Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
zostawcie pana Roberta w spokoju..typowi Polacy jedyne co potraficie to krytykować ale żeby samemu wyjść z jakąś inicjatywą to już nie, bo się nie chce..łatwo jest krytykować. Robert Niedziałek to dobry człowiek z dobrą inicjatywa i dobrymi checiami. Oby więcej takich ludzi.
zgadzam się z tym,że pan Robert to człowiek z inicjatywą tylko szkoda,że nie dostrzega tego,że przed jego pojawieniem się wieś żyła i miała się całkiem dobrze i ludzi z inicjatywą nie brakowało.Mam przyjaciół w Dąbrówce i bywam tam często i wiem,że poza pijaczkami spod sklepu jest tam wiele osób twórczych i działających,które nie potrzebują reklamy w gazecie żeby ich działania ktoś zobaczył i pochwalił.Poza tym nie on sam tworzy te wszystkie rzeczy a przypisuje sobie wszelkie zasługi.Gdyby nie otwarci i chętni do współpracy mieszkańcy wsi pan Robert nie zrobiłby nic.Wiele z jego pomysłów mieszkańcom nie przypadło do gustu(quady, paintball,aranżacja terenu wokół sklepu) ale jako pokojowi i bezkonfliktowi ludzie nie blokowali ich z nadzieją,że pan Robert kiedyś ochłonie i zauważy,że to co najpiękniejsze dla goszczących tu ludzi ta wieś miała już od dawna i nie trzeba tego zmieniać i psuć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wow mozna napic sie kawy i moze w przyszlosci przejechac bryczka po lesie, pakuje sie i wracam, co za perspektywy! Tylko nie wiem jeszcze czy bede aplikowac na baristke czy woznice :D
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to nie prawda że przez te zmiany mieszkańcy Dąbrówki teraz żyją w zgodzie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zgadzam się z wypowiedziami p. Mateusza i p. Agi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pan Niedziałek na wójta!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Och wy niewdzięcznicy!!!Gdyby nie pan Robert,pewnie w życiu nie moglibyście przejechać się rowerem albo pohuśtać się na huśtawkach,bo i skąd one na wsi.Jeszcze w kwietniu nad stawem stał wrak volvo 440,w którym z lubością przesiadywałem do późnych godzin nocnych,a teraz go nie ma!!!Zadowoleni jesteście???Przez was wieś straciła ciekawy obiekt do wypoczynku!!Niedługo to i kajaki zaczną wam przeszkadzać,bo staw jest za mały i nie możecie popływać!!!Pan Robert staje na głowie,żeby ożywić tą spokojną wieś,a wy mu kłody rzucacie???Taka jest wasza postawa obywatelska??Wielu mieszkańców Polski,Europy a nawet Ziemi dałoby się pokroić za takie atrakcje a wy wykazujecie się takim brakiem empatii....Wstyd mi za was,i dlatego idę pod sklep posiedzieć w tipi!!!!
Jeszcze troche i bedziesz siedział w lesie a nie w tipi bo Niedziałek wykupi całą Dąbrówke , ale Wólki nie kupi bo tu ludzie myślą .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
łał brawo dla Konrada! dzięki placu zabaw i braku alkoholu w sklepie zostanie w Dąbrówce. a szkolenie psów tak jak pisze w reportażu wcale nie jest bezpłatne
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to prawda p. R niedługo zagarnie całą Dąbrówkę. wszystko co państwowe już wziął sobie do własnego użytku. a mieszkańcy ciągle sprzedają mu pola
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak jest taki twórczy to proponuję przeprowadzkę do Kazimierza ,tam takich przyjmą z otwartymi rękami , tu z normalnej wsi zrobił cyrk.Przy okazji korumpuję pracownika administracji terenowej czyli Panią Sołtys. Ale pewnie oboje dostaną rozgrzeszenie , przy pierwszej możliwej okazji. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czy ten Pan aby w przeszłości sam nie miał duże problemy z używkami i jest świeżo nawrócony?A teraz chce być takim świętym.Strasznie żałosne
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jakie atrakcje i dla kogo? Wszystko płatne: rowery, kajaki, wędki, wspomniana kawa, szkolenie psów a nawet piłkarzyki! Jak można pobierać pieniądze jeśli korzysta się z zasobów/terenów wspólnoty wiejskiej (staw, łąki)? Wcześniej jeśli ktoś wyciął drzewo nad rzeką był wielki szum, policja itp bo pewne osoby strasznie tego pilnowały, a teraz? Siedzą cicho i chyba każdy wie dlaczego. Rozumiem, zrobić coś na jednej z wiejskich łąk ale na wszystkich? Wszystko jest zawłaszczone przez w/w pana. O wiele lepszy (i naturalniejszy) był widoki pasących się tu krów a nie tego śmietnika! A huśtawki? To akurat jest bezpłatne ale tylko dlatego, że to nie pan R je zrobił!   
