Dni Kraśnika zakończone i trzeba to podsumować, bo:
- jakoś mało ludzi było
- beznadziejny prowadzący!!! kto to był? kto go wynajął???
- jedyny udany występ Cliver :-)
|
|
A dla mnie cliver to nie był koncert tylko występ/pokaz tańca, i tego się trzymajmy bo koncerty to się gra na instrumentach. Najlepszy koncert dało demono, pozytywnie zaskoczyły mnie też kraśnickie zespoły (ulica i canion) nie wiedziałem, że mamy w naszym mieście takie dobre kapele!
|
|
De mono było przegenialne. Dawno nie byłam na tak dobrym koncercie w Kraśniku. Ludziska bawili się wyśmienicie genialne pogo!
Ulica wiadomo że mistrzostwo. Pozytywne zaskoczenie z Canionem byłam na ich koncercie dwa lata temu i szału nie było a wczoraj MOC!!!
Oby więcej takich koncertów w tym Kraśniku!
|
|
No pewnie. Lepiej przefi***ac wszystko na koncerty i zawody sportowe niz cokolwiek zrobic coby z pożytkiem słuzyło mieszkancom. Spragnieni rozrywki i widowisk sportowych niech sobie sami za nie płacą. I szczerze jak mi pan burmistrz ma oferować coś w wyznaczonym dniu i w określonej godzinie, kiedy nie mogę z tego skorzystac , to juz wolą taką fontannę, której urokiem moge sie napawac kiedy mam tylko czas i kiedy najdzie mnie na to ochota, a nie pod dyktando władzy. Ostatnio edytowany 23 sierpnia 2011 r. o 22:01
|
|
jak Pani pisze " w tym Kraśniku" to znaczy że Pani spoza, więc mało wie!!! Na De Mono sporo ludzi było, ale poprzednie dni Kraśnika i pod względem ilości ludzi i atrakcji były dużo, dużo lepsze!!! Organizacja była kijowa, nikt nic nie wiedział, no i jak ktoś napisał że prowadzący.... to się zgadzam - gość nie miał o tym pojęcia, był nudny, gadał zza sceny, dowcipy mu nie wychodziły, no i pewno zarobił nieźle - kto to był? Poza tym za rok następne może lepiej im wyjdzie :-) |
|
z tym prowadzącym, he he to racja - gostek był beznadziejny, porażka totalne, dno i wodorosty - właśnie kto to był, bo jakoś klienta nie ogarniam? jakaś nowa jakość? chyba bylejakość :-)
|
|
Ten prowadzący to pewnie jakis zasłuzony w kampanii wyborczej na burmistrza, to i dano mu szansę co by popróbował swych miernych sił.
|
|
"to specjalista jedyny w swoim rodzaju, niebywały konferansjer, porywający tłumy, dowcipny" - tak co dzień o sobie ten pan mówi do lusterka, a wyszło jak zwykle - nowe standardy Burmistrz wprowadza i tyle!!! A że było dno i wodorosty to wszyscy widzieli i słyszeli :-) PS> Ja bym to nazwał uzdrowieniem :-) |
|
A od kiedy to tandetą mozna cos uzdrowic.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|