Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Brzozówka: Rodzice uczniów walczą o szkołę

Utworzony przez gość, 29 lipca 2011 r. o 08:26 Powrót do artykułu
litości napisał:
Czy trzeba mieć jakiś ponadprzeciętny rozum, żeby zrozumieć, że lepiej prowadzić na odpowiednim poziomie kilka większych i silniejszych szkół w gminie zamiast utrzymywać za ogromne pieniądze miniszkółki na każdej wioseczce? Ciekawe dlaczego Polskę nazywają Ciemnogrodem Europy?
A od kiedy o poziomie szkoły świadczy jej wielkość i siła?Wydaje mi się że o tym decyduje odpowiednio dobrana kadra nauczycielska.Model małych szkół,małych klas byłby jak najbardziej wskazany bo praca w małych grupach jest bardziej efektywna choć,przyznaję jest to pomysł bardziej kosztowny ale nie niemożliwy do zrealizowania.Nasz wójt konceptu nie ma,niestety.Nie ma on jeszcze paru innych przymiotów o których nie mam dziś ochoty wspominać
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Model małych szkół,małych klas byłby jak najbardziej wskazany bo praca w małych grupach jest bardziej efektywna choć,przyznaję jest to pomysł bardziej kosztowny ale nie niemożliwy do zrealizowania.
Jakich małych grup? Nie bez powodu klasy w porządnych szkołach mają około 16-20 osób (najlepiej parzyście), bo wtedy działa praca w grupach i można nauczyć się pracy zespołowej. Odpowiedzcie ile osób w jednej klasie jest w Brzozówce? Pięć? Napiszcie proszę ile jest klas i ilu uczniów liczy szkoła. Tego jakoś dziennikarze nie piszą. A paranoją są szkółki trzydziestoosobowe z sześcioma klasami i pełnym zespołem nauczycieli. Te dzieci nie mają szans na pracę w grupach i porównanie efektów wysiłku poszczególnych zespołów. Kiedy pójdą do większej szkoły - gimnazjum, liceum będą okropnie zagubione. Mała szkoła, 30 dzieci, przynajmniej 6 nauczycieli + sprzątaczka. Jeśli nauczyciele są dyplomowani to jakieś 4000 brutto, co dla pracodawcy oznacza 4700zł Na rok 57000 na jednego nauczyciela. Mnożymy razy 6. 340000zł Dzielimy przez 30 11400 zł na jednego ucznia. Plus koszty ogrzewania, utrzymania, koszty amortyzacji, losowe. Oczywiście niektórzy nauczyciele mogą nie mieć tytułów dyplomowanych, mogą pracować na część etatu, ale koszty nie będą wiele niższe. Funkcjonowanie małej szkoły przez rok to ponad tysiąc metrów porządnej drogi asfaltowej. Jestem coraz bardziej zdenerwowany na rodziców z Brzozówki. Po pierwsze robią złą opinię gminie rozpoczynając chamskie zagrywki. Po drugie dla własnej wygody zawłaszczają nasze wspólne pieniądze pozbawiając nas szans na lepsze drogi i inwestycje.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
aron napisał:
czy aby na pewno Brzozówka sama wybudowała szkołę, bo coś mi się wydaje, że lata 50-60- to jedna wielka bieda na polskiej wsi, więc zastanawia fakt skąd niby mieli jeszcze pieniądze na cele społeczne????
