSMW, Straż, Lasy i 2/3 Sejmu)

bardzo go lubie

Ale narobił aż w gumofilcach chloboce w tym ministerstwie niepomocy. Tyle i narobi w PSL. Cudów nie ma. Trupa już nikt nie wskrzesi, nawet likorz.

Lekarz z Krakowa wlazł w gumofilce śmierdzące gó...nem

A to dlaczego nie nasz gwiazdor. To on jako jeden z pierwszych poznał się na Piechocińskim, kiedy to rok temu razem z Kalinosiem nazwali po imieniu ( określenia rodem z piwiarni ) w Strasburgu a nagral ich siekierski. To za tą "diagnozę" Piechocińskiego i udaną kampanię prezydencką dla Adasia sokole oko winien zostać preziem PeeZeeLuu.To i tak nic nie pomoze. Nawet przystojny ten Kosiniak, ale co on ma wspólnego z ludowcami.Wiadomo, ze tatus go tam troche windowal , bo jakby to, żeby syn ministra nie byl ministrem , nawet od zarobkow, choc z wyksztalcenia lekarzem. Chyba bylo najlatwiej to osiągnąć w PSL, bo to swojaki i nikt sie nie bedzie czepial, ze chlopak chyba wsi tak z bliska nie widział, o poczuciu jej trudów byc nie może, bo w końcu on urzednik. I tak robia w bambuko swoich wyborcow ze wsi. Tylko, ze ta wieś juz tez przejrzala.na oczy. Dzisiaj na wsi spotkac można letnika, renciste, emeryta, przedsiebiorce rolnego, farmera. Im nie jst potrzebny PSL, tylko partia przedsiebiorcow. Zreszta, nawet rolnicy, ktorzy obronili sie ze swoja produkcją i znanymi sobie sposobami znalazli rynki zbytu swoich towarow jakos niechętnie patrzą na PSL, swiadomi, ze nic ten PSL nie zrobil w kwestii degradacji wsi polskiej. Nie zdolal obronic małotowarowych gospodarstw rolnych, w ktorych byla produkowana jeszcze zdrowa żywność. Ale co tam mozna na ten temat jeszcze duzo.pisac . Tak konkluduje, ,że wybór tego Kamysza-Kosiniaka ma chyba na celu obronienie KRUS, bo trochę tych zawiłości liznal. Innego powodu nie widzę.

bardzo trafna diagnoza,ale jeżeli chodzi ,o jakiś ratunek dla dronotowarowych ,to nie było szans ,po pierwsze promo nawet ich nie brali pod uwagę ,po drugie primo,nie mieli i nie mają innej wizji ,niż tylko i wyłacznie  utrzymanie za wszelką cenę krus  + własna kieszeń , to takie zawsze było gó.no ,co sie do okrętu przyczepiało i wrzeszczało-płyniemy!