Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Opole Lubelskie - zaścianek wyruszył na zakupy

Utworzony przez lopez, 2 grudnia 2009 r. o 14:53
Gość napisał:
W d .... byłeś/aś g ... wiesz. Ze swoim intelektem musisz jeszcze czytać z pięćdziesiąt lat, a i to bez gwarancji, że coś do ciebie dotrze.
Brawo za rzeczowe argumenty w dyskusji Zabrakło ci rzetelnej wiedzy więc rzucasz inwektywami, typowe dla niewykształconego plebsu bez polotu. Żal mi ciebie, bo nawet kiedykolwiek ruszyłeś się poza swoje cztery kąty to nic mądrego z tej wycieczki nie wyniosłeś, najwyraźniej nie do wszystkich pasuje powiedzenie "podróże kształcą". Twoje wypowiedzi mogą w dużym stopniu uprawdopodabniać, że jesteś po prostu małym chamskim człowieczkiem z kompleksami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dumny_Opolanin napisał:
Brawo za rzeczowe argumenty w dyskusji Zabrakło ci rzetelnej wiedzy więc rzucasz inwektywami, typowe dla niewykształconego plebsu bez polotu. Żal mi ciebie, bo nawet kiedykolwiek ruszyłeś się poza swoje cztery kąty to nic mądrego z tej wycieczki nie wyniosłeś, najwyraźniej nie do wszystkich pasuje powiedzenie "podróże kształcą". Twoje wypowiedzi mogą w dużym stopniu uprawdopodabniać, że jesteś po prostu małym chamskim człowieczkiem z kompleksami.
Też tak mi się wydaje.W całej okazałości popieram Twoją wypowiedź.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja nie rozumiem tych animozji między Opolem a Poniatową. Znam z obu miasteczek wspaniałych ludzi jak i zwykłych prostaków buraków oderwanych od pługa. Faktycznie mimo 10 km odległości jest między tymi miasteczkami trochę różnic, np: 1) struktura ludnościowa: w Opolu więcej starszych osób ale i z wyższym wykształceniem, w Poniatowej więcej młodych ludzi, w Poniatowej dużo osób na emigracji, w Opolu ludność napływowa z Powiśla, w Poniatowej bardziej z kierunku Kraczewice, Bełżyce, 2) zabudowa: Opole z częścią "starego miasta", z ściśle wyodrębnionym centrum miasteczka, Poniatowa - osiedla porozrzucane, poprzedzielane lasem, brak spójności architektonicznej ale jednocześnie mnóstwo zieleni 3) przestępczość: Poniatowa - wiadomo, jest więcej młodych ludzi - jest więcej przestępstw, jest bardziej niebezpiecznie, również ze względu na większość liczbę barów z alkoholem, 4) historia: w tym względzie różnica jest kosmiczna, Opole z 1000 lat historii, Poniatowa z niecałą setką, nie ma co komentować, 5) przemysł: Poniatowa tętniła życiem dopóki istniała EDA, teraz ludzie mają problem bo zniknął jedyny zakład w mieście, a handlu i usług jako tako nie było, stąd znaczna emigracja i problemy z bezrobociem i przestępczością, w Opolu do niedawna było lepiej ale po zamknięciu cukrowni sytuacja się pogorszyła, statystyki ratują urzędy, dość liczne sklepy i hurtownie. Mimo powyższych różnic, to i tam i tu znajdziecie wielkich ludzi i grubo ciosanych chamów. Odległość obu miasteczek od Lublina i innych dużych miast zawsze będzie wpływać na specyficzny klimat tej prowincji, nie będzie tu nigdy tak jak w Świdniku, Łęcznej czy obskurnych Bełżycach. Może to i lepiej, bo podlubelskie sypialnie jak widać na przykładzie Bełżyc nie mają w sobie nic urokliwego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
czytam_to_wiem napisał:
Ludzie, powtórka z historii: 1) Opole na niektórych mapach od XI wieku, niektórzy historycy mówią o grodzisku z IX wieku, w drugiej połowie XII wieku istnieje parafia, prawa miejskie już w XIV w., rozwinięty od wieków handel 2) Bełżyce - prawa miejskie XV wiek, obecnie umierająca mieścina - sypialnia dla miejscowych ludzi pracujących w Lublinie, obdrapane bloki wśród pól i fatalnie wyglądający rynek, 3) Poniatowa - miasteczko od 1937 roku, wcześniej był tam las, biegały dziki, tury, wieś Poniatowa istniała już w XIV wieku i istnieje dalej...
