Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Pomóż rodzicom trojaczków z Niedrzwicy Dużej

Utworzony przez kali, 26 maja 2010 r. o 07:38 Powrót do artykułu
pliszka12q napisał:
smutne to,mieszkają w wynajmowanym domu,zauważcie ze ich starsze dziecko nie ma 3 lat więc skoro przez tyle lat nie dorobili sie nawet swojego kąta,kobieta nie ma prawa do zasiłku,gdzie ona była jak dzieci podrosly chyba mogla isc do pracy?nie mają nic,kompletnie nic,jej mąż jest albo niezaradny albo leniwy, bo skoro pracuje na budowie to może ruszyć 4 litery i poszukać bardziej platnej pracy,dla przykładu podam,mój znajomy pracuje w wawie przy układaniu kostki fakt ciężko ale na rękę wyciąga ok 3 tys w zimie robi w wykończeniówce i także zarabia niezłe pieniądze zważywszy że nie ma studiów ale on chce zapracować na rodzinę a nie żebrać,mama dostanie becikowe na troje to wyprawkę kupi, dzieci się na swiat nie proszą ich jest szkoda,matka niech zajmie się dziecmi a tatus zamiast rozmnażać sie znowu niech poszuka sobie innej pracy bo renta babci kiedys sie skonczy
Ona pracowała ale jak pracodawca dowiedział się że w ciąży jest to ją zwolnił a nie miała pracy na umowę i tu był jej błąd ale co poradzić jak pracy bardzo nie ma bo wiem że szukała. On pracuję na budowie zarabia z tego co wiem około 350zł na tydzień jest to regularna praca Tylko w zimie jest różnie Wiem że ma zamiar założyć własną firmę ale teraz to nie wiadomo czy wyjdzie. Babcia ma małą rentę i pomaga jak może sama pracuję dorywczo choć ma już 60 lat i jest chora. A nie zastanawiacie się gdzie jest druga babcia??? Ta nic nie pomaga ma kasę duży dom ale nie pomaga aby minimalnie odwiedzi raz na pół roku i zadowolona. Ale poradzą sobie bo muszą
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Podniesione wielkie halo nie wiadomo o co. To że trojaczki-z tej strony uznanie ,ale po kolei.Z wyjątkiem tego że wspomniana rodzina mieszka w wynajętym domu z małym metrażem to już problem? Znam rodziny które zajmują podobny metraż z większym potomstwem i jakoś sobie radzą i nie krzyczą.Przecież Pani Wioletty mama posiada swój dom , więc dlaczego w nim nie mieszka tylko tylko woli grzać ciepły kąt u Pani Wioletty w wynajmowanym domu? Już objaśniam. Otóż wspomniana rodzina szczodrze korzysta z przywilejów nadanych na mocy prawa z tutejszej opieki społecznej. Pani ta przez długi okres czasu pobierała wysokie zasiłki z tytułu samotnej matki , jednak pod presją tutejszego klerostwa wstąpiła w sakramentalny związek małżeński który odkupiła potokiem łez.Bo wiadomo nie godzi się żyć bez ślubu skoro są dzieci.Pani ta pracowała cały czas z tym że na czarno w tutejszej piekarni u Państwa ( tu nastąpi reklama) Mielników. Jej mąż wbrew pozorom również świetnie zarabia pracując na czarno plus tzw. po godzinach u znajomych terakota , glazura itp., itd.Więc zanim ktoś o tak zwanym dobrym sercu sięgnie po symboliczną złotówke do kieszeni niech przeanalizuje powyższy tekst. A tak na marginesie patrząc ze strony psychologicznej zawsze wzbudza w nas uczucie litości widok tego co małe,śliczne i nieporadne. Tylko szkoda że jest w tak okrutny sposób wykorzystywane przez tych. którzy twierdzą że im się całe życie coś należy....A swoją drogą ojciec dzieci ma całkiem nieźle sytuowanych rodziców w pobliskim Borzechowie. więc może najpierw wypadałoby zacząć właśnie od nich???
