Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Lekcje z gwiazdami

Utworzony przez zocha, 26 listopada 2007 r. o 14:54 Powrót do artykułu
na pewno jej urząd miasta płaci za promocję miasta. ciekawe jakie pieniądze. Z tego co wiem to mają na ten cel niezłą kasę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak to nie wiadomo o co chodzi? Wiadomo! Chodzi o poznawanie nowych ludzi, nowych pogladow, sprawianie przyjemnosci uczniom, a to potrafi nie kazdy nauczyciel. To musi byc nauczyciel z powolania i taka wlasnie jest pani Borowicz. Sama mialam okazje sie o tym przekonac;)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja wam powiem w czym rzecz. To nie możliwe, żeby ktoś ich puścił na scenę teatru narodowego. Tam nie ma takich możliwości. Dyrekcja teatru nie wyraża zgody. A spotkanie z Englertem może i było, ale na korytarzu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
czy ktoś wie na ile jest w tym prawdy, że udało im się wedrzeć na scenę teatru narodowego? Ja kiedyś próbowałam, ale dostałam odpowiedź odmowną. Poszukuję odpowiedzi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Problem polega na tym że trzeba umieć z ludźmi rozmawiać. A Ona potrafi. Można jej słuchać godzinami. Wiem coś o tym. I wierzcie lub nie ale ona tego dokonała. A spotkanie nie było przypadkowe i na korytarzu, tylko na scenie i dokładnie w szczegółach zaplanowane.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a ja to jej zazdroszczę takiego poważania wśród gwiazd, które chcą się z nią spotkać. Właściwie to te gwiazdy mają szczęście. Za kilka lat będzie jedną z nich. Sam bym tak się chciał pospotykać z tymi luźmi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a ja uważam że czesze za to sporą kasę. dyrekcji zależy na uczniach. A w tej grze wszystkie chwyty dozwolone.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
było ;] i nie na korytarzu. mam zdjęcia jesli by ktoś chciał dowód;]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Było nas tak więcej. I tak na prawdę nie musimy nic udowadniać. No bo i po co? Ci co wierzą to wierzą. A ci bardziej zazdrośni to nawet jak im zdjęcia pokazać to powiedzą że to fotomontaż. Już znowu czekamy na oryginalne pomysły Pani Edyty.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja też tam byłam!!! I było nas dużo więcej!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zastanawiam się kiedy pani czuchryta zorganizuje coś dla rodziców. ponoć stawia się teraz na współpracę z rodzicami. A tego w jej pomysłach jeszcze nie było.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a ja uważam, że ona bierze za to dużą kasę. bo kto chciałby się spalać dla samej idei. Na pewno ma w tym swój jakiś cel. Roberta Janowskiego tez chciałbym osobiście poznać, czy też pogadać z jolą kwaśniewską. Proszę Pani - jaki kolejny przystanek???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja pytam: KTO NASTĘPNY???!!! Już dawno nic takiego się nie działo! Miło poczytać, że nie wszyscy nauczyciele narzekają
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja to też tak chciałbym żeby i do naszej wsi przyjeżdżli tacy ludzie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Radny napisał:
na pewno jej urząd miasta płaci za promocję miasta. ciekawe jakie pieniądze. Z tego co wiem to mają na ten cel niezłą kasę.
zastanawiam się co na ten temat sądzi Urząd Miasta, a raczej nasze władze. Narazie milczą. A szkoda. Wniosek jest taki, że albo nie chcą widzieć co się pod ich nosem dzieje, albo im szkoda i udają, że nie widzą. A mogli by wesprzeć tak fajne działania i wykorzystać to że tacy ludzie im koło nosa jeżdżą
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dawno sioe nic nie działo moze jakis wyjazd by sie przydal ? jestem ciekawski z kąd pani zna tych wszystkich ludzi ;]?Dziekujemy ze panni rozwija w tym kierunku pozdrawiam i czekam na kolejne atrakcje 2-ki
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a ja wam powiem tak. d*** maryna! wcale nie jest tak fajnie jakby się mogło wydawać. spotkania, okej, może być. ale nie kosztem nauki i kosztem wyników testu gimnazjalnego. kosztem ogromnego nacisku psychicznego [ 'jeżeli wy nie raczycie coś zrobic, spotkam sie z tą osobą sama, albo z inna klasa'] tyaa. miło, prawda. mieliśmy realizować jej wygorowane pomysły. i nic nie robiła żebyśmy, my jej pierwsi wychowankowie mieli w życiu jakos lepiej przez to. dyskrymnajca uczniów, nie podlizujących się jej i niesprawiedliwe ocenianie. wywyższanie uczniów, z których rodzicami sie poznała na zebraniach. miło. do tego straszenie uczniów policją, jesli sie zerwa;] no przepraszam bardzo. ale jesli nie wiecie jak jest po drugiej stronie tej bajki to się nie odzywajcie. 3 lata miałam z tą Panią do czynienia. więcej mieć nie chce. najbardziej miło bylo usłyszeć pod koniec roku "jestem pewna że do żadnej szkoły się nie dostaniesz" pech chciał że jestem tam gdzie chciałam;] w liceum, droga pani, nie w zawodówce.;] tak, a jej ulubiency będą ją kurczowo rękami i nogami bronic.;] i źle. chyba w szkole nie chodzi i wyjazdy i siedzenie na spotkaniach, tylko o nauke. 'fałszywe twarze, ktore nienawiścią darzę" pozdrawiam;]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...