Jak w domu na sniadanie czy kolacje dostaje pol wiadra to sie nie najada na kolonii..
Ja pamietam moj oboz, miesiac w lesie, bez pradu, woda z rzeczki, wszystko musielismy sami zbudowac, od latryn po lozka dla siebie, to bylo cos pieknego, nie nudzilem sie tam ani jednego dnia!! Rozumiem ze obecnym dzieciom doskwiera brak komputera i internetu i dlatego jest tam zle!
|
|
oczywiście że się nudzą, komputerów nie zabrali
|
|
1. Moja żona była kiedyś opiekunką na koloniach na Węgrzech. Twierdzi, że jedzenia było dużo i było bardzo dobre, dzieci jednak w większości żywiły się w McDonalds. Ciekawe co opowiadały rodzicom o jakości i ilości wyżywienia...
2. Są ośrodki ekskluzywne i są ośrodki, które spełniają jedynie podstawowe normy, w których da się jednak bez problemu żyć. Czy rodzice, płacący za zapewne 2-tygodniowy wypoczynek 350zł, oczekiwali ośrodka z basenem i kelnerami??! Pozwolę sobie podejrzewać, że niektóre z opisywanych w artykule dzieci żyją w domach... nie spełniających norm sanitarnych.
3. Nierzadko dzieci chcą wracać do domu, bo wcześniej były trzymane na krótkiej smyczy przy rodzicach - żadnych wycieczek, nadopiekuńczość, za duże wymagania\oczekiwania wobec świata...
4. Były kolonie, są kolonie, nie będzie już kolonii. Tylko wariat wchodziłby ponownie w organizację wypoczynku dla dzieci po takim rozgłosie i pewnie awanturze. Nieskarżący się rodzice powinni być wdzięczni kilku pieniaczom za brak możliwości tanich wakacji w przyszłości dla dzieci w gminie Jastków.
|
|
Rodzice sobie za dużo pozwalają. Człowiek o tak pięknym życiorysie na pewno nikogo by nie oszukał! Co najwyżej wziął ciut za dużą prowizję, ale przecież on też nie może żyć w ubóstwie, nie? Czego się spodziewali za 350 zł?
|
|
Trudno oceniać sytuację, nie wiem, nie byłem, nie widziałem, ale obserwuję coraz bardziej roszczeniową postawę rodziców. Poza tym jedni pozostawiają dzieci same sobie, a inni rozpieszczają do granic możliwości - normalne wychowywanie staje się coraz rzadsze. Ci od skarg należą do tej drugiej kategorii.
|
|
Dzieci zawsze narzekają bo są bez rodziców a warunki jak na harcerzy,rodzice jak zwykle panikują,przerabiałam to ze swoimi dziećmi i z prymitywnych warunków były zadowolone ,zawsze wspominają najlepiej obóz koński pod namiotami obok konie a że były zakurzone to normalne,niektórzy rodzice byli niezadowoleni a dzieci szczęśliwe w większości ,zawsze znajdzie się paru niezadowolonych a w domu też różnie dzieci karmią i nie zawsze jest obiad a często gotowce.To są wakacje a nie wczasy w hotelu .Ludzie nie przesadzacie czasem.!!!!!
|
|
Ludzie czytajcie tekst ze zrozumieniem. Te kolonie nie kosztowały tylko 350zł reszta była dofinansowana z KRUS czyli w sumie mogły kosztować i 1500zł. Więc i warunki powinny być może nie takie jak w hotelu 5-cio gwiazdkowym ale takie aby te dzieci jak wrócą nie miały traumy. Ja wiem po swoich dzieciach, że pewne rzeczy dzieci wyolbrzymiają ale mimo to zawsze w tym wszystkim jest odrobina prawdy a żeby się przekonać trzeba pojechać bez zapowiedzi i zobaczyć, ja tak zrobiłam. Byłam trochę zaskoczona warunkami podarta pościel i brudne łazienki. Naturalnie nie mam pretensji bo ogólnie dzieci były zadowolone wyżywienie było bardzo dobre, tym byłam ogromnie zaskoczona.Kolonie też były sponsorowane a w dzisiejszych czasach i szczególnie na wsi nie bardzo jest kogo stać wysłać dzieci na kolonie nie mówiąc o takich co mają hektary ale tych jest stosunkowo mało. A ta osoba co pisze o tym że była na obozie miesiąc w spartańskich warunkach i dała radę to niech się zastanowi bo chyba nie widzi różnicy między obozem a koloniami. Do tego takie obozy były bardzo dawno temu i nawet nie wiem czy w obecnym czasie takie są jeszcze organizowane. A dzieci na wsi wcale nie są takie wypielęgnowane bo nie ma na to czasu nikt nie przychodzi z pracy je obiad i idzie na spacerek itp tylko od świtu do nocy zapitala jak osioł i nie wiele z tego ma. Przenieś się na wieś to zobaczysz cwaniaczku.
