Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
To nie było audi...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to też kolejny dowód na to ze trzeba miec sieć dobrych dróg a nie tylko wymyslac sposób na pueniadze, ludzie będą zawsze ludźmi a drogi by byly..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Każdy samochód jest teraz szybki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A czy owi biegli wzieli pod uwage ze... Sprawca jak go nazwano owego dnia, zle poczul sie w pracy, a pracowal w kopalni na dole, zostal wyslany do lekarza. Poniewaz lekarz stwierdzil wysokie cisnienie, dal lekarstwo na szybkie jego obnizenie I wyslal do domu. Nie wiem... Moje zdanie pewnie nie ma tu wiekszego znaczenia... Ale czy lekarz byl przesluchiwany I czy to ze wyslal czlowieka z bardzo wysokim cisnieniem do domu, wiedzac ze bedzie prowadzil samochod.... Czy to nie czasem " wyslanie kogos w kosmos". Jak czlowieka ktory moze miec wylew czy chocby arytmie czy zawal ... Jezeli jest chocby cien takiej mozliwosci wsadzic do samochodu. Dla mnie tez sprawca to sprawca ale czy lekarz nie byl wspol winny. Moze jak by go nie zwolnil z pracy do domu, tylko kazal zeby zadzwonil by ktos po niego przyjechal moze ocalilo by to ich wszystkich. A podobno zona owego sprawcy byla wtedy w ciazy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jednego pustaka mniej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szkoda kierowcy który przypadkiem znalazł się w nieodpowiednim miejscu. Ten wariat mógł sobie wybrać jedno drzewo z miliona przy drodze i walić. A tak zginął niewinny człowiek. Mógł to być każdy z Nas.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
STOP. Wg LWG zaistniały inne okoliczności wypadku, jeżeli prawdą jest, że Łukasz P. wracał z pracy. Dodatkowe okoliczności miały miejsce na pewno i ich wpływ był tym większy im bardziej mógł być zmęczony kierowca. Jeżeli pracował fizycznie, to musiał być zmęczony, bo na dole się zapierdala równiuteńko. To oznacza, że nikt w RP nie może prowadzić swojego wozu po pracy, jeśli zapierdalał fizycznie. Zrozumiano? Wprowadzić natychmiast. W przeciwnym razie przejmuję władzę w RP. To będzie władza absolutna. I wilk będzie syty i owca cała, bez konieczności całowania jej w dupę, aby nie beczała.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Każde auto jest szybkie, i nie musi mieć 300 na liczniku , ograniczenia są dla nas , ale po co my mamy super car ..poza terenem zabudowanym dla większości zasada jest jedna, daj tyle co ona może , wiem coś o tym.. w okolicy Bidy gnałem ok 200km\h mimo ,że moj max. speed to 215 km\h i byłem pasażerem ( w moim aucie ) ,nie odniosę się do pow. postu, każdy czasem lubi przycisnąć ale wszystko w miarę rozsądku i w świetnych warunkach ,uwzględniając wszystko..przewidywać !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W chwili pierwszego wpisu nie miałem informacji, że Łukasz P. pracował na dole. LWG
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To oznacza, że muszą zostać ustalone zawody, wykonawcom których nie wolno będzie prowadzić samochodu po pracy. Zrozumiano? Lepiej się nie odnoście do moich postów, bo i tak szczekacie na moje wnioski twórcze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przecież jest oczywiste, że nie będę ani politykiem ani osobą publiczną powszechnie zapraszaną. Jednakże niektóre moje wnioski są zaskakujące. Gdy byłem nauczycielem mianowanym, to wielokrotnie skracałem rady pedagogiczne. Moje konkluzje były zdumiewajace. Nauczyciele mi dziękowali. Urszula Maciejowska uczyła matematyki. Jej mąż był prof.dr. hab. genetyki. Pani Urszula oznajmiła kiedyś wszyskim nauczycielom na korytarzu (dziesięciorgu), że LWG będzie wielki. I jestem jednym z największych ludzi w historii ludzkości. Google: lwgula