poproszę o źródło
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do "czytam to wiem" "dumny opolanin" ~czytam_to_wiem~ Wczoraj, 16:17 Wpis #59 cytat : Ludzie, powtórka z historii: >> 1) Opole na niektórych mapach od XI wieku, niektórzy historycy mówią o grodzisku z IX wieku, w drugiej połowie XII wieku istnieje parafia, prawa miejskie już w XIV w., rozwinięty od wieków handel 2) Bełżyce - prawa miejskie XV wiek, obecnie umierająca mieścina - sypialnia dla miejscowych ludzi pracujących w Lublinie, obdrapane bloki wśród pól i fatalnie wyglądający rynek, 3) Poniatowa - miasteczko od 1937 roku, wcześniej był tam las, biegały dziki, tury, wieś Poniatowa istniała już w XIV wieku i istnieje dalej... << -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- CYTAT(Gość @ 17.12.2009, 18:16:58) W d .... byłeś/aś g ... wiesz. Ze swoim intelektem musisz jeszcze czytać z pięćdziesiąt lat, a i to bez gwarancji, że coś do ciebie dotrze. -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- cytat : >> Wczoraj, 20:35 ~dumny_Opolanin~ Brawo za rzeczowe argumenty w dyskusji Zabrakło ci rzetelnej wiedzy więc rzucasz inwektywami, typowe dla niewykształconego plebsu bez polotu. Żal mi ciebie, bo nawet kiedykolwiek ruszyłeś się poza swoje cztery kąty to nic mądrego z tej wycieczki nie wyniosłeś, najwyraźniej nie do wszystkich pasuje powiedzenie "podróże kształcą". Twoje wypowiedzi mogą w dużym stopniu uprawdopodabniać, że jesteś po prostu małym chamskim człowieczkiem z kompleksami. << -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- W d .... byłeś/aś g ... wiesz. Ze swoim intelektem musisz jeszcze czytać z pięćdziesiąt lat, a i to bez gwarancji, że coś do ciebie dotrze. W dżungli byłeś/aś guzik wiesz. I sto innych zamienników za wielokropki. Ważny sens, a nie słowa. Wczytaj się w sens swoich tekstów i sens wypowiedzi innych użytkowników forum. Piszesz swoją historię w takim sensie : Opole Lub. to złoty gród, a mieszkańcy to wyższa rasa. Bełżyce, Poniatowa i mieszkańcy to coś gorszego. Chyba twoją lekturą były rozważania profesora Stanisławskiego, profesora mniemanologii stosowanej. A pisał on o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy. Takimi wpisami dajesz świadectwo o sobie. A kropką nad "i" jest wpis "dumnego opolanina" (narzuca się samo, aby literkę "m" zamienić na literkę "r"). Ten wpis rzeczywiście wymagał "intelektu". Wniosek? Zamiast się zacietrzewiać, czytaj i ucz się. Może z czasem coś zrozumiesz. Narazie, w najlepszym wypadku, reprezentujesz przeciętną jednostkę statystyczną. I zupełnie nie ma znaczenia skąd jesteś, z Opola, z Poniatowej, z Bełżyc. Takimi wpisami zawsze podpadniesz pod krytyczną opinię.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kolejny obraźliwy tekst chorego ze wściekłości człowieczka spoza Opola
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dwie dziury Opole i Poniatowa Mnóstwo słów komentarzy a w obu miastach zero perspektyw
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~gość~ napisał:
Dwie dziury Opole i Poniatowa Mnóstwo słów komentarzy a w obu miastach zero perspektyw
Może nie dziury, ale faktycznie pomimo inwestycji (szczególnie w Opolu) perspektyw wielkich nie ma. Ci co mają kasę, to jakoś przędą. Ci co nie mieli raczej się nie wzbogacą w tych miastach (wsiach).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
okoliczny napisał:
Może nie dziury, ale faktycznie pomimo inwestycji (szczególnie w Opolu) perspektyw wielkich nie ma. Ci co mają kasę, to jakoś przędą. Ci co nie mieli raczej się nie wzbogacą w tych miastach (wsiach).
Popieram!!! Obydwa miasteczka to najzwyklejsze na świecie zadupia. Po prostu. Śmieszy mnie okropnie to wywyższanie się jednych nad drugimi. Tak naprawdę osoba twierdząca ze jest lepsza niż sąsiad zza miedzy, WYSTAWIA OPINIE PRZEDE WSZYSTKIM O SOBIE. Ludzie, opanujcie się, bo JESTEŚCIE ŻAŁOŚNI
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I żałośni i obrażający się na rzeczywistość.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
-mala- napisał:
Popieram!!! Obydwa miasteczka to najzwyklejsze na świecie zadupia. Po prostu.
