Nie ma co się podniecać. Jakość podróżowania będzie ta sama co te "stare" EN57 które mają być zmodernizowane. Podwozie i układ jezdny pozostanie ten sam, czyli to jakby na podwoziu syrenki nabudować nowe siedzenia, tapicerkę, zmienić kształt budy. Jazda jak była taka siaka tak zostanie taka siaka byle jaka...
|
|
http://www.rynek-kolejowy.pl/fotorelacje/279
Tak będą wyglądać.
|
|
Stare-nowe składy mamy doładnie takie - na jakie nas stać aktualnie. Lepsze to niż stare EN57. I nie sprowadzaj sprawy do absurdu. Nie tylko u nas w Polsce modernizuje się stare serie EZT. Poza tym zwróć drobną uwagę, że nie wszystkie województwa próbują aktywnie przywracać kolejowy transport pasażerski, w przeciwieństwie do samorządu Lubelszczyzny. Dzisiaj tylko i aż EN57AL, ale może za kilka lat nowe krótkie ELF-y lub coś na bazie 35WE NEWAG-u? P.S Aronowe Busiarstwo i tak dostanie po raz kolejny padaczki poalkoholowej |
|
Chinskie przysłowie mówi-Lepiej zapalić jedna świeczke,zamiast trwać w ciemnosci.Od czegoś trzeba zacząć.Moim marzeniem to luksusowy Siemens Dessiro Classic z Lublina co godzinę do Warszawy, Krakowa i Rzeszowa.Na Krochmalnej duży bezpłatny parking dka klientow kolei.To nie jest takie nierealne. Trzeba tylko trochę dobrych chęci.Pozdrawiam. |
|
Zgodnie z przedmówcą, jazda nie będzie taka sama, jak przedtem. Przekonamy się o tym w grudniu.
Miło jest patrzeć, że w województwie lubelskim kolej się rozwija, m. in. poprzez przesuwanie przystanków (trwająca akcja w Izbicy), ciągły zakup nowego taboru (jeszcze tak niedawno kupowaliśmy szynobusy SA134, teraz "turbokible", a niedługo kolejne szynki), czy reaktywacja połączeń do Zamościa, Bełżca, i planowane do Lubartowa/Parczewa i Horyńca Zdroju. Miło jest patrzeć, że kolej tymi działaniami otwiera się na klienta. No i baaardzo miło jest patrzeć, jak Arek vel aron się zapluwa ze złości.
|
|
Pociągi regionalne w woj. lubelskim nie majom sensu ekonomicznego. Trzeba je zlikwidować i przeznaczyć pieniądze na remonty dróg wojewódzkich z których codziennie korzysta kilkadziesiąt tysiecy osób. A te EZT to mogą ewentualnie jeździć do Warszawy czy rano do Krakowa a wieczorem z Krakowa do Lublina. NAtomiast pociągi do Chełma, Zamościa, Kraśnika, Terespola, Łukowa itp. nie majom sensu ekonomicznego. Bełżec to już w ogóle kompletna porażka.
|
|
Remonty dróg nie mają sensu ekonomicznego. Na dobrych drogach ludzie się zabijają częściej niż na tych w złym stanie, a my ponosimy tego koszty. Ocet i musztardę z Parczewa można wozić po złych drogach, słoiki się nie potłuką. Lepiej zainteresuj się ziemiami przodków, tymi na wschód od Buga. |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|