Annówka: Zginęli wracając z dyskoteki

Mieszkałem kilka lat w małej miejscowości w Niemczech. Kazda wylotówka była tam gęsto obsadzona drzewami i jakoś nikt się o nie nie rozbijał. To była prowincja więc drogi też wąskie. Dlaczego nikt tam się nie rozbijal o te drzewa? Ciekawe. Może ktoś zna odpowiedż.

Ach ta dzisiejsza młodziez, ta to potrafi się bawić. Gratulacje, zwłaszcza dla rodziców,że poczęli deb***a.

STYX napisał:

Ach ta dzisiejsza młodziez, ta to potrafi się bawić. Gratulacje, zwłaszcza dla rodziców,że poczęli deb***a.

=> Ach ta dzisiejsza starszyzna, ta to potrafi się wyrażać. Współczucie, zwłaczsza dla rodziców, że nie wychowali.

Hello U nas w środkowej Anglii, Cambridgeshire, lokalne drogi są super kręte, drzewa i domy tuż przy ulicy i jakość nikomu to nie przeszkadza ????, i nie jest to powodem wypadków, jeździ się szybko i dynamicznie ale z głową, niestety Polacy za kierownicą to kretyni, coś im się we łbie przestawia, tracą zdrowy rozsądek, zawsze jak jeżdżę do Polski a mieszkam na wschodzie, najbardziej boję się właśnie polski, wyprzedzanie na sekundy..

STYX napisał:

Ach ta dzisiejsza młodziez, ta to potrafi się bawić. Gratulacje, zwłaszcza dla rodziców,że poczęli deb***a.

skad wiesz co bylo przyczyna wypadku zeby tak ich oczerniac??

Gość napisał:

skad wiesz co bylo przyczyna wypadku zeby tak ich oczerniac??

Spadaj, kolejny obrońco niewiniątek.

ixel napisał:

Spadaj, kolejny obrońco niewiniątek.

przeczytaj zaktualizowany artykuł;p jasno z niego wynika że kierowca był trzeźwy a prawdopodobną przyczyną wypadku była pęknięta opona... ciekawe ilu z was by utrzymało samochód na drodze przy nawet tej 90tce przepisowej gdyby pękła opona?? Jeżeli ta wersja się potwierdzi ja nie będę tu widział winy kierowcy...

TomekLbn napisał:

przeczytaj zaktualizowany artykuł;p jasno z niego wynika że kierowca był trzeźwy a prawdopodobną przyczyną wypadku była pęknięta opona... ciekawe ilu z was by utrzymało samochód na drodze przy nawet tej 90tce przepisowej gdyby pękła opona?? Jeżeli ta wersja się potwierdzi ja nie będę tu widział winy kierowcy...

Już jeden tutaj pisał ze mu się podobna sytuacja zdarzyła i jakoś nic złego się nie stało bo wiedział co ma robić. Niedoświadczenie, brawura, szpan, tak jeżdżą młodzi i co tu się dziwić że jeden po drugim powodują wypadki. Tu nie ma co szukać wytłaumaczenia tu trzeba poważnie się zastanowić co z tym fantem zrobić bo za tydzień znowu przeczytamy o kolejnej tragedii.

Bezpłatne i niezobowiązujące porady praktyczne dla poszkodowanych i pokrzywdzonych oraz ich rodzin w wyniku wypadku komunikacyjnego, w rolnictwie, potrącenia lub innych zdarzeń losowych z zakresu przepisów prawa, uzyskania pomocy finansowej, możliwości odszkodowawczych, wyboru wiarygodnego pełnomocnika, itp., Nie bądź obojętny, poinformuj poszkodowanych o możliwości uzyskania pomocy. Dyżurny przedstawiciel pod nr tel. 607-931 010 lub e-mail: sukurs11@wp.pl EUROPEJSKIE STOWARZYSZENIE POMOCY POSZKODOWANYM

ogólnie ten odcinek jest niebezpieczny sama tym miejscu otarłam sie o śmierć tylko ze mnie i mojej koleżanki samochód zgniótł by tir to było naprawdę straszne widząc pędzący na tas wielki samochód na szczeście szybki refleks koleżanki uratował nam życie...

