Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Co ma wspólnego przepełniona toaleta i brudne budki z jedzeniem z kąpielą w jeziorze? Artykuł w ogóle nie związany z tematem, w stylu onet.pl i gadzinówki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Byliśmy tam z dwójka dzieci w niedzielę, pod wieczór oboje wymiotowali. Na szczęście na drugi dzień przeszło.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jak nie wiesz prosty człowieku w jaki sposób się rozprzestrzeniają bakterie to się nie wypowiadaj, bo brudne toalety i źle przygotowane jedzie to jest ich źródło.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Byliśmy też nad tym jeziorem kilka osób miało te same objawy na drugi dzien !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja ma nie być zatruć, jak kochani przyjezdni sracie i szczacie na Grabniaku gdzie popadnie! Mam tam działkę od jakiś 15 lat i z roku na rok jest coraz gorzej. Od plaży wzdłuż linii jeziora biegnie wąska ścieżka prowadząca do działek od strony jeziora i niestety nie sprawia wam żadnego problemu zesranie sie na środku drogi, czy wywalenie zużytej podpaski czy tampnu. Mało tego, w nocy pijana gównarzeria w postaci tempych dresów łęczyńsko-włodawskich i ich równie tępych nastokurew bez pardonu pier***i się po pomostach i krzakach, dobrze chociaż, że w prezerwatywach - nie będą się przynamniej mnożyć jak króliki, choć ideałem byłoby, żeby po sobie je jeszcze sprzątali, bo widok rozlanej spermy z zużytego kondoma potrafi "złamać" najtwardszy żołądek. To samo się tyczy śmeici i ich wywoazu. Odkąd gmina urządziła cyrk z opłatami, wiele ludzi porezygnowało z wywozu i co do zasady - powinni zabierać je do własnego domu. Niestety buractwo w Polakach się szerzy i nikomu nie przeszkadza podrzucać śmieci pod bramy wjazdowe alejek innych dzialkowiczów, gdzie w tym miejscu ręczę i zaklinam się: jak złapię kogoś na gorącym uczynku to mu tak przypier***ę, że własna matka na spółkę ze stomatologiem go nie rozpozna. A dzierżawcę plaży - Panią W. radzę pogonić do prawdziwejk roboty, bo dzierżawa nie ogranicza się tylko do golenia przyjezdnych z kasy za "parking" na polu koło własnwego domu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czasem jeździmy nad Grabniak,bo mamy tam znajomą -ale raczej nie lubię tego jeziora z wielu powodów: z powodu ordynarnych wieśniaków,którzy dodatkowo rozbijają butelki gdzie popadnie(aż strach wjechać autem lub stanąć bosą nogą) ; nie ma gdzie usiąść-brak ławek czy altanek; brak w miarę kulturalnych ubikacji -moja niepełnosprawna osoba musi się "załatwiać"jak przysłowiowy partyzant(za krzakiem,za górką,za swoim autem,itp.) ; odkąd zrobili tą cementową drogę,to auto paskudnie brudzi się szorstkim cementowym kurzem. A o goleniu kasy z przyjezdnych i nie dawaniu nic w zamian ,to już nie wspomnę... To już lepiej jest jechać nad Rogóźno,albo po prostu nad Zalew Zemborzycki -o tam wyżej wymienionych wad raczej nie ma. A pani "W" to chyba wiem,kto to jest -niestety ona ma taką naturę i chyba już nic tego nie zmieni...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie wiem,kto był dzierżawcą tej plaży rok temu -ale poirytowało mnie to,że dzierżawcy wzięli się "wspaniałomyślnie" za sprzątanie śmieci na plaży -śmieci,które już wiele godzin wcześniej widziałem. A zrobili to dopiero wtedy,gdy nazjeżdżało się sporo ludzi po południu -pewnie chcieli zaszpanować"jacy to oni są wspaniali i dbają o plażę". Według mnie takie "sprzątanie plaży" powinno być już wykonane we wczesnych godzinach porannych,a później ewentualnie jakieś "kosmetyczne"poprawki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja na weekendzie byłem w Okunince i w niedzielę rano strasznie bolała mnie głowa i też wymiotowałem. Po paru godzinach przeszło. Nie wiecie co to mogło być? Czy ktoś z przebywających nad Białym miał podobne objawy?