Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Gość napisał:
Nie macie racji pisząc, że to wina sędziego. To wina całego społeczeństwa przyzwyczajonego do siedzenia cicho i jak ktoś napisał nie wtrącania się w nie swoje sprawy. W tej rodzinie przemoc i alkohol były zapewne od samego początku, wiedzieli o tym sąsiedzi, wiedziała rodzina i nikt nic nie zrobił. Mnóstwo kobiet zyje w takich związkach, są maltretowane, bite, poniżane i co najgorsze odzierane z własnej godności, czesto wstydzą się prosić o pomoc, wstydzą się swojego losu i godzą się na takie zycie. Nie każdy alkoholik zabije, to jest raczej odosobniony przypadek kiedy małzonek będąc pod wpływem alkoholu śmiertelnie rani żonę, agresywni alkoholicy przeważnie biją kobiety czy swoje dzieci. Najwazniejsze aby nie przymykać oczu na przemoc i agresję i reagować kiedy widzi się lub słyszy za ścianą krzyki i wołanie o pomoc. Można to zgłaszać na policję, do osrodków pomocy społecznej, pomocy rodzinie itp. Te instytucje od tego są. Nie wolno pozostawiać takich osób samym sobie, gdyż nie są one w stanie same poszukać odpowiedniej pomocy.
Przeczytaj to co napisałeś i zastanów jak to się ma do sytuacji z Chodla. Przecież żona zgłosiła się wcześniej na policję i ten człowiek dostał 3 miesiące więzienia. A sąd II instancji go wypuścił i dlatego stała się tragedia. Nikt nie wiedział że ten człowiek, który siedział w więzieniu jest na wolności. W tym konkretnym przypadku wg mnie nie można winić sąsiadów, którzy mogli o niczym nie wiedzieć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kobieta godząc się z faktem przemocy w rodzinie daje przyzwolenie na takie postepowanie mężczyznie.Śmiem twierdzić,iż otrzymywana pomoc jest niewystarczająca,a wymiar sprawiedliwości nieudolny skoro dochodzi do tylu tragedii. Niewspółmiernie niskie kary do popełnianych przestępstw niczego nie zmienią na lepsze. A co do ministra Czumy-na emeryturę [kompromitacja]
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Typowo populistyczne hasła. Idąc tokiem rozumowania niektórych, to każde wypuszczenie przestępcy z aresztu lub więzienia może skutkować ponownym popełnieniem przestępstwa. Czy sąd puszczając wolno pijanego kierowcę może przewidzieć, że on znowu siądzie za kółko po pijaku?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Przeczytaj to co napisałeś i zastanów jak to się ma do sytuacji z Chodla. Przecież żona zgłosiła się wcześniej na policję i ten człowiek dostał 3 miesiące więzienia. A sąd II instancji go wypuścił i dlatego stała się tragedia. Nikt nie wiedział że ten człowiek, który siedział w więzieniu jest na wolności. W tym konkretnym przypadku wg mnie nie można winić sąsiadów, którzy mogli o niczym nie wiedzieć.
No pewnie, nikt niczego nie widział, sąsiedzi nie słyszeli awantur, nie widzieli pobitej kobiety. Czy uważasz, że gdyby posiedział dłużej to by jej nie zabił? Co za głupota! Dla idioty miesiąc nie robi różnicy. Przede wszystkim wiedząc do czego ten osobnik jest zdolny będąc pod wpływem alkoholu, rodzina powinna dać jej wsparcie i nie dopuścić aby ponownie z nim zamieszkała pod jednym dachem. Powinien też mieć zakaz zbliżania się do żony i dzieci i w tym wypadku sędzia się nie popisał ale nie mógł przewidzieć, ze ten mężczyzna po pijaku zabije. Nikt nie ma mordercy wypisanego na czole.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
kurde znałam ta dziewczyne i jej rodzine wiem jak miala ciezko moj ojciec siedzi za to samo po raz 4 i jak wyjdzie ciekawe co z nami zrobi wiezienie nie ma sensu śmier za śmierc sama bym mu wymierzyla kare jakbym mogła
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
kurde znałam ta dziewczyne i jej rodzine wiem jak miala ciezko moj ojciec siedzi za to samo po raz 4 i jak wyjdzie ciekawe co z nami zrobi wiezienie nie ma sensu śmier za śmierc sama bym mu wymierzyla kare jakbym mogła
Zwróc się o pomoc do opieki społecznej lub centrum pomocy rodzinie, lub tutaj http://www.niebieskalinia.pl/newsy.php?id=245&w=1024 . Znajdziesz tu sporo przydatnych informacji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Dokładnie, ludzie tutaj albo nie czytają albo nie potrafią myśleć. Nikt nie jest w stanie przewidzieć tragedii ale jezeli ktoś już ma ponieść za nią odpowiedzialność oprócz tego bandyty to również rodzina tej kobiety. Przecież doskonale wiedzieli co tam się dzieje i że dochodzi do aktów przemocy i dlaczego nie zrobili nic? Dlaczego nie zgłosili tego odpowiednim władzom, dlaczego pozwolili jej wrócić do męża psychopaty? Teraz wszyscy zrzucają odpowiedzialnośc na władze, a przecież sędzia nie jest w stanie przewidzieć morderstwa, dokonanego zresztą pod wpływem alkoholu. Czy uważacie, ze gdyby posiedział dłuzej to nie skończyłoby się to tak samo? Tam nie zrobiono nic kompletnie nic aby pomóc. Winni są wszyscy którzy wiedzieli i nie pomogli tej kobiecie wyrwać się spod władzy męża.