Gość napisał:

Już jeden tutaj pisał ze mu się podobna sytuacja zdarzyła i jakoś nic złego się nie stało bo wiedział co ma robić. Niedoświadczenie, brawura, szpan, tak jeżdżą młodzi i co tu się dziwić że jeden po drugim powodują wypadki. Tu nie ma co szukać wytłaumaczenia tu trzeba poważnie się zastanowić co z tym fantem zrobić bo za tydzień znowu przeczytamy o kolejnej tragedii.

ale z opisu tamtej osoby wynikało że złapał kapcia, a przynajmniej ja zrozumiałem że w tym Polonezie wystrzeliła opona. Zresztą nawet jak tamtemu wystrzeliła to wszystko jeszcze zależy od prędkości, wysokości zawieszenia samochodu(to wbrew pozorom ma duży wpływ), oraz elektroniki... co prawda w sieci nie moge znaleźć filmu z wystrzałem opony w osobówce ale może ten film z wystrzału opony w TIRze zobrazuje jako tako co może stać się z samochodem http://www.youtube.com/watch?v=bMnTSNTOPUo to samo ale w mniejszym stopniu dzieję się w osobówce... w tym wypadku doszedł brak doświadczenia kierowcy o co go nie można winić i tragedia gotowa....

Ktoś pisał, że pękła mu opona i nic się nie stało. Niestety chyba pomylił przebicie opony z jej pęknięciem. Gdy przy prędkości 60km/h nagle pęknie ( czyt. rozpada się ) opona samochód jest nie do oponowania. A co dopiero mówić przy 90km/h. Dodajmy do tego charakterystykę zawieszenia poldka i wszystko staje się jasne.

No widze że tu tylko obwinia się kierowce i osoby które jechały tym samochodem!!!!!! Wiecie co dajcier sobie siana tam naprawde jest zła droga i nie dość to to byłam gęsta mgła. I to nie była wina kierowce tylko samochodu. Znałąm z 2 osoby z której jedna zginełą i druga żyje. [*]

Wy jacyś nienormalni wszyscy jesteście!!!!!! Nie znaliście tych osób to nie wypisujcie takich głupot...To nie była ich wina,po prostu przykry wypadek...A TY "Gościu"to najpierw 5rzy zastanów się nad tym co piszesz,a dopiero potem pisz...Twoja wypowiedż świadzczy tylko o niskim poziomie Twojej osoby,Sam jesteś niedorobiony! Kamilku na zawsze zostaniesz w nasazych sercach[*];(

Najłatwiej winić użytkowników dróg - a może tym razem też przyczyna była tu: http://tnij.com/nagaprawda Odwagi Panowie Policjanci - macie prawo zamykać drogi których stan zagraża ich użytkownikom!!!

ciekawy napisał:

Widzę że kolega zna się na samochodach, więc jaką to charakterystykę ma zawieszenie "poldka" ?

Chyba to wie każdy.Myśl techniczna z lat 60. Brawura czy przypadek? Szkoda ludzi [*]

Znowu to samo, tydzień po tygodniu jakiś deb*** rozbija auto, giną ludzie a wy potraficie tylko szukać wytłumaczenia, a to koło pękło, a to drzewo za blisko stało a to zakręt zbyt ostry był. Za tydzień kolejny idiota rozwali się wracając z dyskoteki bo ci ludzie nie myślą, po prostu. Wsiadają do samochodów i próbują udawać kierowcę rajdowego. Lepiej zastanówcie się co z tym zrobić i jak ludzi ustrzec przed następnymi takimi tragediami. Płacz i wspólczucie nikomu nie wróci życia.

sceptyk napisał:

A ja uważam, że ci młodzi ludzie jechali zgodnie z przepisami, zachowując należytą ostrożność zalecaną przez kodeks drogowy. Ta 15-to letnia dziewczyna wracała do domu ze stancji, podwożona przy okazji przez kolegów po całotygodniowej, przykładnej nauce w szkole. Niestety, zły los sprawił, że nie mogli jechać dobrym i nowoczesnym samochodem ze wszystkim systemami kontroli trakcji typu ASR, ESP, EBV, ABS itd. A przecież to się im należało, bo byli młodzi i pełni zapału oraz dobrze rokowali na przyszłość. Mając w samochodzie klimatyzację, halogeny, skórę, nawigację, wspomaganie kierownicy, napęd na 4 koła jechaliby z pewnością wolno i spokojnie. To wina nas wszystkich: rodziców, że nie kupili dzieciom dobrych bryk, pracodawców rodziców, że nie płaca wystarczająco rodzicom, by ci kupowali dzieciom dobre bryki, zarządom dróg, że nie budują co najmniej dwupasmówek nawet na zabitej wsi, drzew, że rosną przy drodze, a nie w głębi lasu. chińskich opon, że są kupowane pod przymusem przez niefrasobliwych kierowców. Winny jest na pewno sołtys. Dlaczego? Ano dla zasady, że winien jest zawsze nie ten, co jest winien.

To takie dobre i roztropne dzieciaczki. Szkoda, że zły los uwziął się na nich, mimo że uczynili wszystko, by temu zapobiec. Zwłaszcza żal tej małej dziewczynki z zapałkami, co to cały wolny czas poświęcała gorliwej nauce, aby wydobyć się z ubogiego bytowania.

tak to jest jesli nie chodzi sie do szkoły a głupoty w głowie