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Od kiedy w narodzie zaginął nawyk porządkowania wokół siebie i nie załatwiania potrzeb fizjologicznych jak buszmeni,gdzie popadnie,należy wystrzegać się przebywania w miejscach zbiorowych,gdyż grozi to śmiercią.Ten nowy sposób bycia spowodyje zagładę,bakteryjną,człkokształtny nie podejdzie 1 metr do kosza tylko wali pod siebie co popadnie wieczorem również gówno i szczyny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie raz da się zauważyć jak polskie "morświny" (bo tak trzeab określić tubylców nad jeziorem) włażą do wody tylko po to aby zeszczać się bo mu sie kur... mieśnie zmęczą. Sraja gdzie popadnie (rozumiem jesli kogoś nagle złapie biegudnka to się wtedy wali byle gdzie byle nie w gacie), szcą też gdzie się tylko da nie patrząc na to czy ktoś widzi czy nie, wyciagąją siusiaki i leją. Walą browar po drodze na jezioro i z jeziora na działeczkę - wypiłem po drodze? a co tam wypier***ę na bok, albo na działkę jakiegoś sąsiada. Totalny brak szacunku dla kulturalnych ludzi nawet dla dzieci bawiących się na plaży i pluskających się z uśmiechem w wodzie. PS: srasz i szczysz do wody tudziez na poboczu - pamiętaj buraku że takich jak ty (dzięki temu że dajesz przykład i chwalisz się tym w swoim chlewie) jest zapewne więcej więc życzę miłego pluskania się w wodzie abyś na wdechu przy nurkowaniu nie zachłysną się pływającym swobodnie "milkiłejem". Banda brudasów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dziecko, które było w weekend nad tym jeziorem.... Jeziora lubelszczyzny (w ogromnej większości) jak i Zalew Zemborzycki to wielkie zbiorowiska ścieków!!! Okoliczne wsie wpuszczają ścieki szamb właśnie do jezior.A w Lublinie nad zalewem wystarczy znacznie "obniżyć poziom wody zalewu i wyjdzie w którym miejscu znajdują się odpływy pobliskich szamb.Taki wieśniak czy też nowobogacki dla zmniejszenia kosztów utrzymania chacjendy, woli odprowadzać ścieki do pobliskich zbiorników wody a śmiecie wywozić do lasu lub podrzucać do bloków lub nawet do śmietników w zakładach pracy. Straż miejska (gminna) powinna często sprawdzać umowy na wywóz śmieci i nieczystości.Łatwo wyliczyć,czy od danego nowobogackiego służby komunalne zabierają dużo śmieci i nieczystości.Ale takich noowobogackich przeważnie nikt nie ruszy bo to są ludzie mający różne powiązania urzędowe (lub kościelna-a to też urząd)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
http://g2.gangsters....ex.php?ref=2712
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prawda jest taka, że wszystko przez brak higieny. Rozumiem, że jest mało toalet, ale pewne standardy nas obowiązują. A dzierżawca plaży też powinien się zastanowić, czy tak negatywna reklama jest mu potrzebna.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I dlatego latem nie jeżdżę nad łęczyńsko-włodawskie jeziora. FUUUUJ
