Prawda jest taka, że dyżurnym każe się zbywać takich ludzi, a gdy zainteresują się tym media wtedy ktoś z KWP twierdzi, że każdy może się zbadać...
|
|
Też miałem kiedyś podobną sytuację kiedy musiałem wracać samochodem z Puław po weselu na którym dobrze popiłem. W poniedziałek rano poszedłem się zbadać i dyżurny na komendzie w Puławach tak marudził jakbym go prosił o nie wiadomo jaki wysiłek, dobrze że w końcu się zgodził, chociaż najpierw zrobił mi wykład że skoro wiedziałem że mam w poniedziałek prowadzić to powinienem wcale nie pić przez dwa dni wesela. Ciekawe czy on sam by się zastosował do takiej rady...
|
|
mialem to samo w tej komendzie. dyzurny marudzil, ale wyszedl jakis drugi i on juz nie robil problemow. zaprosil do pokoju obok, dmuchnalem, a na odchodne dal mi wydruk z alkomatu. wszysko zalezy od tego, na jakiego policmajstra sie trafi |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|