Moherland jest jak święta inkwizycja! Najpierw pałą w łeb czyli próba zamknięcia aż do skutku sklepu a potem pytają czy wierzę w pana zwanego bogiem czyli czy handluję narkotykami choć nie mają sqrwiele żadnych dowodów na to!!! Nie zdziwię się jak za jakiś czas posypią sie pozwy o odszkodowania to dopiero będzie jazda bez trzymanki z podkulonymi ogonami....................poczekamy , zobaczymy....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz