Miała wypadek w autobusie, odszkodowania nie dostanie

A CZY TA OSOBA TRZYMAŁA SIĘ BARIEREK W TYM AUTOBUSIE. AUTOBUS TO NIE CHODNIK, TYLKO POJAZD KTÓRY SIĘ PORUSZA. JAK SIĘ NIE TRZYMASZ TO NIE MA ODSZKODOWANIA.

Moja ciotka przewróciła się na oblodzonych schodach jak wchodziła do domu.Wujo orzekł że można parę groszy wyciągnąć.No to poszła i powiedziała że w autobusie.Podała wymyślone namiary na linię i pojazd.Zapomniała tylko że pojazd miał monitoring.Do tej pory wszyscy w rodzinie się z niej recholą.

A CZY TA OSOBA TRZYMAŁA SIĘ BARIEREK W TYM AUTOBUSIE. AUTOBUS TO NIE CHODNIK, TYLKO POJAZD KTÓRY SIĘ PORUSZA. JAK SIĘ NIE TRZYMASZ TO NIE MA ODSZKODOWANIA.

ty filozof, co ty wiesz o jeździe autobusem.

mnie sie zdaje ze widziałem to zdarzenie ale z tego dnia niewiele pamietam może bym se i oprzypomniał ale to zależy

Kilka lat temu w Szczecinie, w tramwaju linii "3" wskutek gwałtownego hamowania wpadła na mnie blondynka ze zderzakami. Po ok. roku wzięliśmy ślub, po pięciu latach rozwiedliśmy się. Czy w związku z poniesionymi stratami (finansowymi i moralnymi) mogę wystąpić o odszkodowanie?

Mozliwosc uzyskania odszkodowania za wypadek w autobusie to miała być wyzszosć przejazdów autobusem z miejskim przewoźnikiem nad busem. Jak wygladają te odszkodowania własnie mamy tego najlepszy przykład. A ze kierowcy MPK wożą ludzi jak kartofle, że między przystankami tak rozwijają prędkosć, że potem zmuszeni są do gwałtownego hamowania na przystankach albo przy innej okazji, jest normą i nie raz o tym pisałam. Ale MPK to paniska mające prace po znajomosci, to kto by ich zmusił, zeby liczyli sie z motłochem, który jeździ miejską komunikacja.

Co ty wiesz o pracy kierowcy MPK za takią kasę napewno byś nie pracowała jeszcze góra rok i nikt nie będzie chciał pracować za takie pieniądze a wtedy będą braki kadrowe nie wyjedzie kilka rozkładów, jeszcze zapłaczecie za kierowcami.

mnie sie zdaje ze widziałem to zdarzenie ale z tego dnia niewiele pamietam może bym se i oprzypomniał ale to zależy

Przypominanie sobie też jest w cenie.  W końcu to praca umysłowa.

Co ty wiesz o pracy kierowcy MPK za takią kasę napewno byś nie pracowała jeszcze góra rok i nikt nie będzie chciał pracować za takie pieniądze a wtedy będą braki kadrowe nie wyjedzie kilka rozkładów, jeszcze zapłaczecie za kierowcami.

Czy wiesz ile pasażer płaci za bilet ?.  Pomnóż to przez ilość przewijających się dziennie ludzi.  A jeśli chodzi o podwyżkę dla kierowców, to niech się zgłaszają do swgo dyrektora czy prezesa. Patrząc na koszty życia i wszelkie opłaty, to każdy z nas powinien otrzymać najmniej 50 % podwyżkę. (Nie wliczać w to polityków czy bankowców).

Pani Tereso czy pani jest oszustką ? Bo ja moge np twierdzić że w marcu ukradła pani mi w Krasniku rower, taki ładny, drogi  ! Skoro wypadek był w marcu a pani zgłasza się w sierpniu czy wrzesniu to skąd ma ktoś wiedziec że upadła pani w autobisie X dnia, a nie np podczas spaceru z psem, czy przy sprzataniu w domu. Powinna pani czy ktoś z rodziny zgłosić to w dniu zajścia lub następnego, podać godzinę, linię, a nie po półroku. Dla mnie to są kpiny.

