"Za zabójstwo sąd...
tylko w LU-bli-nie, w LU-bli-nie.
Tu swędziowie są...
w togach z kie-sze-nia-mi..."
Na starą melodię.
|
|
Za PRL-u dostałby za potrójne morderstwo normalną karę czyli KS, a wyrok wykonano by w sposób przepisowy, czyli przez powieszenie. Teraz słowo "schizofrenia" może wybronić każdego mordercę. I niech sobie chłopina podleczy zdrowie w szpitalu psychiatrycznym. A jak się kiedyś wyleczy to do domciu .....
|
|
a ja myślałem ,że powodem tego łagodnego podejścia somndu było to ,żę obuchem łby rozwalał,a nie ostrzem siekiery ,nie ma końca tych bzdur
|
|
normalka w tym państwie:
***s://***polskieradio.pl/5/3/artykul/1749175,sopot-wjechal-w-tlum-ludzi-na-monciaku-sad-pozwolil-mu-wyjsc-na-wolnosc
|
|
Recydywista, wcześniej kilkakrotnie karany za różne przestępstwa ( w tym za znęcanie nad rodziną), siedział w ZK w Zamościu, badany był wcześniej przez biegłych psychiatrów i psychologów. Pytam się NAGLE ZACHOROWAŁ????
|
|
Jak widać, wcale nie taki głupi - zaplanował, wykonał, posypał wapnem, przykrył plandeką, zabrał wujkowi oszczędności, kupił bilet, pojechał do Warszawy, kupił jabola, upił się, trafił do izby wytrzeźwień, a na koniec omamił najlepszych w Polsce biegłych z Instytutu Ekspertyz Sadowych im. Prof. Jana Sehna w Krakowie. Oj nie taki głuuupi...
|
|
chory jest?
to niech wraca do domu wyzdrowieć!
|
|
Badany jest niby czubek a zabijal jak bandyta.Posypal wapnem,sumienie dreczylo i sie nachlal.Nalezy go raz na zawsze wyeliminowac gdyz swoje upodowania powtorzy nastepnym razem a swiadomy bedzie,ze nie spotka go zadna kara bo jest glupi.
|
|
powinna byc kara smierci, jak jest chory, to tylko kat moze go wyzwolic z tej choroby na cale zycie, i zadoscuczynic spoleczenstwu szkody
|
|
Polskie prawo. Brawo!!!!!
|
|
Karać może i nie ale zutylizować obowiązkowo .
|
|
Osoba niepoczytalna nigdy nie planuje zabójstwa i nie przejmuje się ewentualnymi świadkami zabójstwa. Pytanie brzmi, czy psycholodzy stwierdzający jego poczytalność przypadkiem nie studiowali wieczorowo?
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|