Wyciął topolę, bo ratował matkę. Umorzyli mu karę

...ba ! ...a jak się ludziska dowiedzą że i nagrodę za bohaterstwo można za to dostać to ruszą do wycinki aż będzie furczało ! Zawsze będzie ten sam zcenariusz co tutaj...dwie osoby - jedna przygnieciona drzewem - a druga ratująca. Śmieszy mnie zatem ten rozgłos do którego przyczynili się urzędnicy, a ten pan na zdjęciu "łaskawca" to ma chyba IQ kury domowej. Przecież teraz się dopiero zacznie wycinka na wielką skalę.

Gość napisał:

a jak mnie złodziej zapier***i choinkę z działki to co mam zrobić

Zgłosić na policję. ...a oni rozpoczną poszukiwania zakrojone na wielką skalę.

Topola bardzo dobrze nadaje się na opał. Ciekawe jakie drzewo za rok padnie z ręki tego bohaterskiego syna. Przeczytamy o tym pewnie za rok.

Przekroczenie prędkości o 50km/h skutkujące stworzeniem zagrożeniem dla życia ludzkiego - kara 500 PLN Wycięcie suchego drzewa - kara ponad 10 000 PLN. W czyim interesie stworzone zostało to prawo? Bo na pewno nie obywateli.

Ależ przemiłe komentarze. A może by tak pomyśleć o jednym: to jest ICH drzewo. Ich własność. Chcesz, żeby nie ścinał? Kup albo wydzierżaw, ekointeligencie! Może własnej świni też nie mogę zarżnąć bez zgody urzędnika, co?

– Dobrze, że syn był akurat w domu, bo by mnie już robaki jadły – mówiła nam wówczas 78-letnia Janina Biernat. – Mocno wiało, więc zaganiałam kury. Wtedy przewróciła się na mnie stara topola. Zaczęłam wołać o pomoc.

Jak na 78-letnią osobę, na którą przewróciła się topola to ta pani jest w bardzo dobrej kondycji (ciekawe, czy ktoś oprocz niej widział to zdarzenie ? Czy pani była hospitalizowana po przygnieceniu ?). Bo mnie to wygląda na tłumaczenie, i to dosyć nieudolne: jak świat światem włościaństwo cięło, tnie i będzie ciąć sobie drzewo na zimę. Tak było, jest i będzie, czego efekty możemy podziwiać, jądąc ul Lasy, (czy jak ją tam nowe władze ochrzciły) i ogladając znaczne prześwity w lesie po lewej. Tu zapewnie było podobnie, i nikt by nigdy o niczym nie usłyszał - tylko sprawa się rypła, bo źle wycyrklowano trajektorię upadku topoli, skutkiem czego ta zawadziła o linię energetyczną, zrywając ją. Przyjechała policja, i trzeba się było gęsto tłumaczyć, ponieważ za zniszczenie linii wysokiego napięcia ( + nielegalną wycinkę) groziła co najmniej sprawa w sądzie grodzkim... I jeszcze jedno: jak można wyciąć topolę, która się ... już przewróciła ? Leżące drzewo można pociąć na kawałki, odciąć gałęzie - i owszem, ale wyciąć przewrócone drzewo ? Przecież policjanci będąc na miejscu zdarzenia musieli widzieć pień - inaczej on wygląda, jak jest drzewo złamane, a inaczej - jak ścięte ...Gdzie tu logika ?

A CZEMUŻ TO TE OKOLICZNOŚCI WCZESNIEJ NIE PRZEMÓWIŁY DO ROZSADKU BURMISTRZA???? TYLKO JAK SIE ZA TO WZIĄL KOMORNIK!!!! A KTO ZAPŁACI ZA CZYNNOŚCI KOMORNIKA?????? PRZECIEŻ KOMORNIK ZA DARMO NIC NIE ROBI, TYLKO MU SIE SŁONO PŁACI. Nie rozsadniej byloby umorzyc ta kare tym biednym ludziom i nie kierowac do komornika??? Ale przeciez to publiczne pieniądze, to po co sie zastanawiac co jest bardziej ekonomiczne.

Na Mełgiewskiej wycięli kilkusetletnie drzewa, ktoś zapłacił? Komuś przeskadzały? Prawo nie jest dla wszystkich.