Może nam się przedstawisz? Skąd pochodzisz? Nie wstydź się napisać! Może my powiemy coś o twojej miejscowości (mieście/wsi) równie pięknego co ty, bo coś mi się wydaje że pochodzisz z miejsca o gorszej sławie niż Opole Lubelskie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~mariolka~ napisał:
Może nam się przedstawisz? Skąd pochodzisz? Nie wstydź się napisać! Może my powiemy coś o twojej miejscowości (mieście/wsi) równie pięknego co ty, bo coś mi się wydaje że pochodzisz z miejsca o gorszej sławie niż Opole Lubelskie...
MOj Boze!!! I OD NOWA POLSKA LUDOWA NAPRAWDE NIE WIEM JAK DOTRZEC DO ROZSADKU NIEKTORYCH FORUMOWICZOW.NO coz, widocznie go nie posiadaja.... Jesli Cie to usatysfakcjonuje to możemy przyjąć ze jestem z maleńkiej wioseczki, chodzę w gumiaczkach i cale kłęby slomy z butow mi wyłażą.... A tak naprawde to jestem z Poniatowej. Uwazam ze Opole jest ze tak powiem "lepsze" od mojej miesciny, bo tam wiecej sie dzieje, no i powiat....Ale to nie zmiania faktu, ze OBYDWA MIASTECZKA TO ZADUPIA! i O CO KRUSZYC KOPIE???????????????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~mariolka~ napisał:
Może nam się przedstawisz? Skąd pochodzisz? Nie wstydź się napisać! Może my powiemy coś o twojej miejscowości (mieście/wsi) równie pięknego co ty, bo coś mi się wydaje że pochodzisz z miejsca o gorszej sławie niż Opole Lubelskie...
Pochodzę z Lublina, mieszkałem w Poniatowej, a teraz mieszkam w Opolu. Do zabitych dechami dziur miast nie zaliczę, ale nie oszukujmy się. Brak jakichkolwiek perspektyw. Przynajmniej na razie. Bo niby jakie? Zupełnie nie rozumiem kłótni opolsko-poniatowskich. Obie mieściny jadą na tym samym wózku. Mało tego. Nawet lublin nie daje żadnych konkretnych perspektyw. To jest tak, że do Opola i Poniatowej zjechali ludzie z pobliskich wsi, a do Lublina zjechali ludzie z Opola i Poniatowej. Czasy edy, cukrowni i innych większych zakładów zarówno tu jak i w Lublinie minęły i trzeba kombinować. Chcesz pracy? Zatrudnią cię w sklepie.. za 700zł przy umowie na pół lub 1/4 etatu ale pracy na pełny etat. Wiem to bo sprawdzałem. Ciekawe zajęcia (więzienie, urzędy, szkoły) pomimo ogłoszeń miały obstalowane stanowiska wcześniej, pomimo konkursów dziwnym trafem pracę dostały osoby, o których mówiło się wcześniej. Przykładów można podawać więcej. Zatem na jakiej podstawie wnioskujesz, że tu tak dobrze? Dorabiasz się czy może już nie musisz? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wesołych świąt.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
opolanin napisał:
Pochodzę z Lublina, mieszkałem w Poniatowej, a teraz mieszkam w Opolu. Do zabitych dechami dziur miast nie zaliczę, ale nie oszukujmy się. Brak jakichkolwiek perspektyw. Przynajmniej na razie. Bo niby jakie? Zupełnie nie rozumiem kłótni opolsko-poniatowskich. Obie mieściny jadą na tym samym wózku. Mało tego. Nawet lublin nie daje żadnych konkretnych perspektyw. To jest tak, że do Opola i Poniatowej zjechali ludzie z pobliskich wsi, a do Lublina zjechali ludzie z Opola i Poniatowej. Czasy edy, cukrowni i innych większych zakładów zarówno tu jak i w Lublinie minęły i trzeba kombinować. Chcesz pracy? Zatrudnią cię w sklepie.. za 700zł przy umowie na pół lub 1/4 etatu ale pracy na pełny etat. Wiem to bo sprawdzałem. Ciekawe zajęcia (więzienie, urzędy, szkoły) pomimo ogłoszeń miały obstalowane stanowiska wcześniej, pomimo konkursów dziwnym trafem pracę dostały osoby, o których mówiło się wcześniej. Przykładów można podawać więcej. Zatem na jakiej podstawie wnioskujesz, że tu tak dobrze? Dorabiasz się czy może już nie musisz? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wesołych świąt.
