Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Pogrom w królikarni w Miłocinie: Zabójca to drapieżnik

Utworzony przez zbyszek, 8 października 2014 r. o 19:25 Powrót do artykułu
wiadomo już wszystko to była CHUPACABRA.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czyzby cos ucieklo z prywatnego zoo w wiosce za wojciechowem?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wiadomo już wszystko to była CHUPACABRA.
  Potwierdzam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pies? Ciekawe co na to Policjanci...?:):):)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziwne jest to dochodzenie. Poza ciałami zwierząt podstawowym materiałem do analizy powinny być klatki a właściwie uszkodzenia klatek. Materiał wideo nie pozwala zbyt dokładnie to ocenić ale podważa tezę o psie.   Ramy drzwiczek zostały wykonane z płyty wiórowej powszechnie stosowanej w budownictwie, widać, że płyta nie była narażona na działanie wody( nie jest rozwarstwiona) a więc miała dużą wytrzymałość na uszkodzenia mechaniczne.   Gdyby człowiek chciał upozorować takie uszkodzenia, musiałby wyszarpać fragmenty ramy drzwiczek przy pomocy np. dużego klucza typu Żabka ale wtedy byłyby widoczne uszkodzenia zawiasów- zwłaszcza dolnych( powyginany metal), nie widać także śladów uderzeń jakimś narzędziem( człowiek nie jest perfekcyjną maszyną i co jakiś czas widać byłoby zmiażdżone fragmenty płyty wiórowej poza poza brakującymi fragmentami ramy drzwiczek).   Jeśli chodzi o trop z psem to należy postawić pytanie dlaczego pies w dzikim szale zabijania, widząc przed sobą "posiłek" od razu rozgryzał fragmenty klatek i nie używał łap. W ogóle nie widać śladów zadrapań na płycie wiórowej, nie widać uszkodzeń siatki( np. po uszkodzeniu ramy odciągania jej łapą na zewnątrz). /poza tym przy tak intensywnej pracy drapieżnika powinny zostać ślady sierści ma siatce, ramach drzwiczek, podłodze pomieszczenia gospodarczego.   Tak czy inaczej uszkodzenia klatek świadczą o dużej sile napastnika i otwieraniu poszczególnych boksów w szybkim tempie. Jeśli osoby zainteresowana dokonałyby dokładnej analizy uszkodzeń na klatkach łatwiej byłoby rozwikłać zagadkę.    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jest jeszcze jeden lew. Drżyjcie  króliki, kury, świnie....
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ot mędrzec, drapieżnik -  pewnie że nie jarosz
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na miejscu były badane slady, z których wyszło ze to najprawdopodobniej 2-3 letni niedzwiedź
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...