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
to prawda p. R niedługo zagarnie całą Dąbrówkę. wszystko co państwowe już wziął sobie do własnego użytku. a mieszkańcy ciągle sprzedają mu pola
  Pozostaje mieć nadzieję, że sprzedają...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Obłuda! Ci co kochają p Niedziałka robią to dla jego... kasy i własnych korzyści oczywiście. Dopóki będą czerpać z tego jakieś profity będą stali za nim murem, chociaż... korzyści są obustronne: wsparcie za poparcie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Popieram warsztaty teatralne, zajęcia plastyczne itp ale dlaczego odbywają się w stodole u kobiety, która była postrachem wsi i ciągle wszystkich kablowała na policji (nie ważne o co ale aby podkablować)? Strach tam wchodzić a co dopiero dzieci puszczać!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mam pytanie-kto pozwolił temu facetowi prowadzić działalność gospodarczą na terenie,który należy do wspólnoty wiejskiej???Jestem mieszkańcem Dąbrowki i nikt mnie nie pytał czy wyrażam zgodę na to by na stawie pływały te kajaki.Może kontrola skarbowa zaintereresuje się tym tematem.Gość robi wszystko by przyciągnąć ludzi pod sklep,który należy do niego,a w nim ceny z kosmosu!Nie kupiłem tam i nie kupię nawet paczki zapałek-może gdy wszyscy mieszkańcy tak zrobią to wkońcu facet trochę się obudzi.W obecnej chwili to wszystko przypomina kabaret kilku aktorów...Dla kogo to jest robione???Dla nas??Ludzie z okolicznych miejscowości śmieją się z mieszkańców Dąbrowki,że dali się podejść jak dzieci i oddali ich wspólny teren na biznes tego pana.Kto go wspiera?Wystarczy przeczytać uważnie artykuł-czarno na białym jest napisane kto pracuje w sklepie i czyja działalność agroturystyczna została delikatnie wspomniana.Nie jestem przeciwnikiem dobrych inicjatyw,ale coraz bardziej utwierdzam się w przekonananiu,że ta taka nie jest.Mam tez nadzieje,że osoby zainteresowane wykażą się odrobiną honoru i podejmą stosowne kroki i decyzję,które zwrócą nam nasza Dąbrówke a nie Dąbrówkę made by Robert Niedziałek...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
cyt: – "Teraz wieś zaczęła żyć, staliśmy się wspólnotą. Zdecydowałem, że jednak chcę tu zostać" Akurat nikt nigdy nie podzielił tak wsi jak pan Robert. Co widać po prawie wszystkich komentarzach poniżej. Skoro jest tak cudownie to skąd tyle negatywnych a jednocześnie merytorycznych wypowiedzi? Chyba jednak  nie cała wieś zadowolona z tego co się dzieje.. Dąbrówka to bardzo specyficzna wioska w które bardzo dużo dzieje się i działo i to od 30 lat. Teraz wyskoczył jak filip z konopii facet nawiedzony i próbuje cały świat przekonać że jest naszym dobrodziejem... Wiele osób z całego świata trafiło tu i wybrało to miejsce jako swoje, i nie potrzebna do tego była nachalna reklama. Będąc tutaj cenimy sobie urokliwy krajobraz samej wsi i piękną przyrodę w  okolicy,  Nie zgadzam się z tym żeby ktoś zakółcał ten klimat quadami, krzykliwym zachowaniem i rozsiewanymi po całej wsi brzydkimi sprzętami. Jeśli chodzi o to co powstało wkoło sklepu to jest to jeden wielki chaos - teren wygląda jak po ataku bombowym. (zresztą to widać na zdjęciu przy artykule). Że już nie wspomnę o koszmarze estetycznym jaki nam pan Niedziałek fundnął w Wielki Piątek. Przez całe święta ta koszmarna pseudo instalacja straszyła w samym środku wsi Dysponuję dokumentacją fotograficzną i chętnie zapoznam autora artykułu z nią. Jeśli chodzi o sam arykułu to rzeczywiście brakuje w nim głosów różnych mieszkańców Dąbrówki, nie tylko tych opłacanych przez bohatera. W przeciwnym wypadku mamy do czynienia z artykułem sposnorowanym (czytaj reklamą). Liczę że pan Paweł Puzio (autor artykułu) po lekturze komentarzy podejmie wyzwanie i przyjedzie jeszcze raz do nas rzetalnie sprawdzić i opisać sprawę. Robert Niedziałek nad wszystkimi dotychczasowymi mieszkańcami naszej wsi ma tę przewagę, że póki co dysponuje zasobami finansowymi, które pozwalają mu kupować nie