Wypadek w Wierzbicy. 4 osoby ranne

Szpilka napisał:

Fordem jechało 5 osób!!!!!!!! A VW nie nadjeżadżał tylko wyprzedzał i moim zdaniem to on nie zauważył że ktoś wykonuje skręt w lewo. Szukamy kierowcy białego Citroena Berlingo, który wyprzedzał tego Forda po prawej stronie. Jego zeznania mogłyby wiele wyjaśnić. Bardzo proszę o kontakt renata_p1@op.pl

Faktycznie, informacja jest nieścisła. Ze zdjęcia widać że zderzenie było związane z manewrem skrętu w lewo Forda a w tym czasie VW musiał, wyprzedzając po lewej stronie) zderzył się z Fordem. Jeżeli kierująca Fordem rozpoczęła manewr skrętu w lewo nie sprawdzając w lusterku, że w tym momencie wyprzedzana jest przez inny samochód to zajechał drogę VW i jest winna kolizji. Chyba że zasygnalizowała wcześniej zamiar skętu w lewo, zwolniła , zbliżyła się do osi jesdni. To w tedy jest ewidentna wina kierowcy VW który za miast ominąć Forda z prawej strony wykonał ten manewr z lewej doprowadzając do zderzenia.

Szpilka napisał:

Szukamy kierowcy białego Citroena Berlingo, który wyprzedzał tego Forda po prawej stronie. Jego zeznania mogłyby wiele wyjaśnić. Bardzo proszę o kontakt renata_p1@op.pl

Jeśli potrzeba byłaby Państwu pomoc prawna proszę zerknąć na http://www.kancelariaanlex.pl/ lub tel. 721 401 000

prosze zakonczyc te reklamy odszkodowan

Proszę Państwa nie ma oszukaństwa.... Nawet jeśli kierująca fordem zasygnalizowała zamiar skrętu w lewo i rozpoczęła go, nie upewniajac się że nie jest wyprzedzana przez inny pojazd, to niestety jest winna kolizji...

ja napisał:

Proszę Państwa nie ma oszukaństwa.... Nawet jeśli kierująca fordem zasygnalizowała zamiar skrętu w lewo i rozpoczęła go, nie upewniajac się że nie jest wyprzedzana przez inny pojazd, to niestety jest winna kolizji...

Nawet jeśli pomiędzy nimi byłby inny pojazd, który zasłaniałby drogę wyprzedzanemu i wyprzedzającemu? To ten co wyprzedzał podjął manewr bez upewnienia się czy droga jest wolna

Gość napisał:

Nawet jeśli pomiędzy nimi byłby inny pojazd, który zasłaniałby drogę wyprzedzanemu i wyprzedzającemu? To ten co wyprzedzał podjął manewr bez upewnienia się czy droga jest wolna

Najwidoczniej droga była wolna skoro wyprzedzał... A pani z forda zmieniała kierunek ruchu, nie było to skrzyżowanie więc sprawa jest prosta.... Nie było to skrzyżowanie więc punkt 4 wyjaśnia wszystko... Wyprzedzający poruszał się już po lewym pasie a pani dopiero na niego wjechała więc sprawa prosta... Rodział 4 Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo; do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo. 3. Przepisu ust. 2 nie stosuje się, jeżeli wymiary pojazdu uniemożliwiają skręcenie zgodnie z zasadą określoną w tym przepisie lub dopuszczalna jest jazda wyłącznie w jednym kierunku. 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony. 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru. 6. Zabrania się zawracania: w tunelu, na moście, wiadukcie lub drodze jednokierunkowej; na autostradzie; na drodze ekspresowej, z wyjątkiem skrzyżowania lub miejsca do tego przeznaczonego; w warunkach, w których mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu ruchu na drodze lub ruch ten utrudnić.

Skoro pomiędzy samochodami był podobno bus więc sorry zanim go wyprzedził musiał znajdować się na lewym pasie od jakiegoś czasu...

Skoro pomiędzy samochodami był podobno bus więc sorry zanim go wyprzedził musiał znajdować się na lewym pasie od jakiegoś czasu...

zauważmy na zdjęciu że jest to jakieś skrzyżowanie i podwójna ciągła tak więc od kiedy można wyprzedzać na podwójnej i na skrzyżowaniu ? uważam winę vw tylko zależy od opisu policji

Gość napisał:

zauważmy na zdjęciu że jest to jakieś skrzyżowanie i podwójna ciągła tak więc od kiedy można wyprzedzać na podwójnej i na skrzyżowaniu ? uważam winę vw tylko zależy od opisu policji

Skrzyżowanie — przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną; Co widać zresztą na zdjęciu. A sytuacja jest taka że nawet jeżeli kierujący golfem wyprzedzał na ciągłej, to z jego strony jest to wykroczenie (za co zresztą został bądź zostanie ukarany mandatem), a ze strony kierującej fordem spowodowanie kolizji...

Jeśli... Ford był wyprzedzany po prawej stronie przez Citroena Berlingo, a podobno jeszcze za tym Citroenem jechał jakiś bus nooooooo to mając zeznania kierowców tych aut łatwo udowodnić, że kierowca Volkswagena nie zachował ostrożności przy wyprzedzaniu. Zbliżał się (jadąc prawym pasem) do poprzedzających go kilku pojazdów ze znaczną prędkością i zbyt gwałtownie wjechał na lewy pas przez co zbyt późno zauważył, że ford zamierza skręcać w lewo. W innym przypadku nie doszłoby do zderzenia, bo nikt przy zdrowych zmysłach nie wyprzedzałby pojazdu sygnalizującego skręt w lewo w chwili, gdy inne pojazdy omijają go już po prawej stronie.

Ciekawi mnie kogo policja obarczyła winą za ten wypadek . po postach na początku myślę że kierowcę forda - kierowca wv był pewnie ich kolegą . Widzę na zdjęciu faktycznie podwójną ciągłą tak więc to skrzyżowanie - chociaż z drogą gruntową jest poprzedzone znakiem - WINA WV

Bardzo dziwna sytuacja,z komentarza wynika,że winą obarczono od razu kierowcę forda chociaż z tego co widzę ford został uderzony prawie przy końcu samochodu i uderzony został z taką siłą,że aż się przewrócił kołami do góry.Prawdopodobnie kierujący VW miał jakieś znajomości.

Faktycznie,gdyby kierowca nie jechał z nadmierną prędkością to by nie przewrócił samochodu tylko by go stuknął ewentualnie przesunął a nie przewrócił a wgniecenie w samochodzie pokazuje,że stuknięcie musiało byc olbrzymie jeszcze w tej twardszej części samochodu mam nadzieję,że biegli dobrze ocenią co tam się wydarzyło.

To jest typowy myk policji. Oskarża się nie tego co trzeba, potem w sądzie ten ktoś jest uniewinniony i nie ma winnego wypadku. Chyba, że drugi poszkodowany założy sprawę, ale często jeśli ma AC i nie ma poważnego uszczerbku na zdrowiu takiej sprawy nie zakłada.