Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
,ha ha tempę lódzję dopiero jak bym kaśe dostał tobym potpiśał
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
,ha ha tempę lódzję dopiero jak bym kaśe dostał tobym potpiśał
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chcieli ruchać skarbówkę i nie wyszło. Ten gościu powinien dostać nagrodę od Szczurka za ujawnianie biznesmenów-oszustów skarbowych. Ciekawe, czy oni odpowiedzą za próby usczuplenia podatkowego?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Swoją drogę ten człowiek to właściciel stacji z pod loga ARTUS, stacje słyną z niskiej ceny paliw ale jak się robi taki przekręty. Podejrzewam że te 7 mln to wierzchołek góry lodowej, może warto by było zbadać skąd wziął kasę na zakup w ciągu kilku lat takiej ilości stacji. O ile dobrze pamiętam już kiedyś miał problemy z prawem za przekręty z gazem LPG. "Dziwnym trafem" się wywinął.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"...Policjanci z CBŚ zatrzymali.. " Żenada i kompromitacja nie po raz pierwszy zresztą. Nie ma CBŚ już od 9.10.2014 r. brak podstawowej wiedzy, a wystarczyło przeredagować prawidłowo.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Koleś po prostu zaradny i cwany lis. I za swoj spryt ma dostać 10 lat. Sprzedający to w tym wszystkim najwięksi frajerzy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jedna z osób pokrzywdzonych popełniła samobójstwo. Oby to był początek końca stacji Artus , na których litr ma pojemność 0,8 litra. Stąd niska cena.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To ze przekręcił przekrętów i zrobił na tym 7 baniek to nic w porównaniu z tym ile zarobił na paliwie z Litwy nie płacąc VAT.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
 
To ze przekręcił przekrętów i zrobił na tym 7 baniek to nic w porównaniu z tym ile zarobił na paliwie z Litwy nie płacąc VAT.
Nawet dziecko wie że to mafia paliwowa Ale skoro mafia to ma ochronę gdzieś wysoko i dlatego działał tak zuchwale i z rozmachem. Bez zamknięcia za kratami gółry nic się nie da zrobić.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mafii nic nie zrobią
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie patrzą na cenę, ale czasami to co tanie okazuje się droższe. O tym ile paliwa wchodzi do kanistra 20 litrowego na Artusie krążą legendy, na paliwach z Litwy mafia zarabia krocie, ale nie jednego te paliwa pozbawią dorobku życia, w sprawie dla reportera było jak firmy transportowe podostawały domiar 0,5 - 1 mln zł z UKS-u, ponieważ kupowały paliwo litweskie od firm (mafii) które nie odprowadzały podatku vat.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jedna z osób pokrzywdzonych popełniła samobójstwo. Oby to był początek końca stacji Artus , na których litr ma pojemność 0,8 litra. Stąd niska cena.
Z której stacji była ta osoba ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podobno te działania to tylko zasłona dymna, że niby służby coś z tym robią bo właściciele stacji paliw konkurujących bezpośrednio z Artusem są w takiej  desperacji, że gotowi śrubami rzucać i opony palić pod MSW i nie da się tego inaczej uciszyć jak tylko rzucając ochłap.A Artus się spokojnie rozwija już ponad 40 stacji całością działań zarządzają specjalistyczne kancelarie i niedługo usłyszymy jak wschodni gruby misiek ogłosi kupno całej sieci i wjadą tam z paliwem na legalnej koncesji importowej. Temat poukładany jest podobno po samitką górę WSI, sprawa DIDI z sb-kiem  http://katalog.bip.ipn.gov.pl/showDetails.do?idx=AW&katalogId=2&subpageKatalogId=2&pageNo=1&nameId=8921&osobaId=15275&to tylko odpryski wielkiej całości.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nikt nie ma wątpliwosci, że za Artusem stoją grube ryby, dziwi mji tylko to, że ta notariusz dała się w to wplątać, kasa zślepia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Człowieku! Mafia ma swoich ludzi wszędzie, w rządzie, w policji, w sądach, w bankach i wszędzie tam gdzie mogą wspierać jej interesy. A w mediach myślisz, że nie ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To tylko figurant. I tak wyjdzie za 3 miesiące
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kiedyś zrobił przekręt na 10mln zł i nic mu nie mogli zrobić