tylko pola i łaki, rzęchowate rowery do pożal się Boże wypożyczalni, ale przede wszystkim ludzi... Dla nieznających realiów chcę wyjaśnić że tak entuzjastycznie wypowiadająca się pani sołtys jest obecnie pracownicą pana Roberta, podobnie jak członkowie jej rodziny. A pan Niedziałek  po 3 miesiącach działalności niby-dobroczynnej nagle widać że facet chce tu zrobić mega biznes... Uch.. nieładnie... Długo jeszcze można  by pisać ale szkoda czasu. Wszystkim niezadowolonym, rozaczarowanym i zaniepokojonym radzę przeczekać. Za rok mam nadzieję pan Robert będzie już tylko zabawnym wspomnieniem. My, stali mieszkańcy wiemy że zima nie jest tutaj taka sielska a wielu miastowych jej nie wytrzymało;). Kwestia niesprzedawania alkoholu w sklepie jest po protu śmieszna. To nie alkohol jest zły tylko ludzie a prohibicja się nigdzie nie sprawdziła. Nie wiedziałam, że istnieje groźba wylania własnego piwa - aż kusi żeby to sprawdzić empirycznie:0. Zresztą to nie problem - zarabia sklep w sąsiedztwie a to chyba nikomu nie przeszkadza...  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
cyt: – "Teraz wieś zaczęła żyć, staliśmy się wspólnotą. Zdecydowałem, że jednak chcę tu zostać" Akurat nikt nigdy nie podzielił tak wsi jak pan Robert. Co widać po prawie wszystkich komentarzach poniżej. Skoro jest tak cudownie to skąd tyle negatywnych a jednocześnie merytorycznych wypowiedzi? Chyba jednak  nie cała wieś zadowolona z tego co się dzieje.. Dąbrówka to bardzo specyficzna wioska w które bardzo dużo dzieje się i działo i to od 30 lat. Teraz wyskoczył jak filip z konopii facet nawiedzony i próbuje cały świat przekonać że jest naszym dobrodziejem... Wiele osób z całego świata trafiło tu i wybrało to miejsce jako swoje, i nie potrzebna do tego była nachalna reklama. Będąc tutaj cenimy sobie urokliwy krajobraz samej wsi i piękną przyrodę w  okolicy,  Nie zgadzam się z tym żeby ktoś zakółcał ten klimat quadami, krzykliwym zachowaniem i rozsiewanymi po całej wsi brzydkimi sprzętami. Jeśli chodzi o to co powstało wkoło sklepu to jest to jeden wielki chaos - teren wygląda jak po ataku bombowym. (zresztą to widać na zdjęciu przy artykule). Że już nie wspomnę o koszmarze estetycznym jaki nam pan Niedziałek fundnął w Wielki Piątek. Przez całe święta ta koszmarna pseudo instalacja straszyła w samym środku wsi Dysponuję dokumentacją fotograficzną i chętnie zapoznam autora artykułu z nią. Jeśli chodzi o sam arykułu to rzeczywiście brakuje w nim głosów różnych mieszkańców Dąbrówki, nie tylko tych opłacanych przez bohatera. W przeciwnym wypadku mamy do czynienia z artykułem sposnorowanym (czytaj reklamą). Liczę że pan Paweł Puzio (autor artykułu) po lekturze komentarzy podejmie wyzwanie i przyjedzie jeszcze raz do nas rzetalnie sprawdzić i opisać sprawę. Robert Niedziałek nad wszystkimi dotychczasowymi mieszkańcami naszej wsi ma tę przewagę, że póki co dysponuje zasobami finansowymi, które pozwalają mu kupować nie tylko pola i łaki, rzęchowate rowery do pożal się Boże wypożyczalni, ale przede wszystkim ludzi... Dla nieznających realiów chcę wyjaśnić że tak entuzjastycznie wypowiadająca się pani sołtys jest obecnie pracownicą pana Roberta, podobnie jak członkowie jej rodziny. A pan Niedziałek  po 3 miesiącach działalności niby-dobroczynnej nagle widać że facet chce tu zrobić mega biznes... Uch.. nieładnie... Długo jeszcze można  by pisać ale szkoda czasu. Wszystkim niezadowolonym, rozaczarowanym i zaniepokojonym radzę przeczekać. Za rok mam nadzieję pan Robert będzie już tylko zabawnym wspomnieniem. My, stali mieszkańcy wiemy że zima nie jest tutaj taka sielska a wielu miastowych jej nie wytrzymało;). Kwestia niesprzedawania alkoholu w sklepie jest po protu śmieszna. To nie alkohol jest zły tylko ludzie a prohibicja się nigdzie nie sprawdziła. Nie wiedziałam, że istnieje groźba wylania własnego piwa - aż kusi żeby to sprawdzić empirycznie:0. Zresztą to nie problem - zarabia sklep w sąsiedztwie a to chyba nikomu nie przeszkadza...  
