Lublinianin na saksach. Gdzie pracują i ile zarabiają nasi emigranci?

Czyli cała prawda o postkomunie. W Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Francji 20 lat po wojnie nie tylko nikt nie emigrował za pracą, ale skala rozwoju gospodarki była taka, że zaczęto sprowadzać pracowników, m.in. z byłych kolonii. Można zbudować dobrobyt i normalne państwo w ciągu 20 lat? Można. Głosujcie dalej na PO-PSL-RP-SLD, kolejne fale emigracji i wymieranie społeczeństwa gwarantowane. Nie dziwię się tzw. dziennikarzom czy oligarchom, który w postkomunistycznym bagnie niczego nie brakuje, ale żeby zwykli ludzie to popierali?

I bardzo dobrze 1500 euro to za granicą tak jak 1500 zł u nas. Ale niektórym to wystarcza, siedzą po pięć osób w 1 pokoiku i jedzą żarcie z dyskontów, albo ze słoików z Polski. Poza tym ona w Polsce z dziećmi,a on na saksach, współczesny model Polskiej rodziny. No ale przecież w euro się zarabia !!!

ToMasz poważnie? Niemiec po wojnie na emigracji?! hahaha... Człowieku, cały świat ich wtedy nienawidził, bez względu na to, czy uczestniczyli w wojnie czy nie. Jak ktoś wtedy Szprechał, to miał za granicą przerąbane... Poza tym nie było gdzie emigrować! Dodatkowo wdrażany był Plan Marshala, który mocno pomógł zachodniej Europie...

c...uj wam do tego ile zarabiają, spytajcie rządzących dlaczego nie ma dla nich godziwej pracy w Polsce

Arff napisał:

ToMasz poważnie? Niemiec po wojnie na emigracji?! hahaha... Człowieku, cały świat ich wtedy nienawidził, bez względu na to, czy uczestniczyli w wojnie czy nie. Jak ktoś wtedy Szprechał, to miał za granicą przerąbane... Poza tym nie było gdzie emigrować! Dodatkowo wdrażany był Plan Marshala, który mocno pomógł zachodniej Europie...

Co za bzdury piszesz. Anglików, Francuzów i Włochów też tak nienawidzono, że nie mogli się ze swoich krajów wyjechać? Plan Marshalla bez mądrej polityki gospodarczej (np. reformy Erharda w Niemczech) nie miałby większego znaczenia. A teraz - w ostatnich kilku latach olbrzymie środki z UE na infrastrukturę drogową. I co? Kupuje się za to mieszkania w Barcelonie i Porsche, a dróg i autostrad z prawdziwego zdarzenia jak nie było tak nie ma. Jednym słowem - cała postkomuna. Ale nic to - niech się wszystko zawali, ważne żeby PiS nie doszedł do władzy - wrzeszczy jeden z tych co emigrować bynajmniej nie musi i za komuny i za postkomuny się wyżywi - http://wiadomosci.dz...lszewizmem.html .

~~Lubelak napisał:

I bardzo dobrze 1500 euro to za granicą tak jak 1500 zł u nas. Ale niektórym to wystarcza, siedzą po pięć osób w 1 pokoiku i jedzą żarcie z dyskontów, albo ze słoików z Polski. Poza tym ona w Polsce z dziećmi,a on na saksach, współczesny model Polskiej rodziny. No ale przecież w euro się zarabia !!!

Żeby POLAK miał zarabiać w swoim kraju ok 1500 eur,to tacy pseudo politycy jak kopacz,borysewicz jak i wielu innych musieli by zrezygnować z wielomilionowych premii ,nagród lub tzw. odpraw musieli by komuniści poczuć jakąś więż z tym krajem,narodem i mniej go okradać. Niestety standardy jakie komuniści wprowadzili bardzo im odpowiadają i nie ma mowy aby złodzieje odpuścili,bo czym że się różni jeden taki od zwykłego złodzieja który rąbie bankomaty,ano tylko tym że jeden idzie siedzieć a ten drugi dopisuje kolejne zero do stanu swojego konta.

ToMasz napisał:

Czyli cała prawda o postkomunie. W Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Francji 20 lat po wojnie nie tylko nikt nie emigrował za pracą, ale skala rozwoju gospodarki była taka, że zaczęto sprowadzać pracowników, m.in. z byłych kolonii. Można zbudować dobrobyt i normalne państwo w ciągu 20 lat? Można. Głosujcie dalej na PO-PSL-RP-SLD, kolejne fale emigracji i wymieranie społeczeństwa gwarantowane. Nie dziwię się tzw. dziennikarzom czy oligarchom, który w postkomunistycznym bagnie niczego nie brakuje, ale żeby zwykli ludzie to popierali?

