Pierwsza Zakonnica z Chodla

Drodzy Chodlacy ostatnio mogliscie przezywac piekna i chyba jedyna uroczystosc w Waszej parafi,ale niestety dzieki proboszczowi wiedzieli tylko nieliczni.Po prostu probosz uznal ze jak nie,, posolone''to nie wazne. Otoz 31 lipca 2009r.jedyna w historii i chyba ostatnia dziewczyna(s.Salome) z Chodla przyjela Sluby Wieczyste,jest to piekna uroczystosc,a zarazem zaszczyt dla spolecznosci Chodelskiej.Taka uroczstosc powinna byc naglosniona i jakos wyrozniona przez glowe parafii (jak swiecenia kaplanskie)! Msza zamowiona przez rodzine okazala sie laczona za osoby przyjmujace obraz (ktora miala byc o godz.7:00). No ale trafila sie lepiej oplacona intencja.Ale to cale szczescie ze nie polaczona za kogos SP.Ale Wy sami jestescie winni bo zaraz tego samego dnia potrafiliscie kometowac,mowic ze po chamsku zrobil ale nikt nie powie mu prosto w oczy.Tylko jeszcze bojac sie proboszcza przytakujecie mu ,bo Wam nie ochrzci dziecka,nie udzieli slubu lub nie pochowa.A co do chrztu zaraz w niedziele byl chrzest.Pomimo ze nie byla to pierwsza niedziela miesiaca chrzest byl z wielka pompa i udzielony na mszy(dobrze oplacony),zas za tydzien dwa chrzty ,dzieci ochrzczone po mszy nawet raz nie bylo wspomniane podczas mszy.Na kazdym kroku widac ze w tej parafii goruje pieniadz.Na szczescie wobec Boga jestesmy rowni,Bog nas nie mierzy miara bogatych i biednych,lizusow i skromnych. Cieszmy sie ze pomimo takiego wzoru sa jeszcze powolania zakonne i kaplanskie z tej parafii. Byla parafianka.

KASIEK napisał:

Drodzy Chodlacy ostatnio mogliscie przezywac piekna i chyba jedyna uroczystosc w Waszej parafi,ale niestety dzieki proboszczowi wiedzieli tylko nieliczni.Po prostu probosz uznal ze jak nie,, posolone''to nie wazne. Otoz 31 lipca 2009r.jedyna w historii i chyba ostatnia dziewczyna(s.Salome) z Chodla przyjela Sluby Wieczyste,jest to piekna uroczystosc,a zarazem zaszczyt dla spolecznosci Chodelskiej.Taka uroczstosc powinna byc naglosniona i jakos wyrozniona przez glowe parafii (jak swiecenia kaplanskie)! Msza zamowiona przez rodzine okazala sie laczona za osoby przyjmujace obraz (ktora miala byc o godz.7:00). No ale trafila sie lepiej oplacona intencja.Ale to cale szczescie ze nie polaczona za kogos SP.Ale Wy sami jestescie winni bo zaraz tego samego dnia potrafiliscie kometowac,mowic ze po chamsku zrobil ale nikt nie powie mu prosto w oczy.Tylko jeszcze bojac sie proboszcza przytakujecie mu ,bo Wam nie ochrzci dziecka,nie udzieli slubu lub nie pochowa.A co do chrztu zaraz w niedziele byl chrzest.Pomimo ze nie byla to pierwsza niedziela miesiaca chrzest byl z wielka pompa i udzielony na mszy(dobrze oplacony),zas za tydzien dwa chrzty ,dzieci ochrzczone po mszy nawet raz nie bylo wspomniane podczas mszy.Na kazdym kroku widac ze w tej parafii goruje pieniadz.Na szczescie wobec Boga jestesmy rowni,Bog nas nie mierzy miara bogatych i biednych,lizusow i skromnych. Cieszmy sie ze pomimo takiego wzoru sa jeszcze powolania zakonne i kaplanskie z tej parafii. Byla parafianka.

Wszyscy w tej parafii wiedzą od lat kilkunastu,że dla tego gbura w sutannie nie liczą się ludzie tylko kasa a w tym konkretnym przypadku zakonnica jest kobietą więc z uwagi na niepisane prawo sukienkowych nie może być ona wywyższana bo jest osobą kategorii drugiej, tak postanowili apastołowie podczas ostatniej wieczerzy, kiedy odmówili Jezusowi przekazania przywództwa, wtedy jeszcze sekty katolickiej, Magdalenie. Stąd do dzisiaj kobieta nie może dostąpić święceń kapłańskich, droga KASIEK. Pozdrawiam.

NICK napisał:

Wszyscy w tej parafii wiedzą od lat kilkunastu,że dla tego gbura w sutannie nie liczą się ludzie tylko kasa a w tym konkretnym przypadku zakonnica jest kobietą więc z uwagi na niepisane prawo sukienkowych nie może być ona wywyższana bo jest osobą kategorii drugiej, tak postanowili apastołowie podczas ostatniej wieczerzy, kiedy odmówili Jezusowi przekazania przywództwa, wtedy jeszcze sekty katolickiej, Magdalenie. Stąd do dzisiaj kobieta nie może dostąpić święceń kapłańskich, droga KASIEK. Pozdrawiam.

Masz całkowitą rację NICK, ten sukienkowy, żebrzący w parafii Chodel od dobrych kilkunastu lat, ludzi ma w nosie, trzyma z tymi, którzy w swej ciemnocie, myśląc o "zbawieniou" łoża ciężką kasę na kościół, uważając, że czym częściej spadnie jego nazwisko z ambony to będzie świętszy. A w rzeczywistości są to ludzie najmniejszego pokroju, prości i płytcy, dający i chodzący do kościoła na pokaz, zresztą tacy jak ich guru w sukience. I wy chcecie, żeby w takiej pogoni za kasą pamiętać jeszcze o zakonnicy. Pozdrawiam.