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sąsiadka napisał:
Podniesione wielkie halo nie wiadomo o co. To że trojaczki-z tej strony uznanie ,ale po kolei.Z wyjątkiem tego że wspomniana rodzina mieszka w wynajętym domu z małym metrażem to już problem? Znam rodziny które zajmują podobny metraż z większym potomstwem i jakoś sobie radzą i nie krzyczą.Przecież Pani Wioletty mama posiada swój dom , więc dlaczego w nim nie mieszka tylko tylko woli grzać ciepły kąt u Pani Wioletty w wynajmowanym domu? Już objaśniam. Otóż wspomniana rodzina szczodrze korzysta z przywilejów nadanych na mocy prawa z tutejszej opieki społecznej. Pani ta przez długi okres czasu pobierała wysokie zasiłki z tytułu samotnej matki , jednak pod presją tutejszego klerostwa wstąpiła w sakramentalny związek małżeński który odkupiła potokiem łez.Bo wiadomo nie godzi się żyć bez ślubu skoro są dzieci.Pani ta pracowała cały czas z tym że na czarno w tutejszej piekarni u Państwa ( tu nastąpi reklama) Mielników. Jej mąż wbrew pozorom również świetnie zarabia pracując na czarno plus tzw. po godzinach u znajomych terakota , glazura itp., itd.Więc zanim ktoś o tak zwanym dobrym sercu sięgnie po symboliczną złotówke do kieszeni niech przeanalizuje powyższy tekst. A tak na marginesie patrząc ze strony psychologicznej zawsze wzbudza w nas uczucie litości widok tego co małe,śliczne i nieporadne. Tylko szkoda że jest w tak okrutny sposób wykorzystywane przez tych. którzy twierdzą że im się całe życie coś należy....A swoją drogą ojciec dzieci ma całkiem nieźle sytuowanych rodziców w pobliskim Borzechowie. więc może najpierw wypadałoby zacząć właśnie od nich???
Widzę że nie znasz sytuacji tej rodziny i to w ogóle. Po pierwsze mama Pani Wioletty wynajęła sobie i swojemu synowi pokój z kuchnią bo dom jest podzielony na dwie części drugą część zajmowała wcześniej inna rodzina która się wyprowadziła a na jej miejsce przyszła Pani Wioletta z dziećmi i mężem. Ten dom jest jak bliźniak tylko z jednym wejściem. Pani Wioletty mama owszem ma swój dom ale nie ma warunków żeby tam mieszkać w nim mieszka jej mąż który jest psychopatą który ją biję i nęka nie może go wyrzucić z niego bo jest tam zameldowany i na pewno z niego się nie wyprowadzi. Więc postanowiła się wyprowadzić ze swojego własnego domu dla swojego dobra i dobra dzieci. Ta rodzina nie korzysta z pomocy opieki społecznej!! Co Ty piszesz w ogóle??? Wisz o tym na pewno?? A tak kłapiesz o tym??? Tak pracowała na czarno a co miała wybór jak nie chciał jej przyjąć na umowę a pracy szukała wszędzie i nic. Nie chcesz nie wyjmuj złotówki zatrzymaj ją sobie dla siebie i swoich dzieci. Oni nie myślą że cały czas im się coś należy żyją skromnie a teraz jeszcze trojaczki. Kobeto opanuj się i nie wypisuj tu takich bzdur i kłamst bo Ci ŻAL D..E ŚCISKA ZA PRZEPROSZENIEM ŻE TOBIE NIE DADZĄ TYLKO IM. Tak ojciec dzieci ma rodziców którzy nie chcą bardzo mu pomagać przyjadą raz na pół roku i zadowoleni myślą że im z nieba leci kasa a nie jest tak. Ojciec ciężko pracuję czasem nawet 20h na dobe.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Widzę że nie znasz sytuacji tej rodziny i to w ogóle. Po pierwsze mama Pani Wioletty wynajęła sobie i swojemu synowi pokój z kuchnią bo dom jest podzielony na dwie części drugą część zajmowała wcześniej inna rodzina która się wyprowadziła a na jej miejsce przyszła Pani Wioletta z dziećmi i mężem. Ten dom jest jak bliźniak tylko z jednym wejściem. Pani Wioletty mama owszem ma swój dom ale nie ma warunków żeby tam mieszkać w nim mieszka jej mąż który jest psychopatą który ją biję i nęka nie może go wyrzucić z niego bo jest tam zameldowany i na pewno z niego się nie wyprowadzi. Więc postanowiła się wyprowadzić ze swojego własnego domu dla swojego dobra i dobra dzieci. Ta rodzina nie korzysta z pomocy opieki społecznej!! Co Ty piszesz w ogóle??? Wisz o tym na pewno?? A tak kłapiesz o tym??? Tak pracowała na czarno a co miała wybór jak nie chciał jej przyjąć na umowę a pracy szukała wszędzie i nic. Nie chcesz nie wyjmuj złotówki zatrzymaj ją sobie dla siebie i swoich dzieci. Oni nie myślą że cały czas im się coś należy żyją skromnie a teraz jeszcze trojaczki. Kobeto opanuj się i nie wypisuj tu takich bzdur i kłamst bo Ci ŻAL D..E ŚCISKA ZA PRZEPROSZENIEM ŻE TOBIE NIE DADZĄ TYLKO IM. Tak ojciec dzieci ma rodziców którzy nie chcą bardzo mu pomagać przyjadą raz na pół roku i zadowoleni myślą że im z nieba leci kasa a nie jest tak. Ojciec ciężko pracuję czasem nawet 20h na dobe.