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak ma być dobrze na jeziorach jeśli nawet paniusia z panem swojego pieska do wody wpuszczają? Ludziom porypało się w głowach w temacie Miłości Do Zwierząt -i może dlatego teraz mamy "żniwa i ekstrakumulacje" efektów kąpieli piesków w jeziorach?! A poza tym na własne oczy widziałem jak właściciel jednego z barów nad znanym jeziorem "upajał" Pana Kontroliera flaszeczką w czasie kontroli stanu baru (ot taka sobie Polska Gościnność ze strony właścicielu baru... ). Sprawa jest prosta: gdyby on w barze miał wszystko Okej,to "flaszeczka i przekupstwo" nie było by tam potrzebne... Dlatego powiedziałem: więcej nie pojadę nad tamto jezioro z moją rodziną -a jeśli pojadę,to nie będę korzystał z "usług" tegoż "zacnego" baru!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Don napisał:
Ja ma nie być zatruć, jak kochani przyjezdni sracie i szczacie na Grabniaku gdzie popadnie! Mam tam działkę od jakiś 15 lat i z roku na rok jest coraz gorzej. Od plaży wzdłuż linii jeziora biegnie wąska ścieżka prowadząca do działek od strony jeziora i niestety nie sprawia wam żadnego problemu zesranie sie na środku drogi, czy wywalenie zużytej podpaski czy tampnu. Mało tego, w nocy pijana gównarzeria w postaci tempych dresów łęczyńsko-włodawskich i ich równie tępych nastokurew bez pardonu pier***i się po pomostach i krzakach, dobrze chociaż, że w prezerwatywach - nie będą się przynamniej mnożyć jak króliki, choć ideałem byłoby, żeby po sobie je jeszcze sprzątali, bo widok rozlanej spermy z zużytego kondoma potrafi "złamać" najtwardszy żołądek. To samo się tyczy śmeici i ich wywoazu. Odkąd gmina urządziła cyrk z opłatami, wiele ludzi porezygnowało z wywozu i co do zasady - powinni zabierać je do własnego domu. Niestety buractwo w Polakach się szerzy i nikomu nie przeszkadza podrzucać śmieci pod bramy wjazdowe alejek innych dzialkowiczów, gdzie w tym miejscu ręczę i zaklinam się: jak złapię kogoś na gorącym uczynku to mu tak przypier***ę, że własna matka na spółkę ze stomatologiem go nie rozpozna. A dzierżawcę plaży - Panią W. radzę pogonić do prawdziwejk roboty, bo dzierżawa nie ogranicza się tylko do golenia przyjezdnych z kasy za "parking" na polu koło własnwego domu.
bardzo dobrze napisane, podpisuję się pod tym obiema rękoma
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
w niedzielę też byliśmy nad jeziorem ww.Nasze malutkie dziecko trafilo z takimi samymi objawami do szpitala.Na początku wymioty ,potem biegunka.Nigdy więcej tam nie pojadę!!!Brak śmietników ( NA PLAŻY JEDEN) i nigdzie więcej.Brak możliwości zjedzenia normalnego obiadu z ziemniakami,wszędzie frytki zapiekanki flaki hot-dogi hamburgery itp A do tego jeszcze brak toalet!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nigdy więcej napisał:
w niedzielę też byliśmy nad jeziorem ww.Nasze malutkie dziecko trafilo z takimi samymi objawami do szpitala.Na początku wymioty ,potem biegunka.Nigdy więcej tam nie pojadę!!!Brak śmietników ( NA PLAŻY JEDEN) i nigdzie więcej.Brak możliwości zjedzenia normalnego obiadu z ziemniakami,wszędzie frytki zapiekanki flaki hot-dogi hamburgery itp A do tego jeszcze brak toalet!!!! [/quote] [quote name='nigdy więcej' timestamp='1342162597' post='648836'] w niedzielę też byliśmy nad jeziorem ww.Nasze malutkie dziecko trafilo z takimi samymi objawami do szpitala.Na początku wymioty ,potem biegunka.Nigdy więcej tam nie pojadę!!!Brak śmietników ( NA PLAŻY JEDEN) i nigdzie więcej.Brak możliwości zjedzenia normalnego obiadu z ziemniakami,wszędzie frytki zapiekanki flaki hot-dogi hamburgery itp A do tego jeszcze brak toalet!!!!
