Jakie to wszystko jest żałosne. Ludzie zarabiają po 1200, 1600 zł na rękę i nie kradną, a te gnidy wsadzone po znajomościach biorą niesamowite pensje i kradną na potęgę. I to dotyczy nie tylko tych panów z kopalni, ale im wyżej tym gorzej. Co za patologia i demoralizacja wśród tych współczesnych "elyt", vipów i innych mających siebie za nie wiadomo kogo, a to tylko złodzieje i krętacze!
|
|
A powiedz Moniko co może ukraść ten co zarabia 1200 złotych. Wafelek w Biedronce ???. Już jeden taki był i poznał rękę "sprawiedliwości"
|
|
To nie jest istotne co kradniesz, ale że jesteś złodziejem. Złodziej kradnie na miarę swoich możliwości - jeden batonika, a drugi miliony. Pozostaje jeszcze kwestia dlaczego kradnie? Jedni kradną bułkę z głodu, a drudzy miliony, bo są zdemoralizowani i chociaż mają wiele, to bycie złodziejem jest ich wyborem i częścią osobowości. Poza tym chyba więcej wymaga się od kogoś kto ma jakąś pozycję, niż od człowieka, który może nie ma wykształcenia, może ciągle żył w biedzie, może nie miał mu kto wpoić, czym jest uczciwość. Ale i tak nie zmienia to faktu, że jeden żyje ubogo i jest mimo uczciwy, a drugiemu ciągle mało.
|
|
A wartość tych łapówek podana jest netto czy brutto ?
|
|
A ciekawe, czy jeszcze kogoś nie ujawnią.
Nie był by zdziwiony.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|