To tym bardziej powinien opływac w dostatki pracując 20 h na dobę ( a swoją droga ma zdrowie)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sąsiadka napisał:
Podniesione wielkie halo nie wiadomo o co. To że trojaczki-z tej strony uznanie ,ale po kolei.Z wyjątkiem tego że wspomniana rodzina mieszka w wynajętym domu z małym metrażem to już problem? Znam rodziny które zajmują podobny metraż z większym potomstwem i jakoś sobie radzą i nie krzyczą.Przecież Pani Wioletty mama posiada swój dom , więc dlaczego w nim nie mieszka tylko tylko woli grzać ciepły kąt u Pani Wioletty w wynajmowanym domu? Już objaśniam. Otóż wspomniana rodzina szczodrze korzysta z przywilejów nadanych na mocy prawa z tutejszej opieki społecznej. Pani ta przez długi okres czasu pobierała wysokie zasiłki z tytułu samotnej matki , jednak pod presją tutejszego klerostwa wstąpiła w sakramentalny związek małżeński który odkupiła potokiem łez.Bo wiadomo nie godzi się żyć bez ślubu skoro są dzieci.Pani ta pracowała cały czas z tym że na czarno w tutejszej piekarni u Państwa ( tu nastąpi reklama) Mielników. Jej mąż wbrew pozorom również świetnie zarabia pracując na czarno plus tzw. po godzinach u znajomych terakota , glazura itp., itd.Więc zanim ktoś o tak zwanym dobrym sercu sięgnie po symboliczną złotówke do kieszeni niech przeanalizuje powyższy tekst. A tak na marginesie patrząc ze strony psychologicznej zawsze wzbudza w nas uczucie litości widok tego co małe,śliczne i nieporadne. Tylko szkoda że jest w tak okrutny sposób wykorzystywane przez tych. którzy twierdzą że im się całe życie coś należy....A swoją drogą ojciec dzieci ma całkiem nieźle sytuowanych rodziców w pobliskim Borzechowie. więc może najpierw wypadałoby zacząć właśnie od nich???
POpieram kto nie wierzy niech zapyta spolecznosci lokalnej
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
To tym bardziej powinien opływac w dostatki pracując 20 h na dobę ( a swoją droga ma zdrowie)
W ramach sprostowania to pani Wioletta zamieszkiwała tą część domu którą obecnie zajmuje bęc jeszcze panną . Pózniej urodziła kolejne dzieci więc nie pisz ze wprowadziła się tam się tam wraz z mężem i dziećmi . bo widze ze jestes słabo poinformowana . Ja wiem co piszę bo mieszkam w bliskim sąsiedztwie więc po co tak bronisz fałszu a prawde ukrywasz? To sa fakty wiec nie ukrywajmy -mówmy prawdę
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~gość~ napisał:
A skąd wiesz że ona nie pracowała ?? Pracowała a jak była w ciąży to nie mogła pracować. Tak dużo znasz takich ludzi którzy dojeżdżają z Kraśnika do Lublina do pracy? To może pomożesz w poszukiwaniu dla niej pracy lub dla niego nie jest to łatwe sama to wiem po sobie . Nie którym się udaję i nie ze względu na wykształcenie ale także trzeba mieć znajomości rzadko ludzie dostają dobrą pracę od tak nawet z wysokim wykształceniem i ja nie podaję tu przykładów nie wiadomo skąd ale z własnego doświadczenia i z opowieści moich znajomych nic nie jest łatwo. Jeśli bym mogła pomóc w znalezieniu pracy dla niego ok nie ma sprawy ale nie mam takiej możliwości nie mam znajomości a sama pracuję za marne groszę ale pracuję. KIEDY W KOŃCU ZROZUMIECIE ONI NIE PODEJMOWALI DECYZJI ŻE CHCĄ KOLEJNE DZIECKO!!!!!!!!!!
