Chciałem się podzielić tym, co wczoraj (31.10.) sączyło się z mojego kranu - mieszkam na os. Niepodległości. Przez drugą część dnia nie dało się skorzystać z ciepłej wody, bo zamiast niej z kranów płynęła brązowa ciecz. Dzieje się to już któryś raz przy okazji "świąt". Nie mam pojęcia czy mieszkańcy naszego miasta to brudasy, którzy przed Wszystkich Świętych, weekendem majowym, Bożym Narodzeniem czy Wielkanocą przypominają sobie, że istnieje woda?! Ale czy brudasy czy nie brudasy - dlaczego sieć wodociągowa naszego miasta nie daje rady dosłać mieszkańcom czystej wody, choć ci płacą za nią jedną z największych stawek w Polsce? Dla mnie jest to nie do pomyślenia w XXI wieku, ale cóż - tak się dzieje. Może ktoś będzie w stanie wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje i czy w innych miejscach Łęcznej było podobnie.
|
|
Na Os.Bobrowniki ponoć też często leci z kranów żółta woda.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|