Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Niemce: Audi potrąciło 29-latkę. Zginęła na miejscu

Utworzony przez masabitumiczna, 7 września 2010 r. o 22:48 Powrót do artykułu
to już 3-ci przypadek śmiertelnego potrącenia w województwie, to jak się traktuje pieszych na przejściach to jest masakra, ale policja jedynie co to mierzy prędkość na drogach wylotowych z miast i wsi... może po dzisiejszym dniu w końcu zaczną zwracać na to uwagę...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
3-ci przypadek dzisiejszego dnia
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Tylko w POje***ym kraju ludzi gina na pasach:(
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie, a Wy jak jeździcie? Zgodnie z przepisami? Jaka jest opinia o cwaniaczkach z LU, LUB, LKR? Szybko, bez wyobraźni, wyprzedzić za wszelką cenę, a za 500 metrów zjechać w boczną drogę; wrzucić kierunek w ostatniej chwili, jechać na zderzaku, wyprzedzać na przejściach, wyprzedzać na 3-go; hę???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
w głowie się nie mieści, że ludzie giną na przejściach dla pieszych. wszystko przez policję, która nie kontroluje prędkości na takich drogach i przez bezmyślnych kierowców którzy uważają się za panów dróg i nie zwracają uwagi na pieszych...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
justa napisał:
w głowie się nie mieści, że ludzie giną na przejściach dla pieszych. wszystko przez policję, która nie kontroluje prędkości na takich drogach i przez bezmyślnych kierowców którzy uważają się za panów dróg i nie zwracają uwagi na pieszych...
Nie do końca jest to wina policji, oni nie maja kasy i "zasobów ludzkich". Winni są politycy - tylko dorwać się do koryta, a później w tyłku obywateli. Podwyżka podatków to jakieś jaja, odwrotnie: obniżka napędziłaby popyt i wpływy do budżetu; poza tym należy zabrać się za "czarnych" i KRUS. Głosowałem na PO, ale teraz dam im czerwoną kartkę. Ten kraj jeszcze przez dziesięciolecia nie będzie normalny, niestety.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
justa napisał:
w głowie się nie mieści, że ludzie giną na przejściach dla pieszych. wszystko przez policję, która nie kontroluje prędkości na takich drogach i przez bezmyślnych kierowców którzy uważają się za panów dróg i nie zwracają uwagi na pieszych...
No tak, II wojna światowa pewnie też była przez policję. Przecież to ludzka głupota a nie wina policjantów. Nikt nie jest w stanie stać na każdym przejściu i skrzyżowaniu, żeby upilnować deb***i.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
justa napisał:
w głowie się nie mieści, że ludzie giną na przejściach dla pieszych. wszystko przez policję, która nie kontroluje prędkości na takich drogach i przez bezmyślnych kierowców którzy uważają się za panów dróg i nie zwracają uwagi na pieszych...
A ja sądzę, że to jednak wszystko przez brak ludzkiej wyobraźni...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
justa napisał:
w głowie się nie mieści, że ludzie giną na przejściach dla pieszych. wszystko przez policję, która nie kontroluje prędkości na takich drogach i przez bezmyślnych kierowców którzy uważają się za panów dróg i nie zwracają uwagi na pieszych...
A moze piesi też sobie winni??? przypadek z dnia dzisiejszego - jadę, ślisko, mokro - widzę pieszy zwalniam a on stoi na przejciu. Ok - stoi czyli ja jadę. Tylko, że wylazł mi pod koła - hamowanie z piskiem i pyskówka. Piesi mysleć to nie boli!! Wiem, że chciał przejść że mu zimno itp ale miał szansę zrobić to bezpiecznie. Sam stworzył zagrożenie. Rozwiazanie problemu jest proste - kazać się bezwzględnie zatrzymywać przed przejściami jeżeli pieszy się zbliża do przejścia ( nie wspomnę jak już czeka ) i będzie to traktowane jednoznacznie. Ale wymuszanie pierwszeństwa na samochodzie to graniczy z głupotą. Wtargnięcie pod koła to samobójstwo i tak tłumaczę dzieciom. Bez wzdględu na wszystko lepiej postać kilka minut dłużej niż nie przedostać się na drugą stronę... Wyrazy współczucia dla rodziny tej osoby co zginęła...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Aśka napisał:
A moze piesi też sobie winni??? przypadek z dnia dzisiejszego - jadę, ślisko, mokro - widzę pieszy zwalniam a on stoi na przejciu. Ok - stoi czyli ja jadę. Tylko, że wylazł mi pod koła - hamowanie z piskiem i pyskówka. Piesi mysleć to nie boli!! Wiem, że chciał przejść że mu zimno itp ale miał szansę zrobić to bezpiecznie. Sam stworzył zagrożenie.Rozwiazanie problemu jest proste - kazać się bezwzględnie zatrzymywać przed przejściami jeżeli pieszy się zbliża do przejścia ( nie wspomnę jak już czeka ) i będzie to traktowane jednoznacznie. Ale wymuszanie pierwszeństwa na samochodzie to graniczy z głupotą. Wtargnięcie pod koła to samobójstwo i tak tłumaczę dzieciom. Bez wzdględu na wszystko lepiej postać kilka minut dłużej niż nie przedostać się na drugą stronę...Wyrazy współczucia dla rodziny tej osoby co zginęła...
