Groźny wypadek na stoku narciarskim. Dlaczego na miejsce nie wezwano karetki?

A wescie sobie cala strone zablokujcie i dajcie 200zl na tydzien , teby sie dalo akrtykul przeczytac , to wtedy na pewno bedziecie mieli mega duzo wyswietlen i duza popularnosc....

To ten slynny narciarz. Cyba będzie gdzieś kandydował, bo o nim ostatni dużo piszą. Nieważne jak byle nazweiska nie przekręcili. To taki lokalny cwaniaczek.

A idcie w kiebieter mater z tymi waszymi blokadami, po prostu zależy Wam żeby dany artykuł nikt nie przeczytał . ŻENADA lecą na 10 gr.

No i teraz właściciela stoku (chama) należy zawlec do sądu o solidne odszkodowanie a przede wszystkim zadośćuczynienie. A karetki nie wezwali bo być może lekarz zgłosiłby zdarzenie na Policję.

Brak profesjonalizmu ze strony wlasciciela stoku zła reklamy dla firmy jestem zniesmaczona

Głupota żeby płacić za stronę. Po...bało wam się coś.

Po e bao 20 gr :D to raz ,po drugie pewnie ratownicy maja jakies kwalifikacje skoro są ratownikami i ocenili ze nie ma sensu blokowac karetki dla wywrotki i nie bylo w tamtym momencie zagrożenia życia !!! po trzecie szukanie sensacji

Chrzanów i tyle w temacie :(

Jako ratownik medyczny każda nagła utrata przytomności jest wskazaniem do wezwania pogotowia. Jest to uzasadniony przypadek. Jeśli karetki jeżdżą na zasadzie darmowych taksówek to ten przypadek jak najbardziej uzasadniony.

Te Ratownik a gdzieś sie tego nauczył :D

Tym ratownikom powinni się dobrze przyjrzeć jeden emerytowany strażak drugi jego syn też strażak żaden nie umie jezdzić na nartach

Pierdu Pierdu. Kobieta raz tak opowiada. Sama nie życzyła sobie karetki. Trzeba kasę skądś wyciągnac po fakcie.

Gdzie oświadczenie odmowy katki

Jak sie okazało pani nic nie jest. Pieniążków dużo nie będzie wiec trzeba w saloniku troszkę telefoników posprzedawać.

aaaaaa

Trzeba mieć przegląd całej sytuacji żeby wyrazić obiektywne zdanie na ten temat,a to mi wygląda na zwykłe zwalanie winy na kogoś.Prędkość trzeba dostosować do warunków(jak na drogach)i do UMIEJĘTNOŚCI!!!!!!!!!!!!!! Czytając ten stronniczy artykuł ma się odczucie że chodzi o kasę.

Ratownicy jeżeli są strażakami(z państwówki)nawet emerytowani(tym bardziej)mają doświadczenie jak udzielić pomocy osobie poszkodowanej -to część ich pracy!!!!!! a umiejętności narciarskie na takim małym stoku nie są aż tak istotne ponieważ nie zwożą w saniach ratowniczych poszkodowanych a znoszą ich na noszach lub zwożą skuterem przy drobnych urazach.Czuję lekką zazdrość u gościa ,,z Branewki''-z

To nie zazdrość tylko jako ratownik wie że do wypadku z utratą przytomności powinna być wezwana karetka w celu wykonania niezbędnych badani przez lekarza.

Oczywiście,chyba że Pani otwarcie mówi że nie chce karetki. Uwierz mi ze Pan który był przy zdarzeniu doskonale wie co robić po 30 latach w zawodzie i na pewno nie olałby sprawy jako ratownik z powołania. Na szczęście są świadkowie na całe zdarzenie więc trzeba znaleźć inne źródło dochodu dla szanownej Pani. Karma i tak wróci:) a pan "z Branewki" mam nadzieję że pójdzie Pan do odpowiedniej szkoły, wyuczy się i nie będzie musiał zazdrościć bratom zza płotu trgo gdzie pracują:) zazdrość to bardzo brzydkie uczucie! Warto na swoją przyszłość pracować samemu bo zawiść do niczego nie prowadzi. No chyba że widział Pan całe zdarzenie? Pozdrawiam!

Udesz pięścią w stół a nożyce same się odezwą,tłumaczy się tylko winny.