No to po co się bzykali bez:P ? A w sumie skąd możesz wiedzieć czy podejmowali czy nie? Najpewniejszym środkiem jest szklanka wody - zimnej , ktoś zapyta przed czy po? Odpowiedź brzmi ZAMIAST !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
To tym bardziej powinien opływac w dostatki pracując 20 h na dobę ( a swoją droga ma zdrowie)
No nie wiem w portfel im nie zaglądam / a no ma zdrowie jak narazie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~gosc~ napisał:
POpieram kto nie wierzy niech zapyta spolecznosci lokalnej
A społeczność wie jak jest nie? bo usłyszeli na mieście i pewnie tysiąc razy przekręcili i wyszły nie złe ploty jak to zawsze bywa
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
W ramach sprostowania to pani Wioletta zamieszkiwała tą część domu którą obecnie zajmuje bęc jeszcze panną . Pózniej urodziła kolejne dzieci więc nie pisz ze wprowadziła się tam się tam wraz z mężem i dziećmi . bo widze ze jestes słabo poinformowana . Ja wiem co piszę bo mieszkam w bliskim sąsiedztwie więc po co tak bronisz fałszu a prawde ukrywasz? To sa fakty wiec nie ukrywajmy -mówmy prawdę
Jestem lepiej poinformowana niż. Tak dobra p. Wioletta prowadziła się tam z córką i potem wprowadził się tam jej mąż i dzieci to taka różnica? Jeju prawda jest taka jak napisałam wyżej a bo co komu wiedzieć czy p.Wioletta wprowadziła się z mężem czy sama czy z dzieckiem nie o tym jest to forum
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~gosc~ napisał:
No to po co się bzykali bez:P ? A w sumie skąd możesz wiedzieć czy podejmowali czy nie? Najpewniejszym środkiem jest szklanka wody - zimnej , ktoś zapyta przed czy po? Odpowiedź brzmi ZAMIAST !
A Ty po co się bzykasz?? Czy ktoś zagląda Ci w łóżko? I mówi weź tabletki a Twojemu partnerowi załóż gumkę? Chyba to trochę nie normalne!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
chcesz to daj kasę nie chcesz to nie daj przecież nikt nikogo nie zmusza, a wypisywanie o komś coś głupiego tylko z domysłu lub z plotek to nie na miejscu. Inny temat to faktem jest, że nasza opieka spoleczna dba o tych, którzy nie zawsze tej opieki potrzebują, ale sa tacy co wiedza, że im się i tak należy, a jeszcze potrafią nakrzyczeć to szefowa boi się o swoją d....., to im wypłaca. Na terenie gminy jest dużo rodzin, które potrzebują pomocy ale nie kwalifikują się do pomocy bo np. ktoś ma g....wniane gospodarstwo, albo ktoś pracuje za nędzna kase ale pracuje to mu sie nie należy.....ale fakt jest że znam kilka rodzin co nieźle sobie żyją tylko z datków opieki
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zastanówcie się chwile nad tym co piszecie... to rece opadaja jacy ludzie sa zawistni... tak naprawde g**no was to obchodzi w jakich warunkach zyja, gdzie pracuja czego nie maja wielkiej willi i czy prosza sami o pomoc czy przez kogos... nie chcecie nie pomagajcie proste! a nie kłapac aby umiecie i oceniac siedza przed komputerem(z góry gratuluje niektórym że opanowały to sztuke obsługi tego pudła za które jak jedna mądra twierdzi ze "zagadala i ma") Fakt jest taki ze nikomu nie mozna zabronic posiadania dziecka czy tez 4 dzieci... i nie zaleznie od warunkow te dzieci nalezy wychowac jak tylko sie najlepiej umie i jezeli istnieja ludzie ktory wyciagna do nich pomocna dlon i okaza serce to uda im sie odbic... Dlaczego spoleczenstwo polskie czy tez ta wieś ma tyle zazdrosnych, zawistnych ludzi? dlaczego w kazdym prolemie w kazdej sprawie wiekszosc potrafi tylko za plecami gadac... tylko gdyby wam przyszlo powiedziec to im w twarz to nikt by sie nie odezwal tylko siedzicie przed tymi ekranami i wielka madrosc ukazujecie!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
