Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Wypadek porsche w Korycinie na Podlasiu. Dwie ofiary

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 19 września 2016 r. o 15:14 Powrót do artykułu
nieźle musiał zapierd...ć skoro samochód rozpeciał się na kawałki. dobrze że nie zabił nikogo innego. brawo dla kierowcy wyeliminował się sam i młodego szczeniaka spragnionego szybkiej jazdy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jedno drzewo w okolicy i trafił a swoja droga co to za Porsche że się rozłożyło na drobne elementy, i WYBUCHU NIE BYŁO??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A dlaczego bolidy f1 się rozpadają na kawałki? Fizyka się kłania. Chyba lepiej żeby energia się rozproszyła na setki elementów niż skupiła na kierowcy. Z tym, że na torze nie rosną drzewa, taka drobna różnica. A droga publiczna to nie tor, też taka niewielka różnica.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pewnie kupili to Porsche za 10 tys. zł zespawane z 3 innych aut. Rozpadającej się BMW, podwozie od Poloneza a części od Citroena :) :) Rozleciało się w piz.....u :)  Niemiec zamiast zezłomować śruta oddał polaczkom za darmo siepa . Polaczki wyklepali to Poesche u Zdzicha w stodole na klepisku, nałożyli 30 kg szpachli , pospawali i dawaj pomykać złomem zespawanym z kilku innych aut. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ludzie zamknijcie mordy bo c***a się znacie nie widzieliscie tego 800 konnego potwora na żywo to nie komentujcie. porsche było prawdziwym porschem takiego jakiego nie widzieliście gdybyście usłyszeli ten ryk silnika nie jeden miłośnik super aut by miał mokro w majtach a po za tym jak może być karoseria od poloneza czy tam innego gowna...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No cóż, nie ma co rozpaczać, wypadek na własne życzenie. Można co najwyżej rozprawiać czy pasażer miał na to wpływ czy nie, ale kierowca ma to na co sobie zapracował!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podobno te porsche to był jakiś przeszczep . Niemiec na złom go oddawał bo był skoszony. Ludzie mówią że ten śrut był pospawany z kilku aut i miał wstawki porobione z blachy gdyż korozja go już żarła. Tak to jest jak się kupi śruta za pare groszy pospawanego z kilku ze znaczkiem Porsche. Ten wypierdek nawet koło Porsche nie stał. Podobno ten złom rozpadł się na wiele kawałków . Ze też ludzie nie szanują zdrowia i zycia jeżdżąc takimi siepami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prawidłowo - bezmózgi kierowca uderzył w drzewo sam się eliminując. Szkoda tylko pasażera.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gościu nawet nie wiesz co to za wóz a sie wypowiadasz ,widać ze gowno wiesz o motoryzacji .To auto było bardzo mocne jeśli chodzi o osiągi ale przy takiej prędkości każdy samochod by sie rozpadł , sadzać po zdjęciach to uderzyli bokiem wiec nikt by tego nie przeżył ani żaden samochod by Cie nie uratował przed uderzeniem bocznym
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgadzam się w 100% z użytkownikiem pod spodem. Jeżeli nie wiesz to się nie wypowiadaj. Było to porsche 911 (Produkowane od 2011r. więc nie miało prawa być przeszczepem - Nowa sztuka, pierwszy właściciel.) Miałem okazję przejechać się z Danielem... Co tu dużo mówić, lubił prędkość i tyle. Szkoda, że nie pomyślał o chłopaku i innych uczestnikach ruchu. Szkoda chłopaków.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Możecie hejtować, ale go znałem. Narkotyki + szybkie samochody, GTA mu się zachciało. Przynajmniej nie będzie stwarzać zagrożenia dla innych uczestników ani dla naszych pociech, którym "dillował"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie to zawsze ludzie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Modlić się trzeba, a ni bluzgać!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co tu gdybać, gość lubił zawrotną prędkość ...!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rozpadł się jakby był spawany z dwóch połówek, a może i ćwiartki wstawiali oddzielne. Przy drogich autach takie zabiegi się opłacają, tyle że niestety przy spotkaniu z drzewem spawy nie wytrzymają tyle co oryginalna blacha z fabryki. Samochód to pikuś, szkoda tylko chłopaka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdybyś teraz posłuchał  ryku rodziców to byś sam zamknął mordę !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na widok samochodu mokro w majtkach , co z ciebie za chłop , raczej jesteś tzw. obszczymurkiem .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gdybyście tylko posłuchali ryku silnika, a potem rodziców. Wycie silnika, trzask, wrzask i mózg na drzewie - "idioci jeżdżą szybko ale bezpiecznie".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...