WRESZCIE JAKAŚ MĄDRA OSOBA SIĘ WYPOWIEDZIAŁA! Popieram Cie Opolaninie w 100% I tez zupełnie nie rozumiem tych kłótni o "lepszość" ;)Wydaje mi się ze niektórzy w ten sposób chcą wyleczyć swoje kompleksy Co do perspektyw, też - niestety - prawda. To ze sklepem - fakt autentyczny, sprawdziłam osobiscie. Pracodawcy żerują i wykorzystują ludzi na maxa. Lepsze stanowiska - też sprawdziłam.Nie bede rzucać nazwiskami, ale zastanawia fakt, ze pewne osoby maja zapewniona pracę mimo że oficjalnie stanowisko albo się dopiero tworzy, albo jest dopiero ogłaszany nabór kandydatów...Ech, szkoda pisać. Też życzę wesołych i zdrowych świąt, i zapraszam cześciej na forum.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~mariolka~ napisał:
Może nam się przedstawisz? Skąd pochodzisz? Nie wstydź się napisać! Może my powiemy coś o twojej miejscowości (mieście/wsi) równie pięknego co ty, bo coś mi się wydaje że pochodzisz z miejsca o gorszej sławie niż Opole Lubelskie...
A ja jestem z wioseczki koło Opola i wstyd mi. Wstyd mi za niektórych i niektóre z Opola próbujących się tak niecnie dowartoosciowywać. Chwalić się przodkami można ale trzeba także im dorównywać, a w Opolu : burmistrz Opola - z Idalina, starosta - z Karczmisk, przewodniczący rady powiatu - z Poniatowej, Właściwie na kluczowych stanowiskach to osób z Opola trudno znaleźć, a jeżeli są tacy to nie ma za co ich chwalić. W żadnej innej gminie nie ma tak, aby musieli rządzić obcy. Pod tym względem Opole jest specyficzne. Z rdzennych mieszkańców nie jest w stanie wygenerować całymi latami nawet włsnego burmistrza. Poprzedni pochodzil ze Szczekarkowa, jeszcze wcześniej z Kluczkowic. To tylko jedna dziedzina. W innych, łącznie z handlem podobnie. Za to wytykać innym pochodzenie, jakby to miało znaczyć o wartości człowieka, to niektórzy z Opolanie, Opolanki są skorzy ponad wszelką miarę. To jest, i smutne, i żałosne, i świadczące o miasteczku jak najgorzej. I mam coraz większe przekonanie, że nie są to rdzenni mieszkańcy, a osiedleńcy z tak pogardzanych obecnie wioseczek. Skąd jesteś Mariolko? Skąd są twoi przodkowie? Twoje wykształcenie? Twoje zasługi? Gdzie pracujesz? Nie wstydź się, pochwal się.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W dobie internetu, możliwości szybkiego przemieszczania się, dostępu do wiedzy liczy się kreatywność i determinacja mieszkańców, a nie miejsce zamieszkaniu. Jedyna różnica to większy lub mniejszy wysiłek. Na skalę działań wpływ mogą mieć także uwarunkowania. Zawsze jednak o tym czy jest się zaściankiem czy nie, decydują mieszkańcy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
W dobie internetu, możliwości szybkiego przemieszczania się, dostępu do wiedzy liczy się kreatywność i determinacja mieszkańców, a nie miejsce zamieszkaniu. Jedyna różnica to większy lub mniejszy wysiłek. Na skalę działań wpływ mogą mieć także uwarunkowania. Zawsze jednak o tym czy jest się zaściankiem czy nie, decydują mieszkańcy.
