jeszcze sie taki nie urodzil co. by. wszystkim dogodzil polozna tez czlowiek.w belzycach jedna polozna. odpowiada za ginekologie a druga odbiera porod idzie do ciecia zajmuje sie poloznicami i noworodkiem ktory mimo ze jest przy mamie to jest oddzielnym pacjentem i musi jeszcze wypelnic gore papierów.w kodeksie pracy przerwa na posilek i kawe jak najbardziej sie nalezy polozne to nie roboty tylko kobiety ktore maja domy i rodziny !i tez maja dzieci ktore nie wy***yly z kapusty tylko rodzily sie w bólach
|
|
Ale na dyżurze położna to położna i ma robić swoje. Tez chodzę do pracy i w pracy gowno obchodzi innych ze mam dzieci i męża i dom. Za robotę tak jak każdy położna bierze wypłatę wiec mnie nie obchodzi ze ma dom i dzieci. Na dyżurze ma pacjentów i o nich ma dbać
|
|
lludzie położna to też człowiek nie jakiś cyber automat i jeśli sytuacja pozwala potrzebuje odpoczynku w
|
|
ludzie położna to też człowieka nie jakiś cyber automat i jeśli sytuacja na to pozwala potrzebuje odpoczynku w razie następnego porodu
|
|
za takie wynagrodzenie;wiem bo moja siostra jest położną,nie chciałabym tam pracować
|
|
Widzę ze rodzina i znajomi położnych wzięli się za ich obronę:) no trzeba;)
|
|
jestem zwyczajną pacjentką,w mojej miejscowości ten oddz położniczy ma ogromną renomę,a te durne komentarze są poniżej pasa,położne tak bardzo się starają i napewno jest im bardzo przykro,czepcie się lekarzy bo wysługują się położnymi jak tylko mogą np nie szyją krocza a powinni
|
|
Brakuje krótkiego instruktażu, kilku słów od położnych na początek.. Pierworodka wszystkiego nie wie i niezależnie od wