Mają dosyć wypadków, chcą blokować drogę. \"25 razy naprawiałem ogrodzenie\"

Odpowiedź do komentarza napisanego przez: ~życzliwy~ Napisano wczoraj, 23:27 Szanowni mieszkańcy! A może uderzycie się też we własne piersi? Sprawa drogi ciągnie się już od kilku lat ... życzę rozsądku. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Szanowny, "Życzliwy" nam czytelniku !!! Już w samym twoim komentarzu jest odpowiedź na przyczynę istniejącego stanu rzeczy, a mianowicie to, że sprawa ciągnie się od lat ... Jeżeli tak, to bez względu na postawę niektórych mieszkańców, sprawne władze powiatowe przez tak długi okres powinny znaleźć skuteczne rozwiązanie oczywistego, pilnego problemu, bo są ku temu odpowiednie środki i przepisy. Inna rzecz, że mylisz się w swoich życzliwych wywodach. Gdybyś był na wczorajszym zebraniu, wiedziałbyś, że powiat nie miał powodu do bezczynności w sytuacji braku zgody kilku mieszkańców na oddanie części działek do budowy zatok. Każdej władzy jest na rękę mieć pretekst i wytłumaczenie swojego nieróbstwa !!! Tymczasem, gdy okazało się, że budowa zatok nasuwa problemy, powinno się z nich automatycznie zrezygnować i bez zwłoki przystąpić do dalszych prac przebudowy drogi / bez zatok/. Przecież na dzień dzisiejszy właśnie takie rozwiązanie zostało przyjęte i nasuwa się pytanie - po co było na to czekać kilka lat ... Na zebraniu mówiłem na temat tzw. antyzatok - proszę wpisać to pojęcie do wyszukiwarki ... ja podaję tylko jeden z linków: http://www.zm.org.pl...ki_przystanki_1 antyzatoki to jedno z nowocześniejszych rozwiazań stosowanych na zachodzie jak też i w niektórych już miastach Polski np. w Warszawie, Wrocławiu. Wbrew twoim wywodom, mieszkańcy nie "wałkowali" tematu i nie kłócili się o zatoki. Zrozumieli racje, przykładowo Pana Zalewskiego, któremu chciano wbudować zatokę pod sam sklep, co by uniemożliwiło funkcjonowanie tego małego sklepu, z którego utrzymuje swoją rodzinę. Mieszkańcy od lat chcieli poprawy stanu jezdni bez względu - czy z zatokami czy bez zatok. Droga, która wymaga pilnej przebudowy, jest nie mniej potrzebna mieszkańcom innych miejscowości niż samym krężniczanom. Przecież cała południowa część powiatu skraca sobie tędy drogę jadąc min. do pracy w tej części Lublina. Kierujący samochodami, którzy ulegli ostatnim wypadkom na feralnym odcinku drogi nie byli mieszkańcami Krężnicy Jarej !!! Pilna potrzeba przebudowy drogi wynika także, a nawet przede wszystkim z faktu, że fatalny jej stan przy jednoczesnym występowaniu kilku ostrych zakrętów stwarza ogromne niebezpieczeństwo dla jej wszystkich użytkowników. Dalsze skutki zaniedbań będą obciążały tych, którzy mają wpływ i obowiązek do działania w tym temacie !!!