Ona nie wróciła do męża tylko do własnego domu na który ciężko pracowała(on był w areszcie i miał tam jeszcze trochę posiedzieć)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
xy napisał:
Ona nie wróciła do męża tylko do własnego domu na który ciężko pracowała(on był w areszcie i miał tam jeszcze trochę posiedzieć)
I jak by posiadział jeszcze trochę to by się zresocjalizował i już by jej nie bił. Ale głupoty wypisujecie! Jeżeli to był jej dom to mogła się postarać o to aby szanowny dziad małżonek już się do niego więcej nie zbliżył, dlaczego nikt jej nie pomógł pozbyć się tego dziada z domu?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co za bzdury, że ofiara przemocy może zgłosić się do pcpr lub ops i tam uzyska pomoc, przeciez i tak sprawa musi być skierowana na policje a potem do sadu. Tu właśnie były wyczerpane kroki prawne jak należy. Co ops będzie prosił drania grzecznie, nie bij pan Pani X to jest śmieszne. W tym wypadku sąd rozłożył sprawe na łopatki i powinien surowo za to odpowiedzieć. Będę dalej obserwować całą sprawę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jak się czuje sędzia zwalniający z aresztu bandytę, który powiedział ze juz nie będzie bił żony?!!!czego oczekuje taki niekompetentny, bezmyślny sędzia?, ze osadzony przyzna ze ją zaraz zabiie?!!! Czy taki konował prawny skorzystał kiedykolwiek ze szkolenia na temat przemocy w rodzinie, czy może myśli ze jak zna paragrafy to mu wystarczy?!!! Zyczę temu/tej sędzi wyrzutów sumienia do końca życia i zeby śiły sie jemu/jej dzieci tej kobiety!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zgadzam się z poprzednikiem, żadne kroki nie zostały podjęty aby pomóc tej rodzinie, a sędzia przyłożył tylko ręke do tej zbrodni, której nie musiało w ogóle być!!! nie zostosował, żadnych środków resocjalizacji , po po po prostu ten człowiek posiedział sobie w areszcie i gniew w nim rósł wyszedł i dokonała zbrodni na kobiecie, która potrzebowała pomocy. Organ Sprawiedliwości jej tej pomocy nie udzielił!!! sąd powinien się poczuwać do odpowiedzialności, a nie teraz wypisywać brednie, że nie mogli nic zrobić, bo to jest śmieszne, po co się kompromitować , Zawalili sprawę i każdy dojrzały człowiek to rozumie!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
No pewnie, nikt niczego nie widział, sąsiedzi nie słyszeli awantur, nie widzieli pobitej kobiety. Czy uważasz, że gdyby posiedział dłużej to by jej nie zabił? Co za głupota! Dla idioty miesiąc nie robi różnicy. Przede wszystkim wiedząc do czego ten osobnik jest zdolny będąc pod wpływem alkoholu, rodzina powinna dać jej wsparcie i nie dopuścić aby ponownie z nim zamieszkała pod jednym dachem. Powinien też mieć zakaz zbliżania się do żony i dzieci i w tym wypadku sędzia się nie popisał ale nie mógł przewidzieć, ze ten mężczyzna po pijaku zabije. Nikt nie ma mordercy wypisanego na czole.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wydaje mi się że nie wszyscy którzy tu piszą dokładnie wiedzą o paru szczegółach policję zawiadomili prawdopodobnie sąsiedzi, ten bydlak nie zamieszkał w domu zmarłej ale wrócił jak do siebie i po prostu ją zabił to co ona miała robić po prostu wyprowadzić się ze swojego domu bo może akurat go wypuszczą wcześniej, nikt z nas nie wie jakiej pomocy i wsparcia udzielała jej rodzina i w jakich instytucjach szukała pomocy nie niszczmy rodziny która już i tak wiele przeszła. Tu trzeba współczuć nikt z nas nie chciałby przeżyć takiej tragedii.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nikt napisał:
Wydaje mi się że nie wszyscy którzy tu piszą dokładnie wiedzą o paru szczegółach policję zawiadomili prawdopodobnie sąsiedzi, ten bydlak nie zamieszkał w domu zmarłej ale wrócił jak do siebie i po prostu ją zabił to co ona miała robić po prostu wyprowadzić się ze swojego domu bo może akurat go wypuszczą wcześniej, nikt z nas nie wie jakiej pomocy i wsparcia udzielała jej rodzina i w jakich instytucjach szukała pomocy nie niszczmy rodziny która już i tak wiele przeszła. Tu trzeba współczuć nikt z nas nie chciałby przeżyć takiej tragedii.
