Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

420-lecie Unii Brzeskiej. To było wydarzenie "tragiczne w skutkach"

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 20 września 2016 r. o 12:02 Powrót do artykułu
Nie było bardziej tolerancyjnego państwa, religijnie, od Rzeczpospolitej. Popa na bagnetach do Pratulina sołdaty carskie wprowadzali. Później niesławny biskup Szeptycki. Teraz cerkiew moskiewska, jak kościół anglikański - bo władza nie znosi sprzeciwu. Biskup czcigodny, Abel jest pod Moskwą??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wnuk unity. Jak prawosławni siłą nawracali na przejście unitów do  cerkwi prawosławnej dokładnie opisał  noblista Stanisław Reymont w "Opowiadaniach z ziemi chełmskiej".Prosze by prawosławni archreje nie wylewali krokodylich łez.W Pratulinie i innych miejscowościach zabito wielu unitów,którzy nie chcieli przejśc na prawosławie.Zmarłych  unici chowali w  tajemnych miejscach,gdyż wykopywano  ich z z grobów i wbrew woli rodzin urządzano pogrzeby w cerkwiach.Opornych za zawarcie ślubu katolickiego zsyłano na  Syberię na katorgę,zas ich żony wpisywano w carskie rejestry policyjne jako nierządnice.Wielu unitów zawierało śluby w swiątyniach unickich w zaborze austriackim gdzie unici nie byli prześladowani.Oporne na nawrócenie na prawosławie wioski były zajmowane przez carskie wojska i stacjonowały tam tak długo jak długo starczyło jedzenia chłopskiego dla wojska i koni.Po ich wyjściu w takich wioskach panował wszechwładny głod i unici umierali z braku jedzenia.Jeśli popi prawosławni chcą zabierać głos na temat unii brzeskiej i sytuacji unitów to niech mówią prawdę
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cóż jest warte to całe Chrześcijaństwo, jak jego wyznawcy się nawzajem wyrzynają: - unici i katolicy z prawosławnymi (tereny Rzeczpospolitej) - katolicy z protestantami (Niemcy) - katolicy z hugenotami (Francja)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Drogi Przyjacielu, dlaczego dzisiaj nie jesteś zapewne gorliwym Unitą, a tylko łacińskim Katolikiem? Więc jak myślisz, unia zrealizowała swój cel? Dlaczego w 1905r po ukazie tolerancyjnym nikt nie myślał, aby w tej znienawidzonej moskiewszczyźnie stworzyć szansę dla opornych Unitów powrotu do rodzimego wschodniego obrządku, a możliwości takowe były, skoro wszedł w życie wspomniany wyżej ukaz, a królujący rzymski Katolicyzm przygarnął do siebie rzeszę Rusinów i dzisiaj na całym Południowym Podlasiu mnożą się setki tysięcy różnych " Skiryluków", którzy są albo oślepieni, albo nieświadomi swojej Tożsamości i grają głupich wariatów, że oto są z dziada pradziada prawdziwymi łacińskimi Polakami? Dlaczego Twoi faworyci, męczennicy pratulińscy bądź drelowscy, nie dostąpili zaszczytu wyniesienia na ołtarze w okresie międzywojennym, kiedy Kościół katolicki miał najlepszy czas, aby świeże rany na zdrowym organiźmie mistyki łacińskiej zaprezentować w martyrologicznym wymiarze. Czy trzeba było aż tak długo czekać, by naoczni świadkowie tamtych wydarzeń dokończyli swego żywota? Historia jest zawsze różnie interpretowana. Polecam poczytać Kazimierza Chodynieckiego, Pawła Jasienicę, Papierzyńską Turek i wtedy na pewno lepiej zrozumiesz Przyjacielu, co było bezpośrednią przyczyną rozbiorów Polski. Że na naszym ukochanym Podlasiu, nie ma już, w setkach liczonych kopół cerkiewnych i że tylko mało liczebne jednostki posługują się na codzień potocznym językiem tzw chachlackim. Pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No właśnie. O tym mówiłem na konferencji, że należy jak ognia unikać "wojny na męczenników". Zacny "wnuku unity" (ale nie tylko) nikt nie kwestionuje brutalnych metod przymuszania unitów do zmiany obrządku na prawosławny. Jednak wcześniej podobnymi metodami "przekonywano" prawosławnych do przyjęcia Unii Brzeskiej. Idzie o to, aby pokazać "obie strony medalu", pokazać WSZYSTKIE okoliczności i skutki zawarcia tego porozumienia. Idzie o pokazanie, że pomysł jej zawarcia miał także inne niż tylko szlachetne (religijne, czy duchowe) aspekty. Tak, jak caratowi szło o zdobycie rządu dusz, tak i polskim monarchom szło dokładnie o to samo. Dlatego też sprowadzanie obchodów zawarcia Unii Brzeskiej do męczeństwa unitów podlaskich jest oczywista manipulacją. Myślę, że jest sens przywołać słowa ks. prof. Wacława Hryniewicza, który stwierdził, że gdyby doszło do pojednania Kościołów Wschodu i Zachodu współcześni unici wrócą do Kościoła, z którego wyszli - do Kościoła Wschodniego, którego liturgie i tradycje kultywują. Bo unici nie odeszli do przeszłości wraz z kasata Unii, do której skutków odwołuje się "wnuk unity". Ona trwa w Kościołach obrządków ukraińsko - bizantyjskiego (grecko - katolickiego) i słowiańsko - bizantyjskiego (neonickiego). Krzysztof Mazur
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...