Nie rozumiem po jakiego hoja jedziecie lubelaki nad te smrodliwe i zaniedbane "kałuże" zwane jeziorami?! Wszak blisko macie Zalew Zemborzycki,na którym jest sporo atrakcji i możliwości spędzenia wolnego czasu, sporo ubikacji,patroli policji,ławek i łąk do wypoczynku,ścieżki rowerowe,plaże, itp. Ale Wy oczywiście swoje "NIE!",bo Wy wolicie smrodliwe jeziórka! Dziś byłem nad Grabniakiem -fakt,że przybyło kilka toalet i koszy na śmieci -ale wjazd kosztuje "jedynie" 10zł...-dla porównania: na Słoneczny Wrotków 7zł,a dla niepełnosprawnych za darmo. W dodatku w naiwny sposób dajecie się wyr*chać pani W.(starej handlarce z Grabniaka) ,która zwozi z Elizówki i Makro : jajka,pomidory,itp. (wiem,bo widziałem niejednokrotnie) i sprzedaje jako własne "eko-produkty" -a naiwni działkowicze i turyści z Lublina kupują to i słono przepłacają,bo mają nadzieję,że "to jest prawdziwe i wiejskie" -a to jest nic innego jak z Elizówki i z Makro. W dodatku pani W.non stop przeklina prawie wszystkich kupujących,że ją "oszukują i jeżdżą po jej placu". Ale domyślam się,że wielu ludzi którzy to przeczytają i tak są zbyt tępi,aby to pojąć i zrozumieć...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Fakty z Grabniaka widziane na własne oczy. 1.Leży Paniusia z pieskiem na plaży, pies zesrał się obok koca i przygrzebał gówienko. Paniusia wstała kocyk zwinęła i poszła. A jest zakaz wprowadzania psów na plażę. 2. Tatuś kąpie się z dzieckiem w jeziorze, wyciąga dziecko z wody, ściąga mu majtki, a dziecko wali kupę do wody. Na zwróconą mu uwagę stwierdził, że musiał podnieść dziecko do góry, bo w wodzie nie może się załatwić, Zapomniał, że można wyjść z wody. 3. Około godziny 12 w południe idę od plaży w stronę sklepu z małymi dziećmi (5-9 lat) i oto co widzimy. Przy działce z krzyżem, na głównej drodze stoi samochód z otwartymi drzwiami i wystającą gołą dupą, Paniusia wypięła dupę i załatwia się nie zwracając uwagi na nikogo.WOT KULTURNYJ NAROD! 5.Podjeżdża samochód o zmroku, pod pole wymienianej tu starszej Pani W, wychodzi Panisko z samochodu i coś wyciąga, a co? Turystyczną toaletkę i „sru” zawartość pod ogrodzenie Pani W. ROŚLINKI BĘDĄ LEPIEJ ROSŁY, A ŻE KTOŚ W GÓWNO WEJDZIE, TO NIE PROBLEM PANISKA, Z TURYSTYCZNĄ TOALETKĄ. 4. Podjeżdża samochód pod plażę, wysiadają młodzi, wyciągają siateczki ze śmieciami i sru dzierżawcy plaży śmieci do kosza. A CO TAM, DZIERŻAWCA MI PRZECIEŻ NIE PODRZUCI, JA JEMU TYLKO MOGĘ. 5. Przed wieczorkiem Pani z rasowym pieskiem ( jak ktoś ciekawy, to napiszę, jakiej rasy, a jest tu tylko taki jeden piesek) idzie na spacerek -( robiła to codziennie) nie zapominając zabrać śmieci z domku i wyrzucić, a gdzie? OCZYWIŚCIE NA PLAŻĘ. No cóż, stać Panią na domek, na rasowego pieska, a nie stać już biedniej, żeby zapłacić 18 zł za worek śmieci. NIECH DZIERŻAWCA PŁACI!!! NIECH ZBIERA GÓWNA PO PSACH, ZASPERMIONE KONDOMY, POROZBIJANE BUTELKI, ZGUBIONE MAJTKI,TYSIĄCE PETÓW I KAPSLI ITD, ITD MY PRZYJEŻDŻAMY, MY CHCEMY ODPOCZĄĆ, MY ŚMIECIMY, MY SRAMY, ALE ŻĄDAMY ŻEBY BYŁO CZYSTO!!!! TELEFONY WSZYSCY MAMY, POTRAFIMY ZADZWONIĆ DO SANEPIDU, NA POLICJĘ. UKARAĆ SPRZĄTAJĄCYCH, BO MY JESTEŚMY ŚWIĘTE KROWY, NAS KARAĆ NIE MOŻNA. Na szczęście przyjeżdżają też kulturalni turyści i dzięki im za to. Jest też Pan, który bezinteresownie wypływa swoim rowerem wodnym i wyciąga z trzcin powrzucane butelki, kubki i inne śmieci. Byli ochotnicy, którzy rękami przegrzebywali piasek koło mola, wyciągając garście pordzewiałych gwoździ ze starego mola i pełno potłuczonych szkieł z butelek. Jest takie powiedzenie, Nie tam jest czysto, gdzie wielu sprzątających, ale tam gdzie mało brudzących.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bolek napisał:
Fakty z Grabniaka widziane na własne oczy. 1.Leży Paniusia z pieskiem na plaży, pies zesrał się obok koca i przygrzebał gówienko. Paniusia wstała kocyk zwinęła i poszła. A jest zakaz wprowadzania psów na plażę. 2. Tatuś kąpie się z dzieckiem w jeziorze, wyciąga dziecko z wody, ściąga mu majtki, a dziecko wali kupę do wody. Na zwróconą mu uwagę stwierdził, że musiał podnieść dziecko do góry, bo w wodzie nie może się załatwić, Zapomniał, że można wyjść z wody. 3. Około godziny 12 w południe idę od plaży w stronę sklepu z małymi dziećmi (5-9 lat) i oto co widzimy. Przy działce z krzyżem, na głównej drodze stoi samochód z otwartymi drzwiami i wystającą gołą dupą, Paniusia wypięła dupę i załatwia się nie zwracając uwagi na nikogo.WOT KULTURNYJ NAROD! 5.Podjeżdża samochód o zmroku, pod pole wymienianej tu starszej Pani W, wychodzi Panisko z samochodu i coś wyciąga, a co? Turystyczną toaletkę i „sru” zawartość pod ogrodzenie Pani W. ROŚLINKI BĘDĄ LEPIEJ ROSŁY, A ŻE KTOŚ W GÓWNO WEJDZIE, TO NIE PROBLEM PANISKA, Z TURYSTYCZNĄ TOALETKĄ. 4. Podjeżdża samochód pod plażę, wysiadają młodzi, wyciągają siateczki ze śmieciami i sru dzierżawcy plaży śmieci do kosza. A CO TAM, DZIERŻAWCA MI PRZECIEŻ NIE PODRZUCI, JA JEMU TYLKO MOGĘ. 5. Przed wieczorkiem Pani z rasowym pieskiem ( jak ktoś ciekawy, to napiszę, jakiej rasy, a jest tu tylko taki jeden piesek) idzie na spacerek -( robiła to codziennie) nie zapominając zabrać śmieci z domku i wyrzucić, a gdzie? OCZYWIŚCIE NA PLAŻĘ. No cóż, stać Panią na domek, na rasowego pieska, a nie stać już biedniej, żeby zapłacić 18 zł za worek śmieci. NIECH DZIERŻAWCA PŁACI!!! NIECH ZBIERA GÓWNA PO PSACH, ZASPERMIONE KONDOMY, POROZBIJANE BUTELKI, ZGUBIONE MAJTKI,TYSIĄCE PETÓW I KAPSLI ITD, ITD MY PRZYJEŻDŻAMY, MY CHCEMY ODPOCZĄĆ, MY ŚMIECIMY, MY SRAMY, ALE ŻĄDAMY ŻEBY BYŁO CZYSTO!!!! TELEFONY WSZYSCY MAMY, POTRAFIMY ZADZWONIĆ DO SANEPIDU, NA POLICJĘ. UKARAĆ SPRZĄTAJĄCYCH, BO MY JESTEŚMY ŚWIĘTE KROWY, NAS KARAĆ NIE MOŻNA. Na szczęście przyjeżdżają też kulturalni turyści i dzięki im za to. Jest też Pan, który bezinteresownie wypływa swoim rowerem wodnym i wyciąga z trzcin powrzucane butelki, kubki i inne śmieci. Byli ochotnicy, którzy rękami przegrzebywali piasek koło mola, wyciągając garście pordzewiałych gwoździ ze starego mola i pełno potłuczonych szkieł z butelek. Jest takie powiedzenie, Nie tam jest czysto, gdzie wielu sprzątających, ale tam gdzie mało brudzących. [/quote] [quote name='Bolek' timestamp='1342311972' post='649879'] Fakty z Grabniaka widziane na własne oczy. 1.Leży Paniusia z pieskiem na plaży, pies zesrał się obok koca i przygrzebał gówienko. Paniusia wstała kocyk zwinęła i poszła. A jest zakaz wprowadzania psów na plażę. 2. Tatuś kąpie się z dzieckiem w jeziorze, wyciąga dziecko z wody, ściąga mu majtki, a dziecko wali kupę do wody. Na zwróconą mu uwagę stwierdził, że musiał podnieść dziecko do góry, bo w wodzie nie może się załatwić, Zapomniał, że można wyjść z wody. 3. Około godziny 12 w południe idę od plaży w stronę sklepu z małymi dziećmi (5-9 lat) i oto co widzimy. Przy działce z krzyżem, na głównej drodze stoi samochód z otwartymi drzwiami i wystającą gołą dupą, Paniusia wypięła dupę i załatwia się nie zwracając uwagi na nikogo.WOT KULTURNYJ NAROD! 5.Podjeżdża samochód o zmroku, pod pole wymienianej tu starszej Pani W, wychodzi Panisko z samochodu i coś wyciąga, a co? Turystyczną toaletkę i „sru” zawartość pod ogrodzenie Pani W. ROŚLINKI BĘDĄ LEPIEJ ROSŁY, A ŻE KTOŚ W GÓWNO WEJDZIE, TO NIE PROBLEM PANISKA, Z TURYSTYCZNĄ TOALETKĄ. 4. Podjeżdża samochód pod plażę, wysiadają młodzi, wyciągają siateczki ze śmieciami i sru dzierżawcy plaży śmieci do kosza. A CO TAM, DZIERŻAWCA MI PRZECIEŻ NIE PODRZUCI, JA JEMU TYLKO MOGĘ. 5. Przed wieczorkiem Pani z rasowym pieskiem ( jak ktoś ciekawy, to napiszę, jakiej rasy, a jest tu tylko taki jeden piesek) idzie na spacerek -( robiła to codziennie) nie zapominając zabrać śmieci z domku i wyrzucić, a gdzie? OCZYWIŚCIE NA PLAŻĘ. No cóż, stać Panią na domek, na rasowego pieska, a nie stać już biedniej, żeby zapłacić 18 zł za worek śmieci. NIECH DZIERŻAWCA PŁACI!!! NIECH ZBIERA GÓWNA PO PSACH, ZASPERMIONE KONDOMY, POROZBIJANE BUTELKI, ZGUBIONE MAJTKI,TYSIĄCE PETÓW I KAPSLI ITD, ITD MY PRZYJEŻDŻAMY, MY CHCEMY ODPOCZĄĆ, MY ŚMIECIMY, MY SRAMY, ALE ŻĄDAMY ŻEBY BYŁO CZYSTO!!!! TELEFONY WSZYSCY MAMY, POTRAFIMY ZADZWONIĆ DO SANEPIDU, NA POLICJĘ. UKARAĆ SPRZĄTAJĄCYCH, BO MY JESTEŚMY ŚWIĘTE KROWY, NAS KARAĆ NIE MOŻNA. Na szczęście przyjeżdżają też kulturalni turyści i dzięki im za to. Jest też Pan, który bezinteresownie wypływa swoim rowerem wodnym i wyciąga z trzcin powrzucane butelki, kubki i inne śmieci. Byli ochotnicy, którzy rękami przegrzebywali piasek koło mola, wyciągając garście pordzewiałych gwoździ ze starego mola i pełno potłuczonych szkieł z butelek. Jest takie powiedzenie, Nie tam jest czysto, gdzie wielu sprzątających, ale tam gdzie mało brudzących.
A Waszmość to kto jesteś? -jakiś Obrońca Uciśnionych Dzierżawców? "Kto wziął mięso,ten niech i kości zabierze" ; "Nie ma ognia bez dymu ani róży bez kolców" ; "Kto kupił auto,ten musi się i z awariami tegoż auta liczyć" -takie przysłowia i powiedzenia można by wyliczać w nieskończoność! Mój sąsiad kiedyś miał sklepik we wsi -on miał pieniądze i z tego interes,a ja miałem: papierki,butelki,mocz pod płotem a nierzadko też "wymiociny" -ale nic nie gadałem,bo... "z sąsiadem trza w zgodzie żyć". A Pani W. niech nie narzeka(chciała by jedynie śmietankę spijać w postaci kasy,a bałaganu nie mieć na plaży czy pod płotem), bo i w mieszkaniu ona też nie ma czyściej niż wspomniene pod płotem lub na plaży. To już chyba nie powiecie,że bałagan u niej w kuchni to też zasługa "niekulturnych plażowiczów i turystów"? Jest 2 sposoby,żeby ten cały bałagan ukrócić: założyć monitoring lub po prostu ogrodzić i zamknąć plażę "na amen" -wtedy nikt nie będzie narzekał na bałagan... Ot co!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...