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A czy owi biegli wzieli pod uwage ze... Sprawca jak go nazwano owego dnia, zle poczul sie w pracy, a pracowal w kopalni na dole, zostal wyslany do lekarza. Poniewaz lekarz stwierdzil wysokie cisnienie, dal lekarstwo na szybkie jego obnizenie I wyslal do domu. Nie wiem... Moje zdanie pewnie nie ma tu wiekszego znaczenia... Ale czy lekarz byl przesluchiwany I czy to ze wyslal czlowieka z bardzo wysokim cisnieniem do domu, wiedzac ze bedzie prowadzil samochod.... Czy to nie czasem " wyslanie kogos w kosmos". Jak czlowieka ktory moze miec wylew czy chocby arytmie czy zawal ... Jezeli jest chocby cien takiej mozliwosci wsadzic do samochodu. Dla mnie tez sprawca to sprawca ale czy lekarz nie byl wspol winny. Moze jak by go nie zwolnil z pracy do domu, tylko kazal zeby zadzwonil by ktos po niego przyjechal moze ocalilo by to ich wszystkich. A podobno zona owego sprawcy byla wtedy w ciazy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zdaniem lekarza nie było przeciwwskazań do prowadzenia samochodu. Wróć do moich wniosków. Zakaz prowadzenia wozu po pracy - przy wykonywaniu niektórych zawodów. Zrozumiano? Wracając do feralnego dnia. Na dole pracują ludzie z normalnymi klepichami. Mogą być różni, ale są normalni. Ważne jest to, czy dostał zwolnienie lekarskie? Wielu przekracza prędkość po raz ostatni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
By napisać, że ktoś jest nieodpowiedzialny, nie musi oznaczać spapranego klepicha u tego kogoś. Po kiego kindybała zapierdlał na łeb i na szyję? Jest w innej rzeczywistości. Wyluzuj, wielokrotnie żartuję, aby Wam dać coś do zrozumienia. TAM nie miałem i nie mam dostępu. Nie wiem, czy Bóg przewidział cokolwiek dla duszy człowieka. Nie leć ze mną w kindybała nadal. Każdy to czyni. Dlatego będziesz zawsze niewolnikiem w RP. Musisz opuścić swoją Ojczyznę, by poczuć wolność. Zastanów się, co czynisz mnie? Ja nic nie mogę. Nieprawda jest, że coś mogę. Jestem zwykłym śmiertelnikiem. Olewając mnie olewasz siebie samego. Zrozumiałes?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak dla mnie, to nie audi, tylko nissan primera.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tak, w nissanie został zabity drugi przypadkowy kierowca. Sprawca z audi umarł w szpalu...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
timestamp=2016-05-15 23:25:07 napisał:
A czy owi biegli wzieli pod uwage ze... Sprawca jak go nazwano owego dnia, zle poczul sie w pracy, a pracowal w kopalni na dole, zostal wyslany do lekarza. Poniewaz lekarz stwierdzil wysokie cisnienie, dal lekarstwo na szybkie jego obnizenie I wyslal do domu. Nie wiem... Moje zdanie pewnie nie ma tu wiekszego znaczenia... Ale czy lekarz byl przesluchiwany I czy to ze wyslal czlowieka z bardzo wysokim cisnieniem do domu, wiedzac ze bedzie prowadzil samochod.... Czy to nie czasem " wyslanie kogos w kosmos". Jak czlowieka ktory moze miec wylew czy chocby arytmie czy zawal ... Jezeli jest chocby cien takiej mozliwosci wsadzic do samochodu. Dla mnie tez sprawca to sprawca ale czy lekarz nie byl wspol winny. Moze jak by go nie zwolnil z pracy do domu, tylko kazal zeby zadzwonil by ktos po niego przyjechal moze ocalilo by to ich wszystkich. A podobno zona owego sprawcy byla wtedy w ciazy. Tak , tak podobno to podobno tamto...zaraz po wypadku było milion komentarzy że on miał zapalenie płuc i przez to wypadek, teraz jednak miał wysokie ciśnienie i to lekarza wina bo go wsadził do samochodu i kazał jechać. Jaka jeszcze wersja się pojawi? że miał hemoroidy i nie mogąc usiedzieć kręcił się i nie chcący dociskał gaz do ponad 200? Ja współczuję, każda śmierć jest przykra i straszna dla bliskich, ale takie wybielanie go co raz to nowszymi dolegliwościami jest nie na miejscu, zwłaszcza że przez niego płacze też inna rodzina. Jechał po prostu dużo dużo dużo za szybko i tyle i nie szukajcie winnych czy współwinnych, bo 200km/h to chyba gruba przesada i wystarczający powód wypadku. A tak na marginesie to żaden lekarz by go nie dopuścił do pracy na kopalni gdyby miał problemy z ciśnieniem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie, chodzi po prostu o to, żeby nie poruszać się 200+km/h po drogach 90km/h.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"   To oznacza, że muszą zostać ustalone zawody, wykonawcom których nie wolno będzie prowadzić samochodu po pracy. Zrozumiano? Lepiej się nie odnoście do moich postów, bo i tak szczekacie na moje wnioski twórcze."     Ale tutaj chodzi o przekroczenie prędkości o jakieś 110km/h...  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...