Park ze zwierzętami koło Wojciechowa. Biały lew czeka na gości (zdjęcia)

Panie Wójcie trzeba pilnie remontować drogę, jak zaczną przyjeżdżać wycieczki będzie wstyd na całe województwo!

To teraz można kupić sobie lwa (nawet kilka) i trzymać go na działce?

Działacze Lubelskiej Straży Ochrony Zwierząt kupują sobie zwierzęta, by za pieniądze pokazywać je innym, hipokryzja.

Byłem, nic nie zobaczyłem. Słabe oznakowanie, droga polna, a na koncu pryzma ziemi i brak dojazdu. Jestem ciekaw czy autor artykułu był na miejscu. Zdecydowanie odradzam wyjazd, szkoda czasu.

Dojazd jest normalny nie piszczcie głupot prosty jest i oznakowany aj aj czepiacie sie super było i ładanie (tanio)polecam

to było zostawić samochód przy kużni a nie narzekać .nikt ci asfaltu specjalnie nie wyleje żebyś hrabio dojechał a oznakowanie jest i to dobre trzeba się rozglądać .jak kogoś nie interesują zwierzęta .to żeby wjechał w reklame ,to i tek nie zauważy

Wybieramy sie tam,bo znajomi byli,mowią ze fajnie było. Jak pojade to napisze Wam:) Kazdy szuka czego innego...

Zoo jest ok

Przy wejściu nie ma uwagi, że zwiedzanie jest płatne, nie ma tez oczywiście cennika. Dopiero gdzieś chyba za połową pojawia się pani żądająca pieniędzy. I wygląda na to, że jedynym pokwitowaniem opłaty jest pieczątka na ręku. Nie widziałem u niej kasy fiskalnej. ​Jest to nie fair w stosunku do zwiedzających  Pani, na pytanie: dlaczego nie ma informacji o płatności przy wejściu raczyła powiedzieć, że taka informacja BĘDZIE. ​Swoja drogą, 10 zł za obejrzenie kilku nie najciekawszy zwierząt to nie jest cena uczciwa.

Ja byłam na wycieczce z dzieciakami, 40 osobowa grupa, no i konkretna kasa po 8zł. od osoby, byłam bardzo zadowolona. Z rodziną odwiedzołam zoo po raz kolejny, i napewno ostatni. Dzień wcześniej rozmawiałam z właścicielem i ustaliłam możliwość zoorganizowania ogniska, wszystko bez problemu. Niestety w trakcie jego rozpalania pojawła się właścicielka, która po prostu bardzo ładnie nas opieprzyła dlaczego ona o niczym nie wie, potraktowała nas bardzo niegrzecznie, po telefonie do właściciela chciała załagodzić sprawę, ale niestety niesmak został. Bardzo dziwna kobieta, a w końcu za wszystko obarczyła bogu ducha kobitkę która pobierała opłaty za wstęp. Nie polecam.A tak na marginesie lwa niestety ale nie było widać, zastanawiam się czy wg tam jest.

Byłam niedawno z dzieciakami i jesteśmy zadowoleni z czasu wolnego tam spędzonego :) dzieci się wyszalały na placu zabaw. Ogromną frajdę sprawiła nam możliwość pogłaskania np: osłów, zebry, wielbłąda, antylopy i oczywiście (frajda dla dzieci) kota i psa :) Ktoś tu napisał, że opłaty za wstęp, brak biletu i lwów - my widzieliśmy dwa lwy, kolejny świstek papieru walający się w torebce do niczego nie jest mi potrzebny, a opłaty to chyba logiczne ze nikt nie otwiera czegoś takiego za darmo. 

Do właściciela MINIZOO.   W Poniatowej jest duże stado dzikich kaczek przy kąpielisku. Jest to kłopot bo zanieczyszczają środowisko i plażę., niech Pan przyjedzie i zabierze je do swojego zoo. Za darmo.

W jakiej cenie są bilety?

Indywidualnie: dzieci do 3 lat za darmo, dorośli 10zł

Dzisaij byliśmy z rodzinką, dla mnie rewelacja. Zwierzęta na wyciągnięcie ręki, małpy łażą samopas, natura na wyciagniecie ręki jakna safari. Same zwierzaki zadbane, czyste, gdyby były jeszcze słoń, hipopotam i żyrafa to zoo byłoby lepsze niż niejedno w wielkim mieście.

Ja jestem nie zadowolona , trawa wszędzie ze aż kole, ludzie karmią biedne zwierzeta na potęge czym popadnie , chipsy, wafelki itp. oznakowania w srodku to na palcach te tabliczki mżna policzyc , biedny lis polarny podkopał sie tak ze mozna go w plecak wsadzic i sobie pójsc , zółwia tez !!!  I tak nikt tam nie zauważy tego bo nie wiedziałam tam niikogo z obsługi oprócz pani z biletami.... w skali 1 na 10  to 3, to jest moja opinia ....

zawisc i qlupota

to tych debili powinni w klatkach pozamykać a nie zwierzęta

- żeby trzymać zwierzęta w zamknięciu to trzeba im zapewnić odpowiednie warunki a tego stwierdzam z przykrością BRAK ! -na szybko sklecone ciasne klatki i wybiegi dla zwierząt, które nie odpowiadają potrzebom zwierząt stanowczo nie robią dobrego wrażenia a raczej wzbudzają litość do tych biednych zwierzaków....