Mozliwosc uzyskania odszkodowania za wypadek w autobusie to miała być wyzszosć przejazdów autobusem z miejskim przewoźnikiem nad busem. Jak wygladają te odszkodowania własnie mamy tego najlepszy przykład. A ze kierowcy MPK wożą ludzi jak kartofle, że między przystankami tak rozwijają prędkosć, że potem zmuszeni są do gwałtownego hamowania na przystankach albo przy innej okazji, jest normą i nie raz o tym pisałam. Ale MPK to paniska mające prace po znajomosci, to kto by ich zmusił, zeby liczyli sie z motłochem, który jeździ miejską komunikacja.

gdzie po znajomości?wpierw to trzeba miec uprawnienia do kierowania autobusem wiec bez prawa jazdy kat.D(plus B lub C) się nie obejdzie minimum 24 lata (2 lata więcej żeby kierowac dlugim autobusem)

 No  bez przesady  wypadek  kilka miesięcy  wcześniej  a ona  zgłasza dopiero  teraz. To każdy  mógłby tak powiedzieć. Mogła przewrócić się  zupełnie gdzie indziej    a teraz  szuka   głupiego, by wyłudzić odszkodowanie...:)

Pani Tereso czy pani jest oszustką ? Bo ja moge np twierdzić że w marcu ukradła pani mi w Krasniku rower, taki ładny, drogi  ! Skoro wypadek był w marcu a pani zgłasza się w sierpniu czy wrzesniu to skąd ma ktoś wiedziec że upadła pani w autobisie X dnia, a nie np podczas spaceru z psem, czy przy sprzataniu w domu. Powinna pani czy ktoś z rodziny zgłosić to w dniu zajścia lub następnego, podać godzinę, linię, a nie po półroku. Dla mnie to są kpiny.

 

Pani Tereso czy pani jest oszustką ? Bo ja moge np twierdzić że w marcu ukradła pani mi w Krasniku rower, taki ładny, drogi  ! Skoro wypadek był w marcu a pani zgłasza się w sierpniu czy wrzesniu to skąd ma ktoś wiedziec że upadła pani w autobisie X dnia, a nie np podczas spaceru z psem, czy przy sprzataniu w domu. Powinna pani czy ktoś z rodziny zgłosić to w dniu zajścia lub następnego, podać godzinę, linię, a nie po półroku. Dla mnie to są kpiny.

czy ty jestes deb***em? zwracasz się do Pani Teresy na forum, a przecież jest niewidoma kretynie

Czy wiesz ile pasażer płaci za bilet ?.  Pomnóż to przez ilość przewijających się dziennie ludzi.  A jeśli chodzi o podwyżkę dla kierowców, to niech się zgłaszają do swgo dyrektora czy prezesa. Patrząc na koszty życia i wszelkie opłaty, to każdy z nas powinien otrzymać najmniej 50 % podwyżkę. (Nie wliczać w to polityków czy bankowców).

Cena biletu autobusowego to nie jest DOCHOD NETTO. Aby uzyskac ten wynik  nalezy od ceny biletu odjac koszty zakupu autobusu, konserwacji, utrzymania, serwisu, napraw, i wiele innych czynnikow. Nalezy potracic koszty pracy kierowcy i personelu naprawy taboru oraz zarzadu przedsiebiorstwa. Nalezy potracic bezposrednie koszty paliwa i srodkow sluzacych do poruszania sie autobusu oraz kosztow telekomunikacji lini autobusowych z baza transportu i podobnych kosztow. Jezeli COKOLWIEK pozostanie z ceny biletu malezy uwazac ze jest to wlasnie DOCHOD NETTO. Radze sprawdzic jaki jest ten dichod netto w przedsiebiorstwach transportu miejskiego.

  czy ty jestes deb***em? zwracasz się do Pani Teresy na forum, a przecież jest niewidoma kretynie  

  Debilem to ty jesteś ! Nie znasz Pani Teresy to się nie odzywaj. Ona ma takie cóś do kompa co czyta na głos i zapisuje z głosu...OSIOLE !  

Zadośćuczynienie to przeprosimy, dziękuję bardzo straciłem ząb a implant 4 tysiące.

U to nieźle kierowca jechał, miałeś niezłego pecha.

Należy ci się przecież odszkodowanie, nie odpuszczaj sprawy i daj to specjalistom w Kancelarii Partner.

Ludzie to sprawa sprzed 5 lat!Co wy wciągacie?