Panie komendancie Gap! Panie dyrektorze Komszczyński! Jeśli zabieracie głos publicznie to warto by było, żerbyście znali sytuację i nie wygłaszali głupot!!! Tablica obszaru zabudowanego jest ustawiona minimum 100 metrów ZA (!!!) wyjściem z tego feralnego zakrętu i ZA (!!!) domem Państwa Tomaszewskich!! Szczerze dziwię się szczególnie komendantowi, który z rozbrajającą szczerością jeszcze przyznaje się, że tam mieszka. Jeśli to Panów linia obrony przed zarzutami bezczynności i lekceważenia zagrożenia to doprawdy głupszą trudno było wymyśleć!
Grzegorz Gorczyca
|
|
dziennikarz moglby napisac gdzie sie znajduje w siennicy ten zakret ,od strony chelma,krasnegostawu,kasjanu itp.Nie znam Panstwa Tomaszewskich i nie wiem gdzie to jest .Jesli artykul ma sluzyc wiekszej liczbie osob to nalezaloby to napisac.Natomiast mnie w siennicy rozwala wjazd do woli siennickiej kolo dawnej zlewni mleka.Wymyslil to prawdziwy geniusz
|
|
Panie Grzegorzu jeżeli zabiera pan głos w publicznej dyskusji nie choć zachowa zasady przyzwoitej konwersacji. Chyba, że chamski styl jakim popisał się pan w "poście" jest stylem pańskiego postepowania - wówczas ten prostacki ton można zrozumieć. Nie ma większych piratów drogowych niż członkowie automobilklubu. To jest prawda niepodważalna. |
|
Nieistotne, gdzie jest ustawiona tablica. Nieistotne, jakie ograniczenie prędkości obowiązuje tam w tej chwili. Istotne natomiast, że praktyka jest taka, że jej efektem są częste wypadki. A jeśli tak, to nie należy obrażać się na niesubordynowanych kierowców, ale coś zmienić. Może postawić dodatkowe znaki (np. "uwaga!, śliska nawierzchnia", może zmienić profil zakrętu.
Pamiętajmy, że w Polsce ograniczenia prędkości często ustawiane są bezsensownie, kierowcy o tym wiedzą i dlatego zdarza im się je lekceważyć. Jeżeli kierowcy czesto wpadają w pułapkę, to niby ich wina, jednak chyba nie tylko ich ... . I tłumaczenie , "jest bezpiecznie bo nigdy nie miałem kłopotów" ze strony człowieka, który pułapkę zna doskonale jest zwykłym cynizmem.
Ja tez nie wpadnę w znaną mi dziurę. Ci, którzy jej nie znają - wpadną.
|
|
http://mapy.google.pl/?ie=UTF8&ll=50.9...154495&z=13 chodzi dokładnie o ten zakręt gdzie pisze Siennica Królewska Duża.
To co napisał Pan Gorczyca jest prawdą (tablica terenu zabudowanego ustawiona jest za zakrętem) a tam naprawdę mało kto jeździ te 70 km/h.
|
|
Panie "lolek", to co Pan swoim jakze pewnym tonem nazywa "prawda niepodwazalna", to Pana prawda i nic ponad to, widzimisie;) Czlonkowie AK Chelmskiego sa dobrymi kierowcami i nie musza popisywac sie na drodze publicznej, bo maja dosc imprez temu przeznaczonych, bezpiecznych dla wszystkich. Zapraszam goraco, zobaczy Pan na wlasne oczy, ze prowadzenie pojazdu mechanicznego, to nic straszliwego:) A co najwazniejsze bedzie Pan mogl udoskonalic swoje niewatpliwe umiejetnosci dla bezpieczenstwa wlasnego i innych!! W kwestii zasad przyzwoitej konwersacji sie nie wypowiem, bo jest mi to kompletnie obce;). Natomiast to, co jest tutaj niepodwazalne, to fakt dzialania Pana Gorczycy i czlonkow AK Chelmskiego w celu poprawy i zapewnienia bezpieczenstwa na drodze, konkretnie w ww miejscu. Jesli Pan tego nie pojmuje, to Pana problem i tak naprawde malo to kogo obchodzi;) Ale wtedy tez prosze nie nazywac nikogo prostakiem, bo wzbudzi Pan tylko usmiech politowania;) pozdrawiam:) |
|
Mam niedaleko, pojechałem i sprawdziłem - wszystko jest tak jak mówi Gorczyca, a pan komendant i dyrektor albo nie znają tej drogi (choć komendant mówi, że tam mieszka), albo zupełnie nie znają się na przepisach. W obu przypadkach fatalnie to o nich świadczy!!
