I co drogi redaktorze nie udało sie nakręcić na strażaków jak to wolno dojechali. Główny zainteresowany zadowolony tylko jedna anonimowo O DZIWO sąsiadka niezadowolona. Cóż za pech. ;-)
|
|
Wyjazd jednostek OSP w godzinach 7-15 jest bardzo trudny. Większość ochotników w tych godzinach pracuje, studiuje lub się uczy.
Przepisy teoretycznie pozwalają na usprawiedliwianie nieobecności strażaka w pracy z racji udziału w akcji. W praktyce nieobecność bądź spóźnienie kończy się postawieniem ultimatum - praca albo straż lub zwolnieniem.
Niestety prawo nałożyło na pracodawcę obowiązek zwalniania strażaka nie dając nic w zamian.
Pewnym rozwiązaniem mogłoby być zatrudnianie kierowców przez gminy, jednak jest to bardzo duże obciążenie budżetów.
|
|
sprostowanie do artykułu. pan M. Badach ma błedne informacje jako pierwsza na miejsce dojechała OSP Strzeszkowice a po ok 3 minutac OSP niedrzwica Duża. 2 zastępy z JRG Bełżyce były po ok 4minutach
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|