Zgodzić się można po części, ale czego oczekujesz? Praca przez internet? Mieszkanie w Opolu czy Poniatowej i praca gdzieś niedaleko lub daleko? Jak sobie wyobrażasz powrót z pracy, gdy pozwolono na wykończenie PKS przez prywaciarzy, którzy każą sobie płacić tyle co za autobus pomimo gorszych warunków i u których nie załatwisz sobie biletu okresowego na przykład. Wróć z lublina po 21. Wyjedź z Opola lub Poniatowej po 21. Nie każdy ma samochód a nawet jeśli, to własne przejazdy są nieopłacalne. Pomińmy jednak sprawę pracy, bo akurat w tej materii potrzeba lat na przybycie wolnych miejsc pozwalających na zatrudnienie. Boli to, że w obu miastach nie stawia się na ludzi nie mających co ze sobą zrobić, czyli głównie młodzież. Kilka barów sprawy nie załatwi, a żadnego konkretnego lokalu związanego z kulturą nie ma. Zapomina się trochę, że to młodzi zapaleńcy potrafią czasem nieźle wypromować miasto. Chcecie przykładu? Poszukajcie pod hasłem "jarmark opolski" i pod hasłem "filmoffo", u sąsiadów - "poniatowianki" i "szczygiełki". Więcej piszą o oficjalnych imprezach pokazowych realizowanych przez władze czy o "pospolitym ruszeniu" w wykonaniu grupki zapaleńców lub (jak w przypadku Szczygiełek) wizjonerstwie (może zbyt górnolotnie powiedziane). Walczy się z tym co jest i jest dobre, jednocześnie wciska się swoje pomysły jako lepsze. Koło Biedronki stoi kino, nie można pomyśleć, że przyjezdni chętnie by poszli do kina przy okazji zakupów? Sam chętnie bym poszedł, ale muszę pojechać do Lublina lub Puław zamiast przejść się kilkaset metrów. Mamy zdolnych filmowców, dajmy im miejsce rozwijania talentów. Walczyć z Poniatową i okolicznymi wsiami możemy w dziedzinie suszenia gaci na sznurkach rozciągniętych między blokami.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja się pytam, czy to prawda że do opolskiego więzienia dowozi się jogurty aż z woj. łódzkiego? Pytam, bo zakład miał dawać pracę ludziom z powiatu opolskiego a więc też np. opolskiej mleczarni, a na mieście i we wsi mówią że jogurty wożą z Łodzi...czy to więc prawda?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
opolanin napisał:
Zgodzić się można po części, ale czego oczekujesz? Praca przez internet? Mieszkanie w Opolu czy Poniatowej i praca gdzieś niedaleko lub daleko? Jak sobie wyobrażasz powrót z pracy, gdy pozwolono na wykończenie PKS przez prywaciarzy, którzy każą sobie płacić tyle co za autobus pomimo gorszych warunków i u których nie załatwisz sobie biletu okresowego na przykład. Wróć z lublina po 21. Wyjedź z Opola lub Poniatowej po 21. Nie każdy ma samochód a nawet jeśli, to własne przejazdy są nieopłacalne. Pomińmy jednak sprawę pracy, bo akurat w tej materii potrzeba lat na przybycie wolnych miejsc pozwalających na zatrudnienie. Boli to, że w obu miastach nie stawia się na ludzi nie mających co ze sobą zrobić, czyli głównie młodzież. Kilka barów sprawy nie załatwi, a żadnego konkretnego lokalu związanego z kulturą nie ma. Zapomina się trochę, że to młodzi zapaleńcy potrafią czasem nieźle wypromować miasto. Chcecie przykładu? Poszukajcie pod hasłem "jarmark opolski" i pod hasłem "filmoffo", u sąsiadów - "poniatowianki" i "szczygiełki". Więcej piszą o oficjalnych imprezach pokazowych realizowanych przez władze czy o "pospolitym ruszeniu" w wykonaniu grupki zapaleńców lub (jak w przypadku Szczygiełek) wizjonerstwie (może zbyt górnolotnie powiedziane). Walczy się z tym co jest i jest dobre, jednocześnie wciska się swoje pomysły jako lepsze. Koło Biedronki stoi kino, nie można pomyśleć, że przyjezdni chętnie by poszli do kina przy okazji zakupów? Sam chętnie bym poszedł, ale muszę pojechać do Lublina lub Puław zamiast przejść się kilkaset metrów. Mamy zdolnych filmowców, dajmy im miejsce rozwijania talentów. Walczyć z Poniatową i okolicznymi wsiami możemy w dziedzinie suszenia gaci na sznurkach rozciągniętych między blokami.
Masz dużo racji, ale gdzie podziało przekonanie, że Polak wszystko potrafi? Malkontentem być to jedyne wyjście?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zenek_Janiszkowice napisał:
A ja się pytam, czy to prawda że do opolskiego więzienia dowozi się jogurty aż z woj. łódzkiego? Pytam, bo zakład miał dawać pracę ludziom z powiatu opolskiego a więc też np. opolskiej mleczarni, a na mieście i we wsi mówią że jogurty wożą z Łodzi...czy to więc prawda?
Wszystko możliwe. Pan burmistrz tak się cieszył i zajęty był promocją swojej osoby, że zapomniał zadbać o zagwarantowanie pewnych, zupełnie naturalnych zresztą przywileji dotyczących zatrudniania pracowników w zakładzie karnym, czy zaopatrzenia. Inni byli bystrzejsi. Toć jest wolny rynek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...