|
|
bez przesady,jezdze tam latami i gdyby nie artykuł ,nie zwróciłbym uwagi,że jest tam niebezpiecznie.Niebezpiecznie jest jak bandy wyrostkow rozbijaja sie bmw ,audi i innymi tracąc swój umiar.Moze stanie tam policja i zobaczy ile sie jezdzi.Jezeli ktos jedzie 90 co jest dopuszczalne w ogródek nie wjedzie
|
|
Problem chyba polega na tym, że bandy wyrostków rozbijających się bmw, audi i innymi również nie zwracają uwagi, że tam jest nie bezpiecznie. Z artykułu wynika, że znak został zastosowany jako pomoc doraźna, nie zaś rozwiązanie problemu. Zanim odpowiednie służby zajęłyby się sprawą mogłoby dojść do kolejnych spontanicznych rajdów terenowych. Choć, Panie Grzegorzu, jeden z przedmówców wpadł na bardzo dobry pomysł - może zamiast stawiać znak, wyprofilowałby Pan zakręt? |
|
na ta chwile jest tam niebezpiecznie... niestety 6 wypadków w ciągu pół roku to niezły wynik. a co do ograniczenia prędkości to jest 90... a za zakrętem jest dopiero teren zabudowany wiec to co mówi policja i zdp to bzdura... a raczej niewiedza ? Teraz zarząd dróg zabrał znak z ograniczeniem aby za jakiś czas postawić go znowu... a jeśli dojdzie do wypadku znowu to kto odpowie za to? nie chodzi tu o szkody materialne bo to pokryje OC (teoretycznie) . Naprawianie kilka razy nowego ogrodzenia też może zmęczy i bardzo wkurzyć tym bardziej gdy stoi niecałe 2 dni....
|
|
I kto teraz zapłaci za znak?
|
|
Hehehe a to się gliniarz popisał!!!!
|
|
Tablica z nazwą miejscowości ogranicza prędkość????!!! Panie Gap kto Panu dał prawo jazdy??? Pan jest policjantem??? I śmieszno i straszno!!!
|
|
radze najpierw poczytać co oznacza biała tablica z nazwą miejscowości, a potem sie wypowiadać |
|
biała tablica z nazwą miejscowości oznacza teren zabudowany i ograniczenie prędkości do 50 km/h (60 km/h w nocy), ale już zielona tablica z nazwą, nic nie ogranicza, a taka własnie tam stoi. |
|
żałosne policja i drogowcy nie znaja znaczenia znakow polska....
|
|
biała tablica z nazwą miejscowości zgodnie z PORD nie oznacza absolutnie NIC teren zabudowany oznaczony jest znakiem D-42 http://www.znaki-drogowe.pl/images/3_2_5_D_42.png i tylko takie oznaczenie miejscowości jest jednocześnie ograniczeniem prędkości do 50km/h |
|
Do dnia 31 grudnia 2005 roku tablica z białym tłem oraz czarnym obrzeżem i napisem określającym nazwę miejscowości miała takie samo znaczenie, jak znak D-42. Obecnie tablica taka nie ma żadnej wykładni prawnej.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|