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dlaczego rząd nie likwiduje mafii paliwowej? Co najmniej 3 mld zł rocznie traci budżet państwa z powodu nielegalnego handlu paliwami. Traci również kilka tysięcy uczciwych przedsiębiorców, którzy nie są w stanie konkurować z firmami mafii paliwowej, niepłacącymi akcyzy i podatków. – W latach 2006–2007 przy Ministerstwie Finansów działał specjalny zespół powołany przez premiera, złożony z funkcjonariuszy służb, prokuratorów i specjalistów z resortu finansów. Wypracowali dwa rozwiązania, które całkowicie zlikwidowałyby ten problem – mówi w rozmowie z „Uważam Rze" Bogdan Święczkowski, były szef ABW. – Pierwszym było doprowadzenie do zmniejszenia dysproporcji wysokości akcyzy między olejem napędowym a opałowym. Dziś ta różnica to kilkaset procent. Drugim było doprowadzenie do tego, żeby kasy były bezpośrednio na dystrybutorach. Jeżeli można nakazać taksówkarzom posiadanie kas fiskalnych, to tym bardziej można opodatkować stacje benzynowe. Nie rozumiem, dlaczego przez sześć lat rządów PO nie wprowadzono rozwiązań wypracowanych przez tamten zespół – podsumowuje Święczkowski. – Mafia paliwowa praktycznie przestałaby istnieć. Prokuratorzy mieliby mniej roboty, ale politycy mniej pieniędzy – komentuje prof. Robert Gwiazdowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha. Rachunek za bezczynność W Polsce są dwa rodzaje lewego paliwa. Pierwsze pochodzi z przemytu. Drugie ze zmieszania (tzw. blendowania) różnych związków chemicznych (nieobłożonych akcyzą), w wyniku czego otrzymuje się pełnowartościowe paliwo. Wprowadza się je później do obrotu przez sieć spółek popularnie zwanych słupami. Państwo traci na akcyzie, bo ta jest pobierana przez producenta lub importera towaru akcyzowego. Tracą też uczciwi przedsiębiorcy, bo ich towar jest znacznie droższy i nie ma szans w starciu z taką konkurencją. Tego typu oszustwo jest jednym z popularniejszych na świecie i znaleziono metody, by je błyskawicznie wyeliminować. Trzeba zwyczajnie przerzucić płatność akcyzy na punkt dystrybucji. Czyli przy kasie. W efekcie rentowność sprzedaży lewego paliwa drastycznie spadnie, bo akcyza, podatek VAT i opłata paliwowa to ponad 50 proc. ceny. A nikt nie jest w stanie masowo sprzedawać paliwa z cysterny. W ten sposób walkę z mafią paliwową wygrano w latach 70. XX wieku w USA. Tamtejsza mafia, założona przez emigrantów z ZSRR (tzw. fala lat 70.), stosowała taki sam proceder jak grupy przestępcze w Polsce. Biznes był opłacalny, mimo że w USA akcyza jest znacznie niższa niż w krajach europejskich i nie ma podatku VAT. W Polsce rocznie z tytułu akcyzy od paliw silnikowych (czyli benzyny i oleju napędowego) do budżetu trafia aż 26 mld zł. – Szacujemy, że szara strefa to około 10 proc. rynku – mówi Leszek Wieciech, dyrektor Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPHN). W 2012 r. akcyzę na olej napędowy podniesiono o 14 proc. Wpływy do budżetu wzrosły jednak minimalnie, a wypadku oleju opałowego, obłożonego ulgową stawką, nawet spadły – z 356 mln zł do 272 mln zł. Oficjalnie na działaniach mafii paliwowej Skarb Państwa traci rocznie miliard złotych. Takie są przynajmniej wyniki wyrywkowych kontroli prowadzonych przez Służbę Celną. W 2011 r. wykryto oszustwa na podatku VAT na kwotę 421 mln zł, a na akcyzie na 569 mln zł. Rok później było to odpowiednio 661 mln zł i ponad 362 mln zł. Te ujawnione straty pokazują, że szacunki mówiące nawet o 3 mld zł strat budżetowych mogą być zaniżone. Według Marka Matuszewskiego, posła PiS, który przez wiele lat działał w radzie nadzorczej spółki paliwowej, zapotrzebowanie na lewe paliwo jest w dużej części winą polityki państwowych gigantów branży. – Na produkcji i sprzedaży hurtowej Orlen zarabia od 60 do 70 gr na litrze, a na sprzedaży detalicznej na swoich stacjach w ogóle nie zarabia. Cena paliwa w hurcie jest taka sama jak detaliczna na stacji Orlen czy Bliska. No to w jaki sposób przedsiębiorca ma na stacji zarabiać? Jeżeli Orlen nie daje mu nawet minimalnego zarobku? Na mafijne paliwo łaszczą się ci, którzy mają do wyboru bankructwo albo ryzyko – tłumaczy Matuszewski w rozmowie z „Uważam Rze". – Wyjściem – jak w niektórych krajach – jest rozdzielenie finansowania produkcji i dystrybucji, czyli ustawowy zakaz przepływu pieniędzy. Detal Orlenu powinien się sam finansować. Ludzie pobrali kredyty i myśleli, że to jest normalny, wolny kraj... Mały czy średni przedsiębiorca na litrze paliwa zarabia 0–2 gr, a żeby przeżyć, musi zarabiać 20 gr. Dlatego w krajach zachodnich rozdzielono produkcję i detal – mówi Matuszewski. Jak dodaje, sam nie jest zwolennikiem poboru akcyzy na dystrybutorach. Obawia się nałożenia przez państwo dodatkowych obowiązków na drobnych przedsiębiorców, którzy i tak są nadmiernie dociążeni.   http://www.uwazamrze.pl/artykul/1031525/dlaczego-rzad-nie-likwiduje-mafii-paliwowej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bo mafia paliwowa to rząd,mafia paliwowa dała 18 mln na kampanię Bronka,to kto poskoczy ,kto ich ruszy ??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To komuchy z dawnych służb specjalnych
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...