I to jeden logiczny komentarz do tego zdarzenia.Wyrazy współczucia dla rodziny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Byłem w tym roku przez cztery tygodnie w Hiszpanii. Szczególnie co mi wpadło w oczy to kultura kierowców. Nie stwierdziłem ani jednego przypadku aby w mieście ktoś przekroczył dozwoloną prędkość (50 km/h). Gdy przed przejściem dla pieszych znajdują się piesi, każdy jeden kierowca zatrzymuje się. W Polsce są to tylko sporadyczne sytuacje kiedy piesi są dostrzegani jako równorzędni użytkownicy dróg. Nawet instruktorzy nauki jazdy nie zwracają uwagi, aby dojeżdżając do przejścia zatrzymać się, kiedy widać że stoją tam piesi chcący przejść na drugą stronę ulicy. Gdzie my jesteśmy (czwarty świat)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Stanisław napisał:
Byłem w tym roku przez cztery tygodnie w Hiszpanii. Szczególnie co mi wpadło w oczy to kultura kierowców. Nie stwierdziłem ani jednego przypadku aby w mieście ktoś przekroczył dozwoloną prędkość (50 km/h). Gdy przed przejściem dla pieszych znajdują się piesi, każdy jeden kierowca zatrzymuje się. W Polsce są to tylko sporadyczne sytuacje kiedy piesi są dostrzegani jako równorzędni użytkownicy dróg. Nawet instruktorzy nauki jazdy nie zwracają uwagi, aby dojeżdżając do przejścia zatrzymać się, kiedy widać że stoją tam piesi chcący przejść na drugą stronę ulicy. Gdzie my jesteśmy (czwarty świat)
Wszyscy po troche mają rację,Ogromne wyrazy wspólczucia dla rodziny,ale nie należy porównywać Hiszpani do Polski,kto choć troche mieszkał na zachodzie to wie ,że żyje sie tam troche łatwiej,nie przekraczają prędkości bo nie muszą sie tak śpieszyć,u nas żeby uczciwie zarobić,zapłacić te wszystkie podatki (i jak najmniej oczekiwać od państwa)rachunki itp. to trzeba być czasem w pięciu miejscach naraz.Ludzie więc pędzą czasem na oślep nie myśląc o zagrożeniu dla siebie i innych.Smutno
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ci co mówią że to wyłącznie wina kierowcy chyba sami nigdy nie siedzieli za kierownicą.Kierowca nie jest wróżką żeby wiedzieć czy pieszemu nie przyjdzie do głowy nagle wtargnąć na przejście.Sama miałam takie przypadki,na szczęście nic się nie stało,ale kochani piesi myślcie trochę dla własnego bezpieczeństwa bo w kontakcie z maszyną nie macie szans,a opanowanie tej maszyny nie zawsze jest proste zwłaszcza w trudnych warunkach.Zgadzam się z tym, że po drogach jeździ wielu wariatów,ale większość kierowców zachowuje się poprawnie.Ulice są tak samo dla pieszych jak i dla pojazdów.Każdy przypadek jest oczywiście inny i należy dokładnie go zbadać.Jest to ogromna tragedia zwłaszcza dla rodziny i nie jest to wina ani policji ani polityków.Należy jej szukać w braku wyobraźni. Wyrazy głębokiego współczucia [*]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panie redaktorze a gdzie jest tam przejście dla pieszych ???? Mieszkam niedaleko miejsca wypadku i przejście dla pieszych jest 200 m wcześniej .Kobieta przechodziła tuż za wzniesieniem drogi w miejscu niedozwolonym. Kierowca nie miał szans na jakąkolwiek reakcje zwłaszcza że była godzina 21 . takie są fakty . Współczucia dla rodziny . Łatwo nam oceniać kierowce ale to On będzie żył ze świadomością że zabił człowieka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mieszkanka napisał:
Panie redaktorze a gdzie jest tam przejście dla pieszych ???? Mieszkam niedaleko miejsca wypadku i przejście dla pieszych jest 200 m wcześniej .Kobieta przechodziła tuż za wzniesieniem drogi w miejscu niedozwolonym. Kierowca nie miał szans na jakąkolwiek reakcje zwłaszcza że była godzina 21 . takie są fakty . Współczucia dla rodziny . Łatwo nam oceniać kierowce ale to On będzie żył ze świadomością że zabił człowieka.
