Dziwne jakieś te opowieści byłej betanki.Dziwne tym bardziej,że wiele kobiet wytwało do końca a nawet do tej pory przy zdymisjonowanej prze kościół byłej przełożonej Jadwidze Ligockiej.
Jeśli którejś ze zdziwaczałych bab działa się krzywda,to w każdej chwili mogla odejść ze zgromadzenia.A jeśli by dopuszczono się przestępstwa (np. seksualnego),to niewykorzystana seksualnie przez Komaryczkę (opowiadająca swe przeżycia była zakonnica) mogła zgłosić do prokuratury.Za ukrywanie przestępstwa powinna odpowiadać tak samo jak gwałciciel Komaryczko.
P.S.A co mogą wnieść do sprawy przesłuchania rodzin bvyłych betanek (doroslych przecież bab i ponoć nawet po studiach w KULu)
|
|
Mogło tam być różnie , należy jej zaufać
|
|
Rozumieć-Niewierzyć
Rozum nie pozwala na ślepą wiarę.
Zbyt dużo jednoznacznych faktów na korzyść Betanek w tej podłej rezurekcji inkwizycji o polskim zapachu (pieczonych ciał).
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|