tak ludzie budowali, pracowali, dawali pieniądze na budowę tej szkoły tak jak i w innych wioskach, robili zabawy dochodowe, organizowali inne imprezy dochodowe np. chodzili po kolędzie i zbierali na ten cel, dlatego to boli jak żółta wsza przylezie i chce zmarnowac to co ludzie ciężko wypracowali
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tadei napisał:
Jakich małych grup? Nie bez powodu klasy w porządnych szkołach mają około 16-20 osób (najlepiej parzyście), bo wtedy działa praca w grupach i można nauczyć się pracy zespołowej. Odpowiedzcie ile osób w jednej klasie jest w Brzozówce? Pięć? Napiszcie proszę ile jest klas i ilu uczniów liczy szkoła. Tego jakoś dziennikarze nie piszą. A paranoją są szkółki trzydziestoosobowe z sześcioma klasami i pełnym zespołem nauczycieli. Te dzieci nie mają szans na pracę w grupach i porównanie efektów wysiłku poszczególnych zespołów. Kiedy pójdą do większej szkoły - gimnazjum, liceum będą okropnie zagubione. Mała szkoła, 30 dzieci, przynajmniej 6 nauczycieli + sprzątaczka. Jeśli nauczyciele są dyplomowani to jakieś 4000 brutto, co dla pracodawcy oznacza 4700zł Na rok 57000 na jednego nauczyciela. Mnożymy razy 6. 340000zł Dzielimy przez 30 11400 zł na jednego ucznia. Plus koszty ogrzewania, utrzymania, koszty amortyzacji, losowe. Oczywiście niektórzy nauczyciele mogą nie mieć tytułów dyplomowanych, mogą pracować na część etatu, ale koszty nie będą wiele niższe. Funkcjonowanie małej szkoły przez rok to ponad tysiąc metrów porządnej drogi asfaltowej. Jestem coraz bardziej zdenerwowany na rodziców z Brzozówki. Po pierwsze robią złą opinię gminie rozpoczynając chamskie zagrywki. Po drugie dla własnej wygody zawłaszczają nasze wspólne pieniądze pozbawiając nas szans na lepsze drogi i inwestycje.
Zdaje się że nie do końca wiesz o co chodzi.Rodzice dzieci ze szkoły w Brzozówce chcą szkoły stowarzyszeniowej a w takiej nie obowiązuje karta nauczyciela i czy ktoś jest dyplomowany czy nie nie ma to najmniejszego znaczenia.Poza tym w swoich wyliczeniach zupełnie zignorowałeś subwencje oświatowe,a jeżeli jesteś w stanie zbudować kilometr porządnej drogi za 340000 to jesteś moim bohaterem(głupi parking na ok.15aut w H.Józefów kosztował 110000).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mot napisał:
Zdaje się że nie do końca wiesz o co chodzi.Rodzice dzieci ze szkoły w Brzozówce chcą szkoły stowarzyszeniowej a w takiej nie obowiązuje karta nauczyciela i czy ktoś jest dyplomowany czy nie nie ma to najmniejszego znaczenia.Poza tym w swoich wyliczeniach zupełnie zignorowałeś subwencje oświatowe,a jeżeli jesteś w stanie zbudować kilometr porządnej drogi za 340000 to jesteś moim bohaterem(głupi parking na ok.15aut w H.Józefów kosztował 110000).
Nie parking głupi,a osoba robiąca kosztorys tego przedsięwzięcia.Zapewne są to ceny inwestycji za unijne pieniądze(podwojone koszty). Ten sam parking można zbudować za połowę tej kwoty. Co do reszty zgadzam się.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tadei napisał:
Jakich małych grup? Nie bez powodu klasy w porządnych szkołach mają około 16-20 osób (najlepiej parzyście), bo wtedy działa praca w grupach i można nauczyć się pracy zespołowej. Odpowiedzcie ile osób w jednej klasie jest w Brzozówce? Pięć? Napiszcie proszę ile jest klas i ilu uczniów liczy szkoła. Tego jakoś dziennikarze nie piszą. A paranoją są szkółki trzydziestoosobowe z sześcioma klasami i pełnym zespołem nauczycieli. Te dzieci nie mają szans na pracę w grupach i porównanie efektów wysiłku poszczególnych zespołów. Kiedy pójdą do większej szkoły - gimnazjum, liceum będą okropnie zagubione. Mała szkoła, 30 dzieci, przynajmniej 6 nauczycieli + sprzątaczka. Jeśli nauczyciele są dyplomowani to jakieś 4000 brutto, co dla pracodawcy oznacza 4700zł Na rok 57000 na jednego nauczyciela. Mnożymy razy 6. 340000zł Dzielimy przez 30 11400 zł na jednego ucznia. Plus koszty ogrzewania, utrzymania, koszty amortyzacji, losowe. Oczywiście niektórzy nauczyciele mogą nie mieć tytułów dyplomowanych, mogą pracować na część etatu, ale koszty nie będą wiele niższe. Funkcjonowanie małej szkoły przez rok to ponad tysiąc metrów porządnej drogi asfaltowej. Jestem coraz bardziej zdenerwowany na rodziców z Brzozówki. Po pierwsze robią złą opinię gminie rozpoczynając chamskie zagrywki. Po drugie dla własnej wygody zawłaszczają nasze wspólne pieniądze pozbawiając nas szans na lepsze drogi i inwestycje.