|
|
Problem w tym, że przed wyjazdem dzieci jechały na kolonie a na miejscu okazało się, że trafiły do obozu harcerskiego, gdzie jest brud, fetor, brak czystej pościeli. Te wyjazdy są organizowane od kilku lat i do tej pory dzieci były bardzo zadowolone. Nie jest prawdą to co mówi pan Wierzbicki, rozmawiałem z wieloma rodzicami, i wszyscy mówili o koloniach a nie obozie harcerskim. Byłem kiedyś na obozie harcerskim który był zorganizowany w środku lasu pod namiotami obok leśniczówki, można powiedzieć, że obóz przetrwania, ale wtedy dzieci i rodzice byli wcześniej poinformowani, że będą namioty, brak elektryczności i spartańskie warunki. Wróciliśmy bardzo zadowoleni. Co do zdjęć z ośrodka to proszę obejrzeć je w internecie, chyba żaden ośrodek nie ma zdjęć w takiej rozdzielczości
|
|
WITAM,
AKURAT TĄ STANICĘ ZNAM DOSKONALE, BYŁAM TAM RAZ NA OBOZIE HARCERSKIM, SPALIŚMY WTEDY W NAMIOTACH I NIE BYŁO ŻADNEGO PROBLEMU, PÓZNIEJ DWA RAZY BYŁAM Z RODZICAMI NA WCZASACH BO AKURAT TA STANICA MA RÓWNIEŻ POKOJE DO WYNAJĘCIA (JEST WTEDY JEDNA SYPIALNIA I POKÓJ DZIENNY ORAZ ŁAZIENKA)I NIGDY NIE BYŁO ŻADNYCH PROBLEMÓW. JEDZENIE BYŁO ZAWSZE DOBRE I POD DOSTATKIEM, A ŻE PANUJĄ TAM REGUŁY HARCERSKIE SĄ APELE I RÓŻNEGO RODZAJU SPOTAKNIA TO MOŻNA BYŁO SIĘ DOMYŚLEĆ REZERWUJĄC OBÓZ. a JAK WIEŚMAKOM NIE PASUJE TO NIECH ZAPŁACĄ ZA WYPOCZYNEK W 5* HOTELU ZA GRANICA I DZIECI BĘDĄ MIAŁY LUSUSOWO, TYLKO Z JAKIEJ RACJI DOPŁACA DO TEGO KRUS I TAK G... PŁACA BO RAZ NA KWARTAŁ I JESZCZE I OBOZY SPONSORUJEMY, MOŻE BY SIĘ W KOŃCU ROLNICY DO ROBOTY WZIĘLI, A NIE TTYLO NARZEKAJĄ I CIĄGLE IM MAŁO, A POŁOWA DO TEGO SIEDZI NA LEWYCH RENTACH, ŻENADA!!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
Nie zastanawia Was drodzy rodzice fakt,że w środku sezonu są wolne miejsca dla tylu dzieci ??????? To chyba daje do myślenia i głębokiego zastanowienia.Ciekawi mnie czy ktoś z organizatorów pomyślał o psychologu dla tych dzieci,który byłby z nimi przez cały okres koloni???? Założę się,że NIE!!! I tak dalej i tak dalej.....
|
|
~"ja" jak się pije piwo i wódę to może nic więcej nie widać, rolnicy też ciężko pracują i nie ma powodu by ich obrażać, co do warunków to nie tylko dzieci ale również opiekunowie twierdzą, że w takich warunków jeszcze nie mieli. A nie są to pierwsze kolonie organizowane na tych zasadach. Do tej pory nie było problemu. Z tego co wiem to kwota przekazana schronisku stanowi mniej niż połowę środków przeznaczonych na tę kolonię (Gdzie się podziała reszta?). Nie jest to z
astanawiające?
|
|
RODZICE WYSŁALI DZIECI NA KOLONIE A NIE NA OBÓZ,OPIEKUNOWIE TEŻ SIĘ SKARŻĄ , A W INTERNECIE WSZYSTKIE ZDJĘCIA TEJ STANICY SĄ WYKASOWANE.