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kawa do pewnego czasu była darmowa ale sklep też musi zarabiać. Nie wiem jakie idee p. Niedziałek chce przeforsować urządzając plac zabaw albo zabierając wino. Może takie że picie alkoholu jest szkodliwe? A wieś faktycznie ożyła ponieważ teraz tam się coś dzieje: jak nie warsztaty teatralno-muzyczne to film jak nie film to mistrzostwa świata oglądane wspólnie, na placu zabaw bawią się dzieci coś się dzieje, jest co porobić.
Sklep nie zarobi ponieważ jest jedynym w Polsce (a może i na świecie) sklepem, w którym nie można sobie kupić schłodzonego piwka:) na które każdy dorosły sobie zasługuje i nie koniecznie jest przez to alkoholikiem. Ktoś tu się bardzo boi alkoholu, i chyba sobie z tym lękiem nie radzi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Krótko: była wsi spokojna wsi wesoła. Teraz jest wsi wesoła. Tylko mało komu z mieszkańców już do śmiechu. Nie licząc kilku osób, które z tego zamieszania czerpią profity.  Panu Autorowi sugeruję: przyjedź pan na kilka dni do Dąbrówki, pomieszkaj pan z nami i z p. Niedziałkiem. A potem pisz. 
Popieram i zapraszam, rolą dziennikarza/reportera jest obiektywne przekazywanie informacji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wychowałam się na Dąbrówce, to tu z siostrą i przyjaciółmi z przeżyłam swoje szczęśliwe dzieciństwo.  Każde miejsce tu coś mi przypomina... Latem kąpaliśmy się w rzekach, budowaliśmy szałasy w lesie, biegaliśmy po łąkach. W zimie wiele godzin potrafiliśmy spędzić lepiąc bałwany i igloo ze śniegu czy jeżdżąc do upadłego na łyżwach po zamarzniętych stawach. Znam tu każdy zakątek. Kocham to miejsce. Ludzi z Dąbrówki, których znam od zawsze. Teraz, choć mieszkam w mieście wracam tu w każdej wolnej chwili, zbieram grzyby, jagody, łowię ryby, jeżdżę na rowerze, rolkach i robię wszystko na co mam ochotę. To tu znajduję upragniony spokój. Na nowo zachwycam się Dąbrówką, to piękna wieś. Uwielbiam tu wracać, najbardziej lubię ten moment gdy jadę serpentyną drogi pomiędzy stawami i wiem, że zaraz będę w domu, spoglądam na bocianie gniazdo, mijam znajome twarze, i z uśmiechem się pozdrawiamy lub zatrzymujemy na chwilę by zamienić parę słów.   Jednak w tym roku coś się zmieniło, w centrum mojej kochanej wsi pojawił się obrzydliwy folwark. Gdy tamtędy przejeżdżam odwracam głowę w druga stronę tak boli mnie ten widok. W pięknym miejscu, miejscu wszystkich mieszkańców powstał śmietnik. Robert Niedziałek zgwałcił Dąbrówkę. Wykorzystuje to miejsce i ludzi. Przez niego panuje tu nieczysta atmosfera. Wszystkie miejsca, które zbrukał staram się omijać z daleka, choć niestety nie jest to łatwe. Nie chcę tu jego osoby i jego śmietnika. Ma swoją działkę tam może urządzać sobie co chce i reklamować się jako dobrodziej. Niedziałkowi mówię NIE.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...