Z przetargami na budowę dróg nalezało by przypomniec, jak to Czubinskiemu opozycjonisci zarzucali ustawianie przetargów, pomimo, ze wygrywała najnizsza cena i jakos na ich owczesne twierdzenia i dzisiaj dowodów nie ma. I chyba nie do konca zawsze jest wiadomo z tą kwotą, gdyz inaczej mijało sie z celem składnie ofert wyzszych niz zamawiający przeznacza na inwestycję. I w tym konkretnym przypadku nie wiadomo czy taka cena była podana. I gdybym napisała o czymś jako pewnym mogłabym popłynąć, ale nie piszac o jakiejs ewentualnosci, która mogła byc mozliwa, ale której nie da sie udowodnić, że tak było jak tez , że tak nie było. A gazety musza się ograniczac do takich faktów przekazanych przez samych powiązanych ze sprawą. Ale tak naprawdę zarówno dziennikarze jak i my czytelnicy nie wiemy na ile zostały im prawdziwie przedstawione, nie znamy ich prawdziwych zamysłów, pobudek i czynów i dlatego, nie mozemy tych wszystkich twierdzen , usprawiedliwien i tłumaczen brac na wiarę i święcie w nie wierzyc. Pozostaj nam jedynie na podstawie doniesien wyciągac odpowienie wnioski, czyli ze mogło byc to a mogło byc i tamto. I w tym przypadku staje sie bez znaczenia, jaka gazeta przedstawia nam te fakty. A ze Ty tego nie potrafisz, tylko uznjesz jakies, w których Ci sie wydaje, ze znajduje sie w nich tylko jedyna objawiona prawda, to juz Twój problem. I jakby co, Twoje straszenie mnie, bardziej przekonuje mnie, że chyba jednak o właściwy trop zahaczyłam.Gość napisał:Kiedy samorząd np. buduje drogę i ogłasza przetarg, to wszyscy potencjalni oferenci wiedzą ile ma pieniędzy do wydania na ten cel. Wystarczy spojrzeć do budżetu. Poza tym, zauważyłaś, aby taki wątek pojawił się w artykule? Nie, bo to gdybanie, za które można popłynąć w sądzie, jeśli nie ma się dowodów. I co w takiej sytuacji się robi? Daje się tytuł: Afera w Kraśniku. No bo przecież mogła to, mogła tamto...Tak to się wytwarza "informacje" w maglu, a nie w gazecie. Gazeta ma pisać o faktach. Jak nie pisze o faktach, to znaczy, że nie ma o czym. I wtedy jest: jedna pani z drugim panem...no, afera że ho ho. Tego szukasz w gazetach? To chyba dobrze trafiłaś. Na DzW.
|
|
Dzisiaj cały dzień zasuwałem fizycznie ,ale nie zmęczyłem się aż tak, jak po przeczytaniu powyższego postu. Ufff co za beton to pisał.
|
|
Alez to zawsze czytanie betonów męczyło, to i nie dziwota, ze jak sie za niego wzięli, to nic z niego nie rozumieli, a jedynie przyswajali sobie, to co ich władza zwierzchnia nawbijała im i jeszcze przyklepała. |
|
A tak poza tym, to nie żadna afera, tylko nasza krasnicka a nawet Polska rzeczywistość. Przez te wszystkie lata take postępowanie władz samorządowych, pomimo , ze jest niewłaściwe i naganne zdążło już wszystkim spowszechnieć.
|
|
KRAŚNIK = JEDEN WIELKI PRZEKRĘT! A PAN STAROSTA POWINIEN SIE SCHOWAĆ ZE WSTYDU DO ...NP. DPS-U...
|
|
Tak jakby w miescie tego nie było. Tylko jak nie da sie tego udowodnic staroście, tak tez nie da sie burmistrzowi i mozna wszystkim wmawiać, ze wszystko odbyło sie zgodnie z zasadami.
|
|
nic dziwnego bo Jola i Tadek są oboje z Ostrowa gm.Wilkołaz,dobrze żyją,razem wódkę piją a rok temu starosta dał medal za zasługi dla rolnictwa jej ojcu Heńkowi co nie ma nic wspólnego z farmą,wiem dobrze bo niedaleko mieszkam i znam ich,ich rodziny i ich machlojki których jest wiele,wiele więcej,pisanie zajęłoby mi dużo czasu,ale ktoś ich kiedyś za to wszystko rozliczy,jak nie ludzie to Bóg który na to patrzy i nie grzmi ale do czasu.
|
|
masz rację Jola i Tadek to rodzina |
|
no jak to czyja, pierwszego nieroba Kraśnika - Łysy poleruj rysy, a nie wymyślasz :-) dziewczyny z Poznania Pozdrawiają :-) |
|
DW służy nowej nieudolnej ekipie z UM Kraśnik??? zajmuje się pierdołami, a tam gdzie są wały i o nich wie, nawet palcem nie tknie - ale cóż takich mamy "dziennikarzy" i trza z tym żyć :-)
ps. wiedzieliście ogłoszenia o konkursach - wiadomo kto wygra? ja wiem że jedno ze stanowisko jest dla Mega Agenta Ubezpieczeniowego :-) tak, tak tego samego co kiedyś jakieś problemu z prawem miał :-)
|
|
Mam nadzieję, że się mylisz? Przecież ten facio ma tak rozbuchane ego jak brzuszysko, które przed sobą dźwiga. Ktoś taki nie nadaje się na urzędnika żadnego szczebla w żadnej instytucji. To by była kompletna POrażka! |
|
A o kim piszecie i o czyich konkursach, starostwa czy miasta?
|
|
Pewnie miasta, bo ten gruby to kumpel vicka. |
|
Wielki powrót faceta z nazwiskiem przypominając do złudzenia nazwę jednej z dzielnic Lublina ja tam się cieszę z tego bo to kolejny kamyczek do szyi tego słabego, tchórzliwego i niekompetentnego układu. Kurcze ale nawet nie wiecie jaki ja się już czuje uleczony... z popierania PiS
|
|
Ludzie, a co wy tak boicie sie i do tego anonimowo wymówić nazwisko grubego kumpla vicka?
|
|
|
|
kurcze no nie wierze, zaraz po wyborach wiem ze ten pan( ubezpieczyciel) mocno domagał sie
'zapłaty",czyli mocnego podziękowania w formie np. stanowiska dyrektorskiego za mocny udział w kampanii wyborczej.............wreszcie go gdzies wsadzą???kompromitacja,
|
|
czy chodzi o tego ubezpieczyciela znacznych rozmiarów , który rozstał się z poprzednim pracodawcą i miał sprawę karną za wynoszenie danych klientów byłego pracodawcy pamiętamy jak za starosty Stawiarskiego ten pan otrzymał lokal w starostwie i był wdzięczny przy wyborach i rozklejał plakaty pana Stawiarskiego przy wyborach parlamentarnych o mało nie spadł z drabiny
|
|
Zapewne, zapewne...gabaryty się zgadzają, znajomości też...i kilka innych szczegółów także. Ale obsadzenie go na jakimkolwiek stanowisku urzędniczym będzie faktycznie gwoździem do trumny dla PIS w Kraśniku. Tu ludzie się znają, o krętaczach wiedzą i nie poprą tak uwikłanego układu.
|
|
ta gazeta stala sie juz kompletnym brukowcem!-tytul zenujaco tandetni ,robienie afery z niczego...zadnych argumentow, fakty przecza rzekomej aferze...typowy artykulik na zamowienie dziennikarskich hien!kolejna dziennikarska kompromitacja... kompletne dno!
|
Strona 2 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|