Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Jak wieść gminna niesie wszystko przyschło i lekarzowi nic się nie stało. Mało tego lekarz pozwał do sądu teścia zmarłego o zniesławienie. Zero samokrytyki i pokory.  Nie daj boże chorować i umierać na szpitalnych korytarzach. I nie daj boże jeszcze o tym mówić gdziekolwiek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie znam szpitala, ale czy tam w tym raju gdzie jesteś tak lecą w parę sekund do ciebie? Bo ja czekałam pół dnia na konsultację
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na tętniaki umierają nawet wielcy i możni (np. G. Ciechowski), a ten lekarz miał tylko pecha, że na niego trafiło. Sami mądrale jak zwykle, wszyscy gołym okiem by rozpoznali, a tu lekarz nie poznał-hahaha. Gdziekolwiek by nie trafił i tak ten sam los. Nawet po udanych operacjach w takiej sytuacji umiera się szybko lub żyje jak roślinka, na podtrzymaniu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...