Okolica jest piękna, ale ciężko żyć tutaj w sezonie

bo w Wolsce tak już jest, że rekreacja polega na darciu ryja, nawaleniu się najtańszym piwem, pijackim śpiewaniu i pokazywaniu "my tu się ku... bawimy, patrzta" "Tak się bawi, tak się bawi ... "   Katolicki kraj, katolickie zwyczaje. Wszystko na pokaz.

Pani radna Knyś jak tu żyć?

A może by tak pan Zbigniew Oszust zatrudnił się po godzinach jako administrator tych domków ?Albo dofinansować człowieka ( może dać kredyt czy pożyczke z miasta ) i niech wykupi te tereny będzie podwójny zysk.A swoją drogą to dobrze że w Krasniku są takie władze które się przejmują sprawami normalnych ( zwykłych ) ludzi. W Las - Wegas to by było nie do pomyslenia tutaj te wszystkie żuki i inne robactwa mają w nosie potrzeby  zwykłych ludzi liczy się tylko kasa i kolesiostwo.

Kraśnik to wiocha, to jak się mają bawić tubylcy- na całego ryja! A swoją drogą, czy pan poszkodowany przez hałas też oburzałby się jakby tam stał kościół i dzwony waliłyby kilka razy dziennie od świtu do wieczora?

Pani radna vice przewodnicząca jak żyć?

Kraśnik to wiocha, to jak się mają bawić tubylcy- na całego ryja! A swoją drogą, czy pan poszkodowany przez hałas też oburzałby się jakby tam stał kościół i dzwony waliłyby kilka razy dziennie od świtu do wieczora?

I po co wysilasz swoje lekko szare komórki. Dzwonu nie zagłuszysz szmerkiem z klawiatury.

Są ludzie którym zawsze będzie coś przeszkadzać kościół, szkoła itp.....nawet cmentarz!

A mi nic nie przeszkadza tylko w granicach normy czy zdrowego rozsądku.Drażni mnie natomiast głupota i nadwrażliwość niektórych dziwolągów.

Bardzo współczuję Panu, nie ma nic gorszego, jak człowiek we własnym domu nie może spokojnie odpocząć . A jak wyglądają imprezy naszej młodzieży to często widać i słychać.

Dziwię się ludziom, którzy krytykują tego pana. Czy sami chcielibyście tak mieszkać? Bylibyście tacy cierpliwi i super tolerancyjni na wrzaski za własnym płotem? W ogóle odnoszę wrażenie, że w Polsce coraz bardziej narusza się prawo do ciszy i spokoju, który chociażby czasem nalezy się każdemu. Inną kwestią jest to, że ludzie nie umieją się zachowywać i odpoczywać kulturalnie.

Kraśnik to wiocha, to jak się mają bawić tubylcy- na całego ryja! A swoją drogą, czy pan poszkodowany przez hałas też oburzałby się jakby tam stał kościół i dzwony waliłyby kilka razy dziennie od świtu do wieczora?

nie porównujmy bicia dzwonów w kościele od świtu do wieczora z darciem się , piskami, głośnymi zachowaniami ludzi od wieczora do świtu. Chyba różnica jest znaczna

Współczuję. Jak człowiek spać nie może to jest koszmar. Wiem bo mieszkałem kiedyś w bloku vis a vis którego raz do roku była organizowana na placu impreza całonocna /plenerowa/.... huk basów nie dał zmróżyc oka. Potem człowiek jak cień, nie wyspany i zmordowany....   Moim zdaniem wina urzędników. Po co dają pozwolenia na takie kempingi tuz obok zamieszkałych juz wcześniej działek. To powinno byc w jakiejś minimalnej bezpiecznej dla ucha odległości.

A mi nic nie przeszkadza tylko w granicach normy czy zdrowego rozsądku.Drażni mnie natomiast głupota i nadwrażliwość niektórych dziwolągów.

  Jak będziesz chciał spać (a kiedyś to musi nastąpić) to niech ktoś zrobi taką imprezkę, że oka nie zmróżysz. Ciekawe czy taki chojrak będziesz po kilku nieprzespanych dniach... imprezowicz się znalazł w d.... klepany....

bo w Wolsce tak już jest, że rekreacja polega na darciu ryja, nawaleniu się najtańszym piwem, pijackim śpiewaniu i pokazywaniu "my tu się ku... bawimy, patrzta" "Tak się bawi, tak się bawi ... "   Katolicki kraj, katolickie zwyczaje. Wszystko na pokaz.

Niestety masz rację. Najgorzej jest kiedy mieszkańcy wsi sprowadzą się do miasta. Nie zdają sobie sprawy że w mieście w blokowisku wszelkie głośne zachowanie jest o wiele bardziej dokuczliwe niż na wsi. Głośne rozmowy pod oknami, warkot silników, muzyka itp. O zachowaniu na klatce schodowej w bloku po 22.00 już nie wspomnę.

Podobne problemy mają osoby mieszkające w pobliżu  remiz OSP - co tydzień imprezka albo dwie (sobota i niedziela poprawiny). Rośnie nowe pokolenie, nie wystarczy już zabawa we własnym gronie. Trzeba pokazać wszystkim wkoło jakiej się słucha muzyki,  jak można piszczeć i krzyczeć, jak wyzywać nawzajem. Niestety taka to niby kultura w Kraśniku.

lotnisko za halas placi to i miasto powinno kupić super okna,  wykonac wyciszenie akustyczne domu i zamontowac klimatyzacje aby okien nie otwierac i to tylko wyrownanie szkod bo dodatkowo czlowiek solary powinien jeszcze dostac. to nie zarty. dlaczego ma byc albo albo? przy dzisiejszej technologii wszyscy moga zyc i bawic sie rownoczesnie.