każdy kto się wypowiada ma trochę racji,z jednej strony są dzieci i tu nic sie nie zmieni,z drugiej strony są złe warunki mieszkaniowe i finansowe,no a potem jest wpadka,nie żyjemy w sredniowieczu są metody zabezpieczeń,nie może tak być że jakaś kobieta zaliczy wpadkę,urodzi trojaczki i zaraz pani redaktor w jej imieniu prosi o wsparcie,i zakładam że zanim ta pani napisała artykuł to skonsultowała to z tą mamą,opieka społeczna nie wiem co robi ale skoro sa trudne warunki to niech ruszą swoje 4 litery i im pomogą zamiast siedzieć pić kawę i malować pazury,dlaczego znajome pań z opieki mają dodatki i świadczenia ? bo maja znajomości,mnie osobiście nie interesuje z jakiego powodu mieszkają z babcią,mama wezmie becikowe i zrobi zakupy,noworodki nie muszą od razu mieć osobnych łóżeczek,sa ciuchlandy gdzie można za grosze kupić ubranka wystarczy je potem porządnie wyprac,mama dostanie rodzinne więc nie ma tak że umrą z głodu,denerwujące jest to że od razu jest artykuł o wsparciu,jest tyle innych osób potrzebujących bardziej i co i nic cisza a tu wpadka dzieci i pomoc a oni za 3 latka dorobia sobie blizniaki i od nowa to samo.może jestem wredna ale mam trójeczkę dzieci,do nikogo ręki nie wyciągałam,mąż zapracował na nas skoro dalismy im życie zarabiamy na życie,nie ma to jak nauczyc sie tylko brac
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja jestem zdenerwowana tym wszystkim co się dzieje! Sama jestem w ciąży i trochę chorowałam, musiałam przerwać pracę. Mąż pracuję i dajemy sobie radę, to nasze pierwsze i upragnione dziecko. Nie prosimy nikogo o pomoc chociaż byłoby miło dostać chociaż paczkę pampersów. Sami sobie dajemy radę. Stać nas, mamy oszczędności. Po prostu skoro ma się trudną sytuacje to się o dzieciach w ogóle nie myśli i zabezpiecza się jak tylko można. Kobieto najpierw myśl! Nie było ich stać na dzieci. Wcześniej już mieli 2 teraz 3 to razem 5. I co my będziemy ich utrzymywać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Zastanówcie się chwile nad tym co piszecie... to rece opadaja jacy ludzie sa zawistni... tak naprawde g**no was to obchodzi w jakich warunkach zyja, gdzie pracuja czego nie maja wielkiej willi i czy prosza sami o pomoc czy przez kogos... nie chcecie nie pomagajcie proste! a nie kłapac aby umiecie i oceniac siedza przed komputerem(z góry gratuluje niektórym że opanowały to sztuke obsługi tego pudła za które jak jedna mądra twierdzi ze "zagadala i ma") Fakt jest taki ze nikomu nie mozna zabronic posiadania dziecka czy tez 4 dzieci... i nie zaleznie od warunkow te dzieci nalezy wychowac jak tylko sie najlepiej umie i jezeli istnieja ludzie ktory wyciagna do nich pomocna dlon i okaza serce to uda im sie odbic... Dlaczego spoleczenstwo polskie czy tez ta wieś ma tyle zazdrosnych, zawistnych ludzi? dlaczego w kazdym prolemie w kazdej sprawie wiekszosc potrafi tylko za plecami gadac... tylko gdyby wam przyszlo powiedziec to im w twarz to nikt by sie nie odezwal tylko siedzicie przed tymi ekranami i wielka madrosc ukazujecie!
pustaku jeden, pomoc dla nich pójdzie z publicznych pieniędzy,no ale co to ciebie może obchodzic jeśli sam ani grosza do tego wora bez dna nie dokładasz bo nie pracujesz?? i przestań obrażać ciężko pracujących ludzi, którzy pracują właśnie po to , żeby zapewnić swoim dzieciom utrzymanie, wychowanie, , wykształcenie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie rozumiem jednego - skoro rodzina nie ma własnego domu i tylko jeden rodzic pracuje to jak może decydować się na kolejne dzieci ???????????? Może mi ktoś to wyjaśni bo ja takiego postępowania nie rozumiem.... A potem rozkładać ręce i liczyć na ludzi dobrej woli, bo sami nie są w stanie zapewnić nawet podstawowego minimum - nie mówiąc już o niczym więcej - bo wózek, wanienka, ubranka to minimum. Dla mnie głupota ludzka i nieodpowiedzialność nie zna granic. Rozumiem jeśli rodzina nagle znajdzie się w trudnej sytuacji - rodzice stracą dom, pracę itp. Ale z premedytacją - nie mając nic decydować się na kolejne dzieci to głupota!!!!!
  też tego nie rozumiem, przecież  ich już na tych dwoje nie było stać, nie wspominając o trzecim, my z mężem pracujemy i ledwie nas stać na jedno    
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 4 z 4

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...