To kolego chcesz drogi robić za pieniądze które są przeznaczone przez państwo na edukacje dzieci z brzozówki .A jeśli piszesz że pieniądze z subwencji są wspólne to moim zdaniem jesteś normalny pasożyt społeczny .Dała bozia rączki to kaskę trzeba sobie zarobić a nie sięgać po nie swoje .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
somsiad napisał:
To kolego chcesz drogi robić za pieniądze które są przeznaczone przez państwo na edukacje dzieci z brzozówki .A jeśli piszesz że pieniądze z subwencji są wspólne to moim zdaniem jesteś normalny pasożyt społeczny .Dała bozia rączki to kaskę trzeba sobie zarobić a nie sięgać po nie swoje .
Coś wydaje mi się, że subwencja oświatowa nie pokrywa w 100% wydatków na szkoły i gmina musi szukać środków z dochodów własnych. A drogi da się budować tanio, dużo i porządnie. Mam rodzinę w Garbowie koło lublina i tam naprawdę po większości głównych dróg gminnych jeździ się jak po stole. Średnio przez rok powstaje tam z 10 kilometrów dróg. Inwestycji nie będzie, jeśli nie ma na nie pieniędzy. A jeszcze poważniejsze zadłużanie gminy to głupota. Tak samo jak trzymanie małych szkółek z łączonymi klasami. Tutaj nie szanuje się pieniędzy. Jakie zalety ma ta szkoła? Tylko nie piszcie, że blisko, domowa atmosfera i indywidualne podejście, bo dzieci pójdą do gimnazjum, liceum i będą zupełnie nieprzystosowane do nowych warunków. Dlaczego nikt z dziennikarzy przy takich konfliktach nie podaje konkretnych liczb, które pomagają wyrobić sobie stanowisko? Wiem, że liczby są nudne, ale nie kłamią. Niech powstanie tabelka - liczba uczniów w szkole, średnia liczba uczniów w klasie, koszt funkcjonowania całej jednostki, koszt na jednego ucznia, średnia ocen wszystkich uczniów i późniejsze wyniki z testu szóstoklasisty i gimnazjalnego. Do tego dane ile gmina otrzymuje pieniędzy na oświatę, a ile wydaje. Zobaczymy czy to taka złota szkoła.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rok 2006. Dochody z subwencji oświatowej +3.510.377 Wydatki na oświatę ogółem -4.861.598 Wynik -1.351.221 Półtora miliona na minusie. Kilometr drogi - zorientowałem się - kosztuje około 300.000zł Czyli gdyby usprawnić sieć szkół w Szastarce to mogłoby powstawać rocznie około 4500m dróg. No i spłata zadłużenia byłaby niezagrożona. I co? Subwencja pokrywa wydatki na szkołę?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Matematyk napisał:
Rok 2006. Dochody z subwencji oświatowej +3.510.377 Wydatki na oświatę ogółem -4.861.598 Wynik -1.351.221 Półtora miliona na minusie. Kilometr drogi - zorientowałem się - kosztuje około 300.000zł Czyli gdyby usprawnić sieć szkół w Szastarce to mogłoby powstawać rocznie około 4500m dróg. No i spłata zadłużenia byłaby niezagrożona. I co? Subwencja pokrywa wydatki na szkołę?