|
|
TO NIE ZUS-OWCY PŁACĄ ZA TE KOLONIE I ~JANIE MA BLADEGO POJĘCIA O TYM ILE PRACY TRZEBA WŁOŻYĆ W TO ŻEBY OPŁACIĆ SKŁADKI KRUS PODNOSZONE CO KWARTAŁ.TERAZ ZRESZTĄ CAŁY PROBLEM ~JA~SPROWADZA DO PIENIĘDZY I SKŁADEK , A TU CHODI O ZDROWIE DZIECI!!!!NIE MASZ SIĘ NA CZYM WYŻYĆ!!!!!!
|
|
Ni godajta,ni godajta.Synatur i Sólidarnuściowic wi co mówi.Jak wilguć ma być tu ma być.A dziciaki pódą do lykarza i jiszcze łaptyki zarobiu.Cuś Wam tyn kapitalizm przystaje si pudobać!!!
|
|
Laluniu przyjedź do mnie na wieś na tydzień to ja ci pokaże ja wygląda dzień rolnika jak dostaniesz porządnie w dupę to przestaniesz wypisywać te bzdury. Jak by nie rolnicy to byś z głodu zdechła. Nie było by warzywek owocków chlebka mięska itd A skoro rodzice Cię wzięli do takiego kiepskiego ośrodka na wczasy to pewnie..... dopowiedz sobie sama. I nie wyzywaj ludzi ciężko pracujących od "WIEŚMAKÓW" bo nie masz żadnego pojęcia jak się na wsi żyje a lewe renty - miej pretensje do lekarzy łapówkarzy, jedni chcieli to dostali drudzy chcieli to dali. |
|
choc wiesniaczku do mnie do brygady, zareczam ci za dostaniesz tak po du*** iz zatesknisz za swoimi buraczkam i swinkami!! Przestan chrzanic jak to na wsi ciezko, jeden ma lzej drugi ciezej, nie ma reguly czy wies, czy miasto, to ze w okresie wakacyjnym popracujecie - wreszcie uczciwie - i troche dluzej(co i w miescie jest czeste w tym okresie) nie oznacza ze pracujecie tak caly rok, bo w zimie to bąki zbijacie tylko, i nie pultaj sie ze tak nie jest, bo jest |
|
W każdej historii jest dwie prawdy--- moje dzieci przez kilka lat jeździły na wakacje Caritasu, nigdy się nie skażyły na warunki. Jednego roku wybraliśmy się w odwiedziny bez zapowiedzi/ z lubelskiego do Pucka/--- za rok dzieci już nie pojechały, Dla mnie warunki były skandaliczne, ale czego ja mogłam oczekiwać za 200 zl, za 2 tyg. Teraz staramy sie wysyłać ich bliżej i na kotszy okres , ale w lepsze warunki. Decyzja przecież należy do nas-rodziców, nikt na siłę nia wysyła dzieci. Zastanówcie się rodzice następnym razem 2x zanim wyślecie dzieci na tani wypoczynek. macie na to rok czasu. Powodzenia i właściwego myślenia!!!!
|
|
W każdej historii jest dwie prawdy--- moje dzieci przez kilka lat jeździły na wakacje Caritasu, nigdy się nie skażyły na warunki. Jednego roku wybraliśmy się w odwiedziny bez zapowiedzi/ z lubelskiego do Pucka/--- za rok dzieci już nie pojechały, Dla mnie warunki były skandaliczne, ale czego ja mogłam oczekiwać za 200 zl, za 2 tyg. Teraz staramy sie wysyłać ich bliżej i na kotszy okres , ale w lepsze warunki. Decyzja przecież należy do nas-rodziców, nikt na siłę nia wysyła dzieci. Zastanówcie się rodzice następnym razem 2x zanim wyślecie dzieci na tani wypoczynek. macie na to rok czasu. Powodzenia i właściwego myślenia!!!!
|
|
jak ci ksiazki smierdzialy -to teraz mieszaj zaprawe na budowie |
|
Trafia mnie jak wy mieszczuchy nazywacie nas wieśniakami to po pierwsze. Po drugie nie mam buraków ani świń. A po trzecie tak mi dobrze na wsi że mój mąż pracuje również na budowie a ja jako pracownik biurowy bo z gospodarki to mogę sobie teraz kupić paczkę zapałek i to nie wiem. Masz pojęcie ile kosztuje kg. porzeczek malin wiśni czy jabłek na skupie jak się dowiesz to pogadamy. A wiesz kretynie ile kosztuje wypielęgnowanie tego i utrzymanie też nie wiesz dlatego sie nie odzywaj bo ja przez cały rok z gospodarki mogę tego nie mieć co ty z jednej budowy. Pracuję w firmie usługowo-budowlanej wiem jakie sa stawki jakie są koszty i przestań mi pierdaczyć te bzdury. |
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|