Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

rewolucja w Black Red White ?//////////

Utworzony przez welton, 13 lutego 2010 r. o 13:05
LUDZIE LUDZIE
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a wazelinka dalej sobie przegina !!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przegina, przegina ale w jak pięknym śliskim stylu. niewiele osób tak potrafi. Czekajcie niedłógo audyt i wazelinka znacznie straci swój ślisk. daje nam się we znaki, trzeba mu nosa utrzeć Może Pani mażenka zainteresowała by się jego prywatnymi robotami w czasie pracy jakie zleca podwładnym, dobrze by byłożeby też przynieśli z domów wzorniki bo firma wydała kupę kasy na to a oni z blądyneczką zrobili sobie prywatne biuro projektowe a za pieniądze BRW. Alinko zrób coś z tym. Proszę!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ala się narobiło!!! Wtajemniczeni wiedzą co.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A co takiego znów się narobiło ?? Chodzi pewnie o kolejne zwolnienia :] Jak widać gdzie nie spojżeć tam jakieś przekręty. Kto będzie następny, może jakieś zakłady ??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
Ala się narobiło!!! Wtajemniczeni wiedzą co.
prosimy o przybliżenie tematu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pewnie są i tacy których cieszy ta sytuacja ze zwolnieniami a "kontrola wewnętrzna" zaciera ręce (mają sie za ostatnich sprawiedliwych, zapominając że sami mieszkają w małym miasteczku gdzie każdy każdego zna), a ja napiszę wam że nikt nie powinien sie z tego cieszyc to dotknie nas wszystkich. Sami wiecie że prawie cały Biłgoraj i okolice pracuje w brw (a jeśli nie w brw to w zakładach robiących dla nich).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie to co się dzieje w BRW to nic w porównaniu z tym co w podległych firmach się dzieje, Pracownika mają za nic, robić i robić, najlepiej za darmo, a majsterki śpią po nocach, kojotki z DUUUŻMI plecami i spora ilością wazeliny nie znają się na niczym, kasa nieziemska w porównaniu do pracownika. POZDROWIENIA DLA LAKIERNIKÓW, PŁYCIARZY i KOMOROWYCH. Współczuję tym ostatnim, trafił się im majsterek, z dużymi plecami ale niestety nie swoimi, pnie się do góry jak alpinista a wiedzy zero, żałosne zarządzanie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mam nadzieję, że szybko się wszystko zakończy pomyślnie dla nas "roboli". Czas aby góra odczuła co znaczy bezrobocie i brak gotówki.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie opisujcie więcej konkretów. Nie wszyscy o wszystkim wiedzą a pisanie z domysłami nic nie wnosi
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dla mnie sprawa wygląda tak: Do póki była koniunktura i nie ma się co oszukiwać, nie trzeba było filozofa żeby taką firmą zarządzać było wszystko OK. Meble sprzedawały się praktycznie same, kasa płynęła szerokim strumieniem, dosłownie nikt nie zwracał uwagi na podstawowe wydawałoby się sprawy w biznesie jak wielkość kosztu i jego źródła, jak badania nad zwrotem z inwestycji (nikt mi nie powie, że budowa ogromnych salonów na Śląsku była poparta jakimiś badaniami rynku, ile kosztowała budowa MK Mebel?). Wydawało się wtedy, że będzie już tak zawsze, zarząd się rozrastał do niebotycznych (po prostu śmiesznych momentami pod względem ilościowym jak i jakościowym) rozmiarów, nowe samochody nowi dyrektorzy, kierownicy itd. I co się okazało, a okazało się że nieudolnie zarządzana firma jak tylko koniunktura się wahnie na minus po prostu sobie najzwyczajniej w świecie nie radzi. Opowiadanie w gazetkach, że przetrwaliśmy ciężki kryzys (2009 rok) tylko dzięki wybitnie doskonałym decyzjom zarządu to sobie można między bajki włożyć - 2009 rok przetrwaliśmy z zapasów kapitałowych zgromadzonych z poprzednich tłustych lat. Jak widać w 2010 już słabiej to wygląda, więc się pytam, dlaczego nie powiemy stop inwestycjom w tym trudnym okresie, dlaczego z kieszeni zwykłego pracownika dalej inwestuje się w hale po MK Mebel (tym razem dla Wofamu), nowy biurowiec w Mewie, jakieś (ostatnio było widać) parkingi pod Meble BRW i nie wiem co jeszcze. To na dłuższą metę nie obroni się w konfrontacji z rzeczywistością, nie tędy droga. Ale wiem jedno, nie robi się takich rzeczy, jak oszczędzamy to wszyscy a nie zbieranie kasy z tych na samym dole co i tak ledwie ciągnęli ale dzięki jakiemuś zakodowanemu przez lata pracy w zdawałoby się prężnej, solidnej firmie przeświadczeniu, że praca będzie i póki człowiek młody to da radę pozwolili sobie na kredyt na zakup samochodu, na hipoteczny kredyt na wymarzony dom, na inne długoterminowe wydatki jakie w normalnym świecie są standardem jak się ma pewną pracę w stabilnej firmie. A tu się co okazuje, przychodzisz człowieku i Ty pracujący fizycznie i Ty pracujący umysłowo (tyle tylko, że poniżej dyrektora) do pracy i zostajesz poinformowany, że właśnie zarabiasz od 10% do 35% (sic! - Meble BRW) mniej - i to nie od następnego roku, półrocza czy miesiąca ale już za miesiąc poprzedni! Najprostsze decyzje jakie można zrobić jak się nie ma pomysłu na ratowanie firmy - a zabrać załodze bo przecież się o sprawiedliwość nie upomni nikt a my i tak mamy to co mieliśmy - jesteśmy super, należy nam się nagroda "GENIUSZ BIZNESU 2010" albo nawet dożywotnio! I jak tu ktoś wcześniej napisał, żołądki mamy takie same ale z jednym wyjątkiem - dyrekcja i zarząd nie mają kredytów, nie spinają miesiąca od 10 do 10-tego i o zgrozo nie mają ciętych dochodów! Tak wygląda firma zarządzana przez NASZYCH ludzi bez względu na wykształcenie, umiejętności, doświadczeni - aby był NASZ (NASZ - czyli.... każdy wie). I nie piszę tu o ścisłym zarządzie ale o tych ciut niżej - szanownych Panach v-ce prezesach, dyrektorach, którzy miotają się teraz w popłochu bo jakoś samo nie idzie. Nie ma się co przyczepiać do Pani Marzenki, o tym, że w firmie jest i był burdel i rozpasanie wiadomo było od lat, jest właścicielką firmy więc może robić co chce, pytanie jest kto dopuścił do takiej sytuacji, gdzie wcześniej była kontrola wewnętrzna, kto na to wszystko przymykał oko bo przecież było OK (sam na korytarzu 3 lata temu słyszałem - "co by nie zrobił to sprzedaż i tak popier***a jak ta lala"). Teraz dopiero szuka się winnych, likwiduje się aranżację i ekipy montażowe (bo murzyn zrobił swoje może odejść). Na dzisiaj tyle PS. A jak widzę na korytarzu młodego Ch..... ,który zjadł przez rok wszystkie rozumy a tak naprawdę wypada blado przy przeciętnym pracowniku i ze swoją wiedzą na temat firmy, jej struktury, zależności o inteligencji nie wspominając to po prostu ręce człowiekowi opadają, że po tylu latach doczekał się takich czasów. Pamiętajcie o jednym, nie "nasi" ciężko pracują dla tej firmy, nie "nasi" są w 95% klientami tej firmy. Borubar
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pięknie, pięknie i o to chodziło żeby zaczeło się coś dziać. Widzę że moje działanie przyniosło porządane skutki. oby tak dalej, oby tak dalej. zobaczymy co jeszcze ciekawego npiszecie, a narazie poczejamy na rowój wydażeń teraz krok ze strony Marzenki i prezesów, wasz ruch!!!!!! Pozdrawiam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Widzę.. dziewczyny dające z siebie wszystko.. murzynów robiących swoje.. dygnitaży w czarnych limuzynach, widzę... niezły burdel..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
wróżka napisał:
Widzę.. dziewczyny dające z siebie wszystko.. murzynów robiących swoje.. dygnitaży w czarnych limuzynach, widzę... niezły burdel..
"Widzę.. dziewczyny dające z siebie wszystko.. murzynów robiących swoje.. dygnitaży w czarnych limuzynach, widzę... niezły burdel.. " widzisz jak w każdej firmie, są pracownicy i tacy i tacy, tylko jak przyszło co do czego, to dostaniemy wszyscy po tyłku. "Mam nadzieję, że szybko się wszystko zakończy pomyślnie dla nas "roboli". Czas aby góra odczuła co znaczy bezrobocie i brak gotówki. " a myślisz że na produkcji nie będzie zwolnień, jeśli tak myślisz to się grubo mylisz (ale może akurat nie trafi na Ciebie tylko na twojego brata szwagra czy kogo kolwiek) - i jak lepiej Ci już????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I jak po audycie?????? No i komu teraz do śmiechu????