Gość napisał:

A znasz baranie jeden prawo ? Orientujesz się w przepisach Ochrony Środowiska ? Jeżeli nie, to po kiego się odzywasz ?

a przepisy baranie jeden ustalają nasi na górze (tez ..... jedne), tylko, że ci ..... jedne nie znają się na prawie własności, bo własność prywatna to własność prywatna i drzewa na prywatnej działce należą do właściciela a nie do ochrony środowiska Bo ja jak mam teraz posadzić drzewko na swojej działce to pier***ę, bo jak mi przyjdzie go ściąć to nie będzie mi byle kto mówił czy mogę czy nie na swojej działce, także niech teraz na mojej działce będzie pustynia, i co, ochrona środowiska zadowolona, że nie będziemy na działkach sadzić drzewek

robi napisał:

A czy jesteś właścicielem swojego dziecka? A czy jesteś właścicielem swojego ciała?

za komuny byliśmy właścicielami samymi sobie i swojej własności, ale odkąd pieprzona solidarność nastala z nas zrobiono niewolników, ROLLAND itypn-4i

śledź napisał:

Może własnej świni też nie mogę zarżnąć bez zgody urzędnika, co? [/quote]No oczywiście, że nie możesz!! [quote]Na dobę przed dokonaniem uboju musimy powiadomić powiatowego lekarza weterynarii o miejscu, gdzie taki ubój będzie się odbywał . Jest to związane z koniecznością badania mięsa świń na obecność włośnia. Dopiero po uzyskaniu zgody dokonujemy uboju- wyjaśnia Kamilla Ślimak z Wydziału Rejestracji Zwierząt Biura Powiatowego ARiMR w Siedlcach. [...] Jak wyjaśnia K. Ślimak rolnik ma również obowiązek zgłoszenia w Powiatowym Biurze ARiMR faktu uboju,

źródło: http://podlasie24.pl...dziec-8b0c.html Pomimo, że jedno i drugie są IMHO idiotyzmami, to niestety "dura lex, sed lex".

oles napisał:

Ziomy-czytajac takie informacje podepne sie pod 220v zeby podleczyc moja psychike. Dla mnie osoba ktora ratuje zycie drugiej osobie powinna byc traktowana jak bohater i nagrodzona za swoj czyn 18000zl od panstwa. Drodzy urzednicy - zycze wam wszystkim kapieli morsow 2 stycznia przed pojsciem do pracy w nowym roku 2013 bo juz nic nie zmieni waszej kawowej inteligencji. Happy New 2013 dla wszyskich.

to nie urzędnicy ustanowili takie prawo, urzędnicy je tylko wykonują, to na "górze" ustanawiają takie przepisy, do nich miejcie pretensje,

Gość napisał:

Ha ha ha ! ... a dosłownie przed chwilką czytałem artykuł jak wieśniak wyciął choinkę i niósł ją podobno 6 kilometrów do wioski. Dzielny policjant szedł po śladach (na śniegu) i doszedł do tego który tą straszną rzecz uczynił. Wieśniak sprzedał podobno drzewko sąsiadce za 10 złotych i był juz pijany. Teraz odpowie za kradzież, grozi mu do ośmiu lat więzienia, gdyż drzewko wyceniono na 600zł. Pani która kupiła to drzewko też może odpowiadać za paserkę. Policjant zaś pewnie będzie odznaczony za wykrycie sprawcy. Taki ten kraj ! Jebać maluczkich ! ...jebać ! ...a może i w tym przypadku który opisuję ktoś z włodarzy stanie w jego obrobnie ?!

to nie jego choinka to po huk ją ścinał, temu złodziejowi winni łapy poobcinać aby więcej nie kradł, widocznie jesteś taki sam kiedy złodzieja bronisz,

http://www.fakt.pl/Prezydent-Walesa-ma-klopoty-z-corka-Sad-szuka-Walesowny-a-ona-w-telewizji,artykuly,193827,1.html tytuł - Sąd szuka córki Wałęsy, a ona w... fakt ta rodzina może robić co chce i jej nikt nie zamyka, bo jak nie wygrana w toto lotka albo pomroczność jasna lub niemożność znalezienia chociaż się nie ukrywa. W naszym kraju prawo istnieje tylko dla tych co nie mają znajomości

Gość napisał:

to nie jego choinka to po huk ją ścinał, temu złodziejowi winni łapy poobcinać aby więcej nie kradł, widocznie jesteś taki sam kiedy złodzieja bronisz,

...a gdzie było napisane że to nie jego choinka ? Wiesz co to takiego samosiejki na łące ? To co, ten gość przeskoczył jakieś ogrodzenie i wpadł na kogoś prywatny teren ? Czy była tam na tej łące chociaż tablica z napisem >teren prywatny< ?! Nie ! Więc o co ci chodzi ? Nie bronię złodzieja, tylko człowieka który zciął choinkę. Sam tak robię i robił będę ! Wcale jednak z tego powodu nie uważam się za złodzieja. Idę do lasu i wycinam co roku choinkę na święta. Uważam tylko na baranów którzy ślepo przestrzegają prawa, które nie jest doskonałe.

