Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Wojciech Szawarski (Pszczółka Polski Cukier): Wciąż myślimy o transferach

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 19 stycznia 2018 r. o 11:12 Powrót do artykułu
To oczywiste, że nie ma sensu sprowadzać koszykarki, która niewiele wniesie do drużyny. Z drugiej strony, przykład niedawno sprowadzonej do Ostrovii łotewskiej skrzydłowej (Rozenberga) pokazuje, że można znaleźć na rynku transferowym naprawdę bardzo solidną zawodniczkę, będącą realnym wzmocnieniem danej drużyny. Być może trener Pszczółek zastanawia, która pozycja u Pszczółek bardziej wymagałaby wzmocnienia - czy raczej w strefie podkoszowej czy też na obwodzie. Sugerowałbym - moim skromnym zdaniem - zwiększenie rotacji na obwodzie w kontekście stwierdzenia trenera o większej liczbie minut dla Dominiki, choć też należałoby dodać, że Pszczółki są jednym z najniższych zespołów w lidze i zawodniczka z Europy o wzroście ok. 190 cm również mogłaby być przydatna dla drużyny. Z pewnością nie jest to prosta decyzja do podjęcia przez zarząd klubu i trenera.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tytuł artykułu jest trochę mylący (użyta liczba mnoga), bo z tekstu wynika, że w grę wchodzi transfer jednej zawodniczki, ale to tak tylko na marginesie. Najważniejsze, że temat wzmocnienia nadal jest aktualny, bo spotkanie z Poznaniem nie będzie wcale łatwe do wygrania. Najbliższy przeciwnik Pszczółek pozyskał dwie - jak się wydaje - niezłe koszykarki: Czeszkę Stejskalovą oraz amerykańską środkową Tunstull. Większym zagrożeniem może okazać się Stejskalova z racji jej dużego doświadczenia zarówno w reprezentacji Czech, jak i występów w lidze czeskiej czy hiszpańskiej. W spotkaniu w pierwszej rundzie w Poznaniu z Pszczółkami, nie wystąpiła żadna z 4 obecnie grających zagranicznych koszykarek Poznania w tym ich najlepszy strzelec, czyli Davis, która ma średnią punktów w meczu porównywalną z naszą Feyondą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dominika powinna częściej decydować się na rzut, bo widać, że ma nieźle ułożony nadgarstek i może zdobywać punkty z półdystansu. Trener powinien ją do tego bardziej zachęcić, a my kibice w Lublinie musimy jej pomóc brawami za każde udane zagranie. Ona powinna czuć szczególne wsparcie z trybun, choćby z tego powodu, że pochodzi z Lublina.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tu nie powinno się tylko myśleć, tylko działać i szukać zawodniczki mogącej faktycznie wzmocnić siłę rażenia Pszczółek. W lutym będzie kluczowy mecz w Gorzowie, który może mieć istotny wpływ na możliwość zajęcia 6 miejsca po rundzie zasadniczej. Warto byłoby pojechać na ten mecz mając wzmocniony skład - dodać należy, że Pszczółki do tej pory jeszcze nigdy nie wygrały na gorącym terenie w Gorzowie. Trzeba wreszcie to zmienić...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ta Rozenberga z Ostrowa to chyba rzeczywiście dobra koszykarka - belgijski klub grający w tym sezonie Eurolidze namówił ją do przejścia do siebie. Ostrovia już szuka w jej miejsce innej zawodniczki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zachęcam wszystkich fanów kobiecej koszykówki w Lublinie do zarejestrowania się na forum Koszykówki Kobiet. Można dzięki temu komentować na bieżąco wszystkie wydarzenia i ciekawostki związane z kobiecym basketem - zarówno krajowym, jak i zagranicznym.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I.co Szawarski/! Mamy 11 luty i żadnego transferu!!!!po co gadać głupoty?!?!?!!!porażka ten sezon x tym trenerem!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...