Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Nie można rozpatrywać sprawy tylko w kategoriach nabijania w butelkę. Klient sklepu X robi w nim często zakupy, lub tankuje paliwo w przypadku stacji benzynowej. Za to otrzymuje punkty. To, że dużo tych punkcików trzeba nazbierać żeby dostać odkurzacz to inna sprawa. Równie dobrze można zaopatrywać sie gdzie indziej, tudzież nie brać udziału w programie lojalnościowym i nie dostać nic. Jeżeli ktoś nastawia się tylko i wyłącznie na nagrody, to życzę powodzenia. Są jednak normalni ludzie, którzy wiedzą, że i tak to paliwo kupić musi,a przy okazji za każdym razem naliczone zostaną punkty, za które kiedyś sobie coś tam odbierze. Nie jest tak, że odkurzacz kosztuje 100000. Tyle wart jest towar który klient nabył. Równie dobrze mógłby nabyć go gdzie indziej, wydałby tyle samo i nie dostałby nic... Jest to zabawa np dla osób jeżdżących autami służbowymi. Klepią masę kilometrów, co tankowanie nowe punkciki. Jeśli ktoś wydaje tak jak ja 200-300 zł miesięcznie na paliwo, to szkoda sobie 4 liter zawracać. Ale czego zaraz oszustwo? Przecież koniec końców klient nie traci nic. Może tylko zyskać...kiedyś.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Te ich punkty można sobie o dupę potłuc... Tak naprawdę za mnóstwo punktów (w TESCO ponoć każdy punkt za 2 złote) dostaniemy nic, albo coś, co w rozrachunku nie jest dla nas żadną nagrodą za lojalność - dajmy na to żelazko za 250pkt, czyli - 500zł... he he
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
uuu hot dog teraz wlasnie mi tego trzeba.... ale zrobic sie nie chce cokolwiek do jedzenia:P
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
skoro najczęściej robię zakupy w jednym sklepie, czy też tankuję w jednym koncernie to tak czy inaczej warto mieć kartę na punkty. Inna sprawa jeśli ktoś z wypiekami na twarzy przegląda katalogi nagród. Wtedy zaczyna to być chore ale w innym przypadku nie ma o co robić krzyku. Fajnie jest jeśli po kilku latach można wymienić punkciki na kaskę albo duperele.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W Lotosie jest trochę lepiej i są realniejsze szanse na nazbieranie konkretnej liczby punktów. Kiedyś zbierałem na BP ale to baaaardzo żmudne a efektów brak, a jak już nazbierałem, że mógłbym wziąć coś więcej niż hot-doga okazało sie.... że punkty straciły ważność. Szkoda, że nie poinformowali mnie przy wcześniejszych tankowaniach..... Ale i tak największy zysk dla nas jest...tankując tam gdzie najtaniej Niestety zmowa cenowa w wielu miastach powoduje, że ceny są bardzo zbliżone :/
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co do hot-dogów... najlepsze są w IKEI
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kamil napisał:
Co do hot-dogów... najlepsze są w IKEI
No i najtańsze - jedynie 1 zł
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Na polskim rynku pojawił się właśnie nowy gracz. To program Payback, który od lat działa za naszą zachodnią granicą." Panie redaktorze program Payback od dawna działa w Polsce na Allegro i Banku BZ WBK, więc proszę nie pisać głupot że to nowy program.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...