Gość napisał:

...a gdzie było napisane że to nie jego choinka ? Wiesz co to takiego samosiejki na łące ? To co, ten gość przeskoczył jakieś ogrodzenie i wpadł na kogoś prywatny teren ? Czy była tam na tej łące chociaż tablica z napisem >teren prywatny< ?! Nie ! Więc o co ci chodzi ? Nie bronię złodzieja, tylko człowieka który zciął choinkę. Sam tak robię i robił będę ! Wcale jednak z tego powodu nie uważam się za złodzieja. Idę do lasu i wycinam co roku choinkę na święta. Uważam tylko na baranów którzy ślepo przestrzegają prawa, które nie jest doskonałe.

a to co wycinasz to na pewno na terenie niczyim ? Czytalem ten artykuł który przytaczacie o wycięciu choinki, facet wlazł na czyjąś działkę, wyciął drzewko i uciekł, to nie kradzież?

Gość napisał:

...a gdzie było napisane że to nie jego choinka ? Wiesz co to takiego samosiejki na łące ? To co, ten gość przeskoczył jakieś ogrodzenie i wpadł na kogoś prywatny teren ? Czy była tam na tej łące chociaż tablica z napisem >teren prywatny< ?! Nie ! Więc o co ci chodzi ? Nie bronię złodzieja, tylko człowieka który zciął choinkę. Sam tak robię i robił będę ! Wcale jednak z tego powodu nie uważam się za złodzieja. Idę do lasu i wycinam co roku choinkę na święta. Uważam tylko na baranów którzy ślepo przestrzegają prawa, które nie jest doskonałe.

weź się chłopie lecz na nogi bo na głowę to u ciebie już za późno. Od kiedy to choinki masz samosiejki, wiem bo mam nasadzone i własnie taki min. przygłup jak ty mi wyciął, chociaż ja nie wycinam sam u siebie, bo chcę mieć ładną działkę, ja kupuję i płacę. I życzę temu co ukradł aby konał z bólu pod tą choinką. Znasz to, "nie twoje to nie bierz". No tak, choinkę ukradniesz, karpia ukradniesz i w Boże Narodzenie idziesz do kościoła ciekawie po co, pokazać się jaki to ty katolik mając ukradzione rzeczy w domu.

Ale wy potraficie głupoty wypisywać. Facet wyciął drzewo na działce swojej matki bo podczas burzy go połamało i żeby nie stanowiło zagrożenia to wziął i wycią PODKREŚLAM DLA CO PONIEKTÓRYCH WYCIĄŁ SWOJE - NIKOMU NIE UKRADŁ. Zgodnie z naszym głupim prawem nie wolno bez zezwolenia wycinać drzewa rosnącego na własnej posesji. Trzeba to zgłosić i wtedy można. Zgłasza się do urzędu gminy. No i facet za nieposiadanie stosownego zezwolenia na wycinkę dostał 18 tys kary. A że ci ludzie nie mają zbyt wiele pieniędzy to powstała akcja żeby burmistrz umożył tą karę i umożył. Sam się pod tą petycją podpisywałem.

ponad 18 tysiecy zloty???? chorzy urzednicy i chore przepisy, jakby przygniotlo drzewo matke burmistrza, to sprawa bynawet swiatla dziennego nie ujrzala, bo by siebie na wzajem kryli!!!!!!! poje***e to wszystko. jaki moral z tego??? nie sadzic zadnych grzew na swojej posesji!!!!!!! chore panstwo!!!!!!!!!!!!!

Klon napisał:

Facet wyciął drzewo na działce swojej matki bo podczas burzy go połamało i żeby nie stanowiło zagrożenia to wziął i wycią

A to już jest kolejna wersja zdarzeń: w końcu to drzewo podczas burzy kobicinę przygniotło, i syn, by ratować przygniecioną matkę ciął to drzewo na ziemi, czy też zostało samowolnie, bez żadnej przyczyny i zezwolenie ścięte przez jej syna ? Kto tu kłamie - dziennikarz, autor tego artykułu, czy jakoby świadkowie ?