Nikt nie twierdzi że subwencje pokrywają w całości koszty w szkołach publicznych.Do niepublicznych jednak,którymi są niewątpliwe szkoły stowarzyszeniowe, gminy przekazują tzw.gołe subwencje i tylko od dobrej woli rady gminy zależy czy rzuci im trochę grosza extra czy nie.Dodam też że przez subwencje gmina osiąga tzw.płynność finansową bo już stałą praktyką jest przesuwanie tych pieniędzy na inne niż oświatowe cele a wyrównuje się lukę w innym terminie ale to nic dziwnego ani nowego.Widzę że lubisz być zorientowany(chociaż to nierealne by zbudować normalną drogę na której mogą wyminąć się 2 auta i której nie trafi szlag po roku)a więc zorientuj się mój drogi matematyku ile gmina rocznie przeznacza na OSP i czy nie lepiej stamtąd uszczknąć trochę grosza.Ale wójt nie da ich ruszyć bo przecież gmina Strażą stoi a który strażak go poprze jak on im budżet obetnie?Polityka,Stary ,polityka...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niech teraz stowarzyszenie z Huty Józefów uważa,bo wójt,za to,że Huta przyjęła dzieci z Brzozówki,przestanie dokładać do tej szkoły,a są to niebagatelne kwoty wbrew opiniom niektórych,że stowarzyszenia utrzymują się tylko z subwencji;
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
MJA napisał:
Niech teraz stowarzyszenie z Huty Józefów uważa,bo wójt,za to,że Huta przyjęła dzieci z Brzozówki,przestanie dokładać do tej szkoły,a są to niebagatelne kwoty wbrew opiniom niektórych,że stowarzyszenia utrzymują się tylko z subwencji;
Ale drogi kolego! pisze do ciebie powoli bo nie wiem czy biegle czytasz ale czytaj....... Szkola w Hucie Jozefow jest szkola stowarzyszeniowa publiczna,wiec dostaje taka sama kase jak szkola w Szastarce i wojt ma obowiazek ta kase dac,wiec spokojna Twojej babki rozczochrana grzywa!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
polichnianka napisał:
Ale drogi kolego! pisze do ciebie powoli bo nie wiem czy biegle czytasz ale czytaj....... Szkola w Hucie Jozefow jest szkola stowarzyszeniowa publiczna,wiec dostaje taka sama kase jak szkola w Szastarce i wojt ma obowiazek ta kase dac,wiec spokojna Twojej babki rozczochrana grzywa!!!!
wójt będzie musiał jeszcze hucie dołożyc pieniądze, które wypłacił zwolnionym nauczycielom i pracownikom, tak potrafi się oszczędzac nasze pieniądze, rachunek prosty 52 uczniów razy 7600 zł = ok. 400 000 plus odprawy pracownikom ponad 100 000zł plus tyle co odprawy dla huty i wojciechowa jeszcze tak zna się niby inteligent na ekonomii, to jesli za pół roku juz tak pogrążył gmine w takie tarapaty to 6 mln dudka na 20 lat jest pikuś, a powstało wiele
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
polichnianka napisał:
Ale drogi kolego! pisze do ciebie powoli bo nie wiem czy biegle czytasz ale czytaj....... Szkola w Hucie Jozefow jest szkola stowarzyszeniowa publiczna,wiec dostaje taka sama kase jak szkola w Szastarce i wojt ma obowiazek ta kase dac,wiec spokojna Twojej babki rozczochrana grzywa!!!!
Drogi kolego czytam biegle i w przeciwieństwie do Ciebie,również poprawnie piszę.Owszem,dostaje kasę ale gołą subwencje i dowiedz się w wiarygodnych zródłach ile Dudek dobrowolnie dokładał,natomiast Mularczyk nie dołoży nawet pod przymusem.A moje babki nie mają rozczochranych grzyw bo obie nie żyją i zachowaj choć odrobinę kultury,pozdrawiam;
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 6 z 6

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...