Przejazd jest utrudniony nie dlatego, że rozrzucany śnieg zalega na poboczach dróg, tylko dlatego, ze lubelscy kierowcy to idioci!
Szybki przykład z dziś rano - jakiś deb*** odśnieżał łopatą swój samochód. Fakt, jak po ulicy przejechał pług, to zepchnął śnieg na zaparkowane samochody. Ale żeby zbierać śnieg ze swojego samochodu i wysypywać go na samochód zaparkowany obok to trzeba być OSTATNIM BURAKIEM.
Drugi przykład - parkowanie pod biurem - pozdrawiam kierowcę Scenica, który radośnie zaparkował w odległości ponad metra od sąsiedniego samochodu uniemożliwiając w ten sposób zaparkowanie kierowcy, który jechał za nim. Wystarczyło pomyśleć, zaparkować bliżej i byłoby miejsce na kolejny samochód. Ale po co? Był pierwszy przecież! Wygodniej będzie wysiadać. A tamten drugi? Niech szuka miejsca gdzie indziej - trzeba było wcześniej wstać!
Wystarczyłoby, żeby kierowcy MYŚLELI, a mimo zimy jeździłoby się łatwiej.
Tylko tyle i aż tyle...
|
|
zgadzam sie z Tobą. Ludzie aby myślą o sobie a nie myślą o tym żeby np.pomóc drugiej osobie |
|
Osiedle domków Sławinek. Ulice np. Początkowa, Sobieskiego. Przejazd tymi ulicami zaliczyć można już do sportów ekstremalnych. Większość
właścicieli posesji ma tutaj swoisty ( kretyńsko - wsiowy) system odśnieżania własnych posesji. Jaki? Ano taki, że każdy ze swoich 4 arów wynosi śnieg na ulicę. Publiczną zresztą. Nie prywatną. Czyli wsiowa zasada obowiązuje: u mnie cacy-cacy a na zewnątrz bardach. Ważne aby zasoby botaniczne w ogródkach nie ucierpiały. A, że przejechać już prawie nie ma jak to ich to w tych burackich łbach wali szczególnie. Tylko jak nie daj Bóg takiemu dziadkowi albo komuś innemu pompka od wysiłku siądzie to zespół reanimacyjny karetki bedzie darł z buta kilkaset metrów. O tym idioci nie myślą. I teraz pytanko: gdzie jest nasza Szanowna Straż Miejska? Kochana Straży - tutaj jest zarobek z paragrafu za utrudnianie ruchu drogowego.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|