Przejście dla pieszych jest około 150 metrów od miejsca gdzie jest jezdnia posypana piachem i slady krwi.Ale nie wiemy czy Audi jechało od Lubartowa i właśnie na przejściu potrącił dziewczynę i pchał ją na masce własnie te 150 metrów dalej a tak mogło własnie być. Jedno jest pewne że nasze gadanie życia tej kobiecie nie wróci.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
na masce to by ją wiózł gdyby jechał 10 km/h a przy większej prędkości zazwyczaj przeszkoda jest "ścinana" i przelatuje nad samochodem albo wyrzucana na bok a nie jedzie sobie na masce...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niestety większość pieszych nie wie, że wtargnięcie nawet na pasach wprost pod nadjeżdżający pojazd jest wykroczeniem drogowym i stanowi zagrożenie nie tylko dla pieszego, ale i całego ruchu. Zastanówmy się - czy łatwiej jest stanąć pieszemu i przeczekać aż samochód przejedzie, czy możne samochód rozpędzony nawet tylko do 50 km zatrzyma się w ułamku sekundy ? Czas reakcji kierowcy w jadącym aucie też jest nieco spowolniony. Dlatego my - kierowcy i piesi - musimy myśleć co robimy. Żal tak młodej osoby, ale i żal kierowcy. To jest tragedia dla dwóch stron.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Stanisław napisał:
Byłem w tym roku przez cztery tygodnie w Hiszpanii. Szczególnie co mi wpadło w oczy to kultura kierowców. Nie stwierdziłem ani jednego przypadku aby w mieście ktoś przekroczył dozwoloną prędkość (50 km/h). Gdy przed przejściem dla pieszych znajdują się piesi, każdy jeden kierowca zatrzymuje się. W Polsce są to tylko sporadyczne sytuacje kiedy piesi są dostrzegani jako równorzędni użytkownicy dróg. Nawet instruktorzy nauki jazdy nie zwracają uwagi, aby dojeżdżając do przejścia zatrzymać się, kiedy widać że stoją tam piesi chcący przejść na drugą stronę ulicy. Gdzie my jesteśmy (czwarty świat)
To samo jest w Londynie. Jeśli pieszy stoi przed przejściem kierowcy zatrzymują się i go przepuszczają. Ale kultura polskich kierowców to bagno. Sama jeżdżę samochodem i widzę jak jeździ się w Polsce, a jak w UK. Tutaj zatrzymując się na wsi na przejsciu, na takiej drodze jak jest w Niemcach zostałoby się ob-trąbionym ze wszech stron. Wyrazy współczucia dla rodziny i przyjaciół. Kierwocy - zwracajcie uwagę na innych uczestników ruchu. To nie boli...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Policja wyjaśni jak było naprawdę ale mnie osobiście nie wydaje się aby ta kobieta przechodziła przez przejście,miejsce gdzie znajduja sie ślady krwi wskazuje na to że przechodziła w najbardziej niebezpiecznym punkcie tuż za wzgórkiem, znam tę trase na pamięć i nie sadze by kierowca mógł ją zauważyć szczególnie że było już ciemno. Piesi- troszkę rozwagi i oby mniej było takich tragedii...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
NIECH POLSCY KIEROWCY W KOŃCU ZACZNĄ SIĘ ZATRZYMYWAĆ PRZED PRZEJŚCIAMI!! Zwalnianie, przyspieszanie może kogoś zmylić, a w cywilizowanych krajach, w odróżnieniu od dzikiej Polski, Ukrainy czy Rosji, większość samochodów się zatrzymuje jak widzi pieszego. ALE DO TEGO POTRZEBA KULTURY!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...