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To, że nie pracuję w BRW to fakt ale faktem jest też to, że znam sytuację z opowieści. To co z Wami się tam wyprawia, przechodzi ludzkie pojęcie. Traktują Was gorzej niż w zakładzie karnym. Mogę śmiało powiedzieć, że BRW to obóz pracy. Nie wiem czy ci wszyscy na górze zdają sobie sprawę z tego co się dzieje w środku. Jak ma dobrze pracować osoba, która nie wie na czym stoi? Jak ma pracować osoba, która wciąż się obawia, że wyleci? Jak ma pracować osoba, której co miesiąc obcina się pensję? Jak ma pracować osoba, która chce ale widzi, że układy panujące w firmie są ponad wszystkim. Po co pracować, przykładać się do swoich obowiązków i najnormalniej w świecie starać się, skoro awansują osoby znajome dyrekcji? Miałem o blacku dobre zdanie ale czytając to co piszecie, jestem przerażony. Ja jako klient - Wasi przełożeni powinni bać się bardziej a drżeć powinien zarząd. Nie wiem co robią ludzie na górze ale polityka jaką prowadzicie, wiedzie was w przepaść a wasze upadki będą bolesne. Wiecie, że niszczycie ludzi, którzy na was pracują? Myślicie o tym? Każdy normalny i rozsądnie myślący biznesmen wie, że nie oszczędza się na tych najniżej, na tych, którzy pracują na nasze zarobki. Macie problem z finansami to szukajcie oszczędności gdzie indziej a nie wśród kadry najniższego szczebla. Śmiać mi się chce, kiedy czytam o kontroli wewnętrznej. Czy zarząd jest ślepy czy głupi? A może jedno i drugie? Kontrola wewnętrzna nie ruszy tych, których ruszać nie może. Może warto zatrudnić jakąś zewnętrzną, zupełnie niezależną firmę audytową i dostać obiektywny raport sytuacji wewnątrz? Jeśli góra nadal będzie tak rządzić to ludzie od was odejdą szybciej niż myślicie. Szum jest na forum... a poczekajcie aż zacznie o was pisać prasa. Obecni wam odejdą albo ich zwolnicie a z zewnątrz nikt nie przyjdzie jeśli w okolicy zrobi się głośno. Myślicie, że skoro na waszym terenie jesteście najwięksi to należy się wam szacunek i ludzie będą was błagać na kolanach o zatrudnienie. Łaski nie robicie zatrudniając kogoś bo to właśnie Ci ludzie pracują na wasze samochody, domy, rodziny i przyjemności. A Wam szarzy pracownicy BRW dziwię się. Weźcie w końcu sprawy w swoje ręce. Gdzie są związki zawodowe? Gdzie jest zbiorowy układ pracy? Mówcie o tym co Was boli głośno. Nie jesteście zwierzyną wystawioną na polowanie tylko jesteście motorem napędowym tej firmy. Bez was nie będą istnieć. Myślą, że to oni mają Was w garści? Chyba nic bardziej mylnego. Ludzie! W kupie siła. Zacznijcie ze sobą współpracować. Poczytam dalej i w razie czego się odezwę. Życzę Wam szczęścia i dużo siły. Razem możecie wiele a pojedyńczo nie osiągniecie niczego. Nie dajcie się bo sukces firma odnosi dzięki tym najniżej, to Wy pracujecie na to wszystko.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
LUDZIE DO DZIEŁA Może ktoś ma jakieś możliwości zainteresowania mediów jak traktuje się ludzi w takiej firmie jak B R W. Sytuacja jest bardzo kiepska. Rządzący nie radzą sobie z obecną sytuacją kryzysową. Do tej pory wszystko samo się kręciło, ale teraz to już potrzeba fachowców a nie "kolesiów" i ich "kolesiów". Tu potrzeba ludzi z po za układów, ludzi z głową na karku. W tej firmie najłatwiej zaoszczędzić na pracownikach. Nikt nic nie powie tylko schylą głowy i dalej będą zap....ać za psie pieniądze. 1200 zł na pile czy innej maszynie to chyba żart? W Biedronce zarabiają lepiej. Tylko nie piszcie żebym poszedł do Biedronki. W tej firmie pracuję ładnych parę lat i myślałem, że będzie coraz lepiej. Pomyliłem się i to bardzo. Mam tylko nadzieję, że forum to czyta Właściciel i podejmie odpowiednie kroki. Kroki, które uchronią ludzi przed zwolnieniami i które pozwolą na godziwe życie pracowników. Wielu pisze tu o "braciach", "naszych" itp. Dajcie już z tym spokój. Akurat to jak widać inni gotują nam taki los. Liczy się tylko kasa i aby do kolejnych poborów. Może warto by było, aby załoga poprzez głosowanie wybierała dyrekcję i zarząd. Może wtedy tam na górze by się lepiej starali wiedząc, że mogą nie przetrwać próby. To chyba jest dobry pomysł. Pracownicy wiedzą, kto jest na odpowiednim poziomie. A pobory dla góry maksymalnie 2 krotność poborów średnich na hali. Pozdrawiam
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie kupię mebli BRW za takie traktowanie szarych pracowników
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To teraz taka mała historyjka o Azjatach Każdy wie i zresztą widzi dookoła, jak produkty "made in china, tajwan - ogólnie Azja" zalewają rynek nasz i całego świata. I nie są to produkty jak kiedyś typu klapki, trampki, gumki do ścierania, ołówki z gumką i takie tam drobiazgi, dzisiaj Azja produkuje wszystko od gumki do ścierania (kiedyś naprawdę fajnie pachnącej) poprzez zaawansowaną technologicznie elektronikę po satelity telekomunikacyjne, pełne spectrum, full oferta. Ale jakie mamy zdanie (i nie bez przyczyny) o tych produktach? Ano co chińskie to gówniane, tani badziew, jednorazówka. Czy naprawdę myślicie, że np. Chiny nie są w stanie wyprodukować czegoś porządnego, jakościowo równego produktom zachodnim? Ależ oczywiście są, mają najlepsze linie technologiczne, licencje itd. To dlaczego nie produkują - bo nie wykwalifikowany pracownik, którego wynagrodzeniem jest wikt i opierunek oraz drobne kieszonkowe yuany ma gdzieś jakość wytwarzanych przez siebie produktów. Nie liczy dla niego się jakość, liczy się ilość. Myślę, że dużo do powiedzenia mieliby tu koledzy z THK, fajnie by było jakby ktoś napisał jaki procent sprowadzanych produktów z Azji to zwykły odpad nie nadający się do sprzedaży (i przez to nie sprzedawanych) w galeriach dodatków w salonach naszej firmy. W Ikeii te produkty są sprzedawane w tzw. specjalnych sektorach cenowych - super tanio a tak naprawdę odpad produkcyjny. No ale do tematu, co ma "chińszczyzna" z BRW? A więc tak, pamiętam czasy rozwoju, kiedy to gro produkcji, praktycznie można by powiedzieć całość szła na rynek wschodni. Nie były to cuda, zwykłe meble a raczej meblościanki skrzyniowe marnej jakości, marnie zapakowane w szare ekonomiczne kartony, marna okleiną kanciate formatki oklejone. Normą były nie nawiercone otwory, brak akcesoriów ale meble szły jak ciepłe bułki, "ruscy" przyjeżdżali z walizkami twardej waluty busami, tirami, ogólnie kto czym miał. Sprzedaż jak na tamte czasy w historii rozwoju firmy rewelacyjna. Teoretycznie było super aż do czasu, kiedy w latach 1998-2000 zablokowano export na wschód, nastał kryzys w firmie i trzeba było coś wymyślić. I był pomysł (właściciela) - idziemy w jakość! - rewelacja, jak to miło było patrzeć jak na rozwój, na otwarcie się z ofertą na ryki zachodnie ale przede wszystkim na rynek krajowy, z silną ofertą mebli modułowych (systemowych) na każdą kieszeń. Nacisk na jakość produkcji, pakowania (weszły przekładki piankowe, styropianowe, akcesoria co do sztuki i bez braków) był ogromny, procentowało to latami, pracownik był dumny, otwierał się pierwszy z prawdziwego zdarzenia salon w Lublinie (eh te wiszące ogromne atrapy mebli), stabilny dochód (przeważnie co jakiś czas o parę oczek do góry) - generalnie pomysł w 100% trafiony. I jaki morał z tego wynika? My też mamy park maszynowy na europejskim poziomie nawet wyższym (najstarszy park maszyn (linii do produkcji mebli) nowej generacji - 12 lat, to jak 3 letni samochód), lakiernie, tartaki technicznie "the best" ale czy człowiek tam pracujący będzie wynagradzany godnie czy miską ryżu to już od Ciebie zależy drogi Zarządzie i pamiętaj, że Chińczyk długo nie wykaraska się ze swojej bylejakości. Pozdrawiam wszystkich, którym na sercu leży dobro tej firmy Borubar
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
dziwi mnie to że, zarobki w ostatnim czasie są tak niskie. prawdopodobnie 10 lat temu więcej się zarabiało. przez ostatnie lata pracownik mógł spodziewać się skołatanych nerwów i obniżki stawek.dziwi mnie arogancja prezesów,dla których zwykły pracownik jest jak niepotrzebny śmieć. zachowują się tak jakby to oni tą firmę budowali od podstaw, chyba są zatrudnieni na podobnych warunkach jak inni pracownicy. Szefowie BRW powinni wiedzieć, że dobro ludzi tam pracujących i opinia o firmie jest rzeczą bardzo ważną.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 4 z 151

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...