Nie manipuluj. wiadomo, że nie jest różowo ale ja tylko pragnę przypomnieć, że największa fala emigracji zarobkowej miała miejsce za rządów PiS. Czyli w latach 2006/2007 Ludzie uciekali za pracą nawet do Czech gdzie przecież nie było zachodnich zarobków. Do niedawna pracowąło tam około 20 tys. Polaków, większość z nich przyjechała pracować w 2006/07 roku. "O tym, że zwolnienia są ewidentnie wynikiem kryzysu, świadczy fakt, że do tej pory rynek czeski narzekał na brak siły roboczej. m.in. dlatego zaledwie w ostatnich trzech latach zaczęło na nim pracę aż 12 tys. Polaków - największy wzrost aż o siedem tysięcy nastąpił między 2006 a 2007 rokiem." http://praca.gazetap...am_polakow.html

Ta kwota(3000zł) w Holandii to jak rozumiem wysokość zasiłku dla bezrobotnych a nie płace. Bo z tego co słyszałem to teraz krucho z pracą tam.

Za granicą pracuję na rodzię i siebie,w PL na polityków!

Nie mam nic przeciwko pracy za granicą kontraktowo, krótko, np.specjaliści max. na 1 rok w ramach współpracy, kooperacji czy innych form biznesowych. Praca na emigracji to hańba dla rządzących, hańba dla państwa, hańba dla narodu. Mit o dużych zarobkach należy te obalić bo redaktor nie podaje ile emigrantowi zostaje "na czysto". "DOBRO PRACY" za granica bierze się z tego, że ichni pracodawca nawet jak bankrutuje musi wypłacić tygodniówkę, opłacić ichni ZUS, podatek...a potem może bankrutować. A co ciekawe nie bierze się to z przepisów"państwowych" czy konstytucyjnych (w GB to jej nawet nie ma) tylko z kultury biznesowej której w RP nie ma.

1500zł = 1500E ???? diesel zł 5,70 (1500/5,7=263l) diesel UE 1,5E ( 1500/1,5=1000l) i kto jest głupi?

Prawda o polskich firach jest taka, że pracodawców zabija system podatkowy Zusy, Krusy, podatki od podatków. Z drugiej strony mentalność samych pracodawców. Najpierw muszą mieć za wszelką cenę Audi Q7, dom itp. a może później podniosą pracownikom pensję z tych 1650 na 1800 zł . W krajach zachodnich kapitalizm jest dojrzały, ludzie co mają firmy są syci i dają pojeść również swoim pracownikom. W Polsce wszyscy są na dorobku. Kapitalizm od dzikich lat 90 - epoki transformacji systemowej nie tak wiele się zmienił, tzn. trochę się zmieniło, ale wiele zaszłości pozostało w mentalności ludzi.

Nie ma co teraz gamonie KWĘKOLIĆ, tylko widły i na belweder, uczcie się od Hiszpanów czy Bułgarów,czy aby Was zmobilizować trzeba jeszcze więcej Was dymać w rogi i okradać ???

Żądam więcej lotów ze Świdnika po całej Europie ! Niech w końcu spadnie trochę bezrobocie w Województwie Lubelskim.

A kto to wie gdzie ludzie z Lubelskiego wyjeżdżają? Meldują o tym komuś, czy co. Te statystyki są takl samo wiarygodne jak słupki poparcia dla partii. O kant d-py można rozbićI

stach napisał:

A kto to wie gdzie ludzie z Lubelskiego wyjeżdżają? Meldują o tym komuś, czy co. Te statystyki są takl samo wiarygodne jak słupki poparcia dla partii. O kant d-py można rozbićI

Bo sa robione badania socjologiczne.

Za cholerę nie mogę zrozumiec i uwierzyć , że lublinianom zarobki za granicą sa wypłacane w polskich złotówkach.

Zgadzam sie z p. Heniem widły i na belweder bo innego wyjscia juz nie ma ale wszyscy duzo gadaja a nic nie robia ....

bogu napisał:

Za cholerę nie mogę zrozumiec i uwierzyć , że lublinianom zarobki za granicą sa wypłacane w polskich złotówkach.

Jeśli jesteś na kontrakcie poprzez polską firmę to wynagrodzenie może być w złotówkach,nie koniecznie w euro czy innej walucie.

W UK mozna zaoszczędzić miesięcznie od 2-4 tys zł, w zaleznosci od zarobków. W Polsce cała pensja idzie na czynsz, jedzenie i benzyne. Ubrania w sklepach, kosmetyki - w Anglii, Irlandii sa tansze niz u nas. Zywnosc na podobnym poziomie cenowym. Drozsze sa tylko uslugi (taxi, fryzjer, komunikacja publiczna) i mieszkania (kupno, wynajem).