Może zamiast siać ferment i życzyć "jak najlepiej" sędziemu, należałoby pomyśleć jak teraz pomóc tym dzieciom!!!! one teraz są nadal w oku cyklonu: rozpaczy rodziny, różnych rozmów, z których mogą niewiele zrozumieć. Przeżyły horror, a najbliższej osoby- mamy już obok nie ma. Chyba ktoś powinien zatrzymać się na chwilę nad tymi dziećmi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Co za bzdury, że ofiara przemocy może zgłosić się do pcpr lub ops i tam uzyska pomoc, przeciez i tak sprawa musi być skierowana na policje a potem do sadu. Tu właśnie były wyczerpane kroki prawne jak należy. Co ops będzie prosił drania grzecznie, nie bij pan Pani X to jest śmieszne. W tym wypadku sąd rozłożył sprawe na łopatki i powinien surowo za to odpowiedzieć. Będę dalej obserwować całą sprawę.
Proponuję najpierw poczytać do czego służą w/w organy, nie tylko do dawania zasiłków i dopiero później się wypowiadać. Jak nie macie pojęcia a widać, ze większośc z was nie ma to lepiej się nie osmieszajcie. Każdy ma prawo uzyskać pomoc w opiece społecznej i innych instytucjach stworzonych po to aby interweniować w takich wypadkach. Ta kobieta nie uzyskałą nalezytej pomocy prawnej, nie została poinformowana o możliwościach pozbycia się drania z domu i to nie jest wina sędziego który podjął taką a nie inną decyzję o zwolnieniu męzulka z aresztu, ale wszystkich tych ktorzy znali sprawę i nie zrobili kompletnie nic. Takich kobiet w Polsce jest tysiące, latami zyją maltretowane przez mężow- alkoholików lub zwykłych bandytów i nie podejmując zadnych działań same skazują się na taki straszny los. Przestańmy szukać winy w innych a zacznijmy od siebie, od tych co wiedzieli i nie pomogli a teraz próbują się wybielić, bo mają wyrzuty sumienia. Niech ten przypadek będzie przestrogą dla tych co nie reagują na krzywdę widząc ją lub słysząc. To wy jesteście odpowiedzialni, wasz brak działania, strach przed telefonem na policję, bo przecież co ludzie powiedzą?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
no właśnie i takiej pomocy potrzebowała od Sądu i wymiaru sparwiedliwości, dlatego wniosła sprawe, a Sąd nawet ochrony, żadnego bezpieczeństwa jej nie zapewnił, wiedząć, ze nie siedział, on za kradziesz cukierków!!!! tylko za napaśc na rodzinie!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Proponuję najpierw poczytać do czego służą w/w organy, nie tylko do dawania zasiłków i dopiero później się wypowiadać. Jak nie macie pojęcia a widać, ze większośc z was nie ma to lepiej się nie osmieszajcie. Każdy ma prawo uzyskać pomoc w opiece społecznej i innych instytucjach stworzonych po to aby interweniować w takich wypadkach. Ta kobieta nie uzyskałą nalezytej pomocy prawnej, nie została poinformowana o możliwościach pozbycia się drania z domu i to nie jest wina sędziego który podjął taką a nie inną decyzję o zwolnieniu męzulka z aresztu, ale wszystkich tych ktorzy znali sprawę i nie zrobili kompletnie nic. Takich kobiet w Polsce jest tysiące, latami zyją maltretowane przez mężow- alkoholików lub zwykłych bandytów i nie podejmując zadnych działań same skazują się na taki straszny los. Przestańmy szukać winy w innych a zacznijmy od siebie, od tych co wiedzieli i nie pomogli a teraz próbują się wybielić, bo mają wyrzuty sumienia. Niech ten przypadek będzie przestrogą dla tych co nie reagują na krzywdę widząc ją lub słysząc. To wy jesteście odpowiedzialni, wasz brak działania, strach przed telefonem na policję, bo przecież co ludzie powiedzą?
CO TO ZA BREDNIE, TRZEBA TROCHĘ REALNIE POPATRZYĆ NA RZECZYWISTOŚĆ, CHYBA ORGAN SĄDY JEST WYMIAREM, KTÓRY MOŻE UDIELIĆ POMOCY NAJSKUTECZNIEJ, TA KOBIETA CHCIAŁA , jAK SĄD NIE POMOŻE TO KTO, JAK W SĄDZIE NIE MA SORAWIEDLIWOŚCI!!! TO SIĘ TYLKO TAK WYDAJE, ŻE SPOŁECZENSTWO MOZE POMÓC , ALE TO JEST ZŁUDNE!!! MAMY TAKIE PRAWO, ŻE LUDZIE BOJĄ SIĘ NARAŻAĆ., BO NIE MAJĄ ZAPEWNIONEGO BEZPIECZEŃSTWA
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
We wszystkich zawodach każdy ponosi odpowiedzialność za swoją pracę. Jeśli popełni blad pracodawca może go ukarać proporcjonalnie do jego zarobków. Kiedy zostaną wprowadzone kryteria dla oceny pracy sędziów , wydaje się to konieczne jak najszybciej aby społeczenstwo nie ponosiło czasami ogromnych kosztów tzw. pomyłek sądowych gdy niebezpieczny przestępca nie wiadomo dlaczego zostaje wypuszczany z wiezienia a następnie latami jest ścigany przez policję i ponoszone są ogromne koszty. Wydaje się że najprosztszym kryterium byłoby podsumowanie takich kosztów i obciążenie osoby ktora podjęła błedną decyzję. Gwarantowane jest że inne znacznie głebiej analizowałyby swoje decyzje, a swoje teorie o resocjalizacji mogłyby weryfikować za swoje pieniądze. Jako społeczeństwo powinniśmy powiedzieć dość takim praktykom wymiaru sprawiedliwości. Dość krzywdy ludzkiej i marnotrawienia naszych podatków spowodowanych błedami w sadownictwie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
No jak bys nie czytał\a artykułu to ta kobieta właśnie zwróciła się o pomoc, sam na siebbie nie doniósł i sam do więzienia się chyba nie zgłosił, tylko zamiast z aresztu wysłać go na leczenie, dać nadzur, zakaz zbliżania się do rodziny to szanowny sąd wypuścił go aby "dokończył robotę". Rodzina powinna byc powiadomiona o jego wyjściu (miał opuścić więzienie w kwietniu). Sąd powinien zostać ukarany za taką głupotę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sąd jest niezawisły i mu wisi, czy jakiś facet zabije swoją żonę i osieroci dzieci. Wypuszczając go na wolność PRZED TERMINEM sędzia poparł niejako sprawcę przemocy i WYDAŁ WYROK ŚMIERCI na kobietę. Czy to nie jest oczywiste? Próbowała dochodzić sprawiedliwości. Nie ona pierwsza naiwna. W majestacie prawa (?) prześadowca wraca do bezbronnej ofiary. Może by miała szansę, gdyby facet dostał zakaz zbliżania się w okolice domu. Sąd tej szansy kobiecie nie dał. Sąd jest niezawisły. Dlatego facet dostanie niską karę, bo działał pod wpływem alkoholu i nie był świadomy. Za to świadomy sąd otoczy go ochroną, w końcu to dzięki przestępcom sąd ma utrzymanie, musi dbać o swoich chlebodawców. Rodzina Zamordowanej przez system nie-sprawiedliwości nie bedzie miała siły przebicia w mediach. Każdy sąd umorzy sprawę przeciwko sędziemu, nawet gdyby ktoś podjął temat. Ręka rękę myje.
Ostatnio edytowany 27 lutego 2009 r. o 03:08
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...