Alarmujący raport: Postępuje degradacja Jeziora Białego. Będą zmiany zasad nad Białym

Motorówki, dyskoteki i samowola ! Drodzy państwo - hałasują, plują paliwem, mącą dno i — co najważniejsze - zagrażają bezpieczeństwu wczasowiczy. Jezioro jest za małe na taki tłok łodzi z silnikami. Bardzo dobrze, że ktoś wreszcie poruszył ten temat !!! PS. Nie należy zapominać o nocnym chałąsie, który negatywnie wpływa na środowisko. Najwyższy czas zrobić z tym porządek.

Do tutejszego: też jestem tutejsza i nie gadaj głupot, że wystarczy przenieść się na drugą stronę jeziora, żeby nie słyszeć hałasu. Mieszkam na osiedlu Kraszewskiego i w wakacje okna nie mogę otworzyć przez te drące pijackie mordy i głośną muzykę. Nie wspomnę o tym, że strach mi, tubylczyni, pojechać z dziećmi chociażby pospacerować wokół jeziora, bo nie wiesz na jakiego degenerata trafisz. Ale co do helikoptera to zgadzam się z Tobą w 100%, nie oczyścili sprzętu w ogóle i nie przygotowali tego w należyty sposób, a teraz fauna i flora cierpi na tym, a że jest to głęboko w wodzie to jakby w oczy nie kole i ma się wrażenie, że o tym zapomniano.

To, że Białe nie jest jednym wielkim ściekiem to zasługa jego stosunkowo dużej głębokości i związenej z tym większej odporności na degradację, jednak wszystko do czasu. Za raportem WIOŚ na 2014 -" O pogarszającej się jakości wód jeziora świadczy zanik łąk ramienicowych zajmujących kilka lat temu 20% fitolitoralu - występowanie ramienicy Nitellopsis obtusa stwierdzono tylko na 1 transekcie. Wskaźnik ESMI odpowiadał stanowi dobremu, jednak jego wartość była zblizona do stanu umiarkowanego. Badane wskaźniki fizykochemiczne oraz substancje specyficzne z grupy 3.6 spełaniały wymagania RDW dla stanu dobrego". Oznaczna to ni mniej ni wiecej, że jezioro się jeszcze broni ale z roku na rok spada m.in nasycenie wody tlenem czy przejrzystość (wg. nurków w ciągu ostatnich lat o ok 1 do 2 m ! ) w związku z czym od pewnego już czasu lepsze warunki do nurkowania są nad j. Piaseczno. Miejscowe władze nie chcą widziec problemu bo to wiaże się z kosztami i koło się zamyka. A tak już na marginesie to podziwiam ludzi "odpoczywających" wśród osób w białych czapkach z łancuchami i tatuażami raczącycmi się całymi dniami napojami wyskokowymi przywożonymi z pobliskiego lidla w ilościach hurtowych, w huku nuty innej z każdej strony i smogu przypalanego mięsa - człowiek który przetrwa wszystko miałby kłopoty żeby tam nakręcić odcinek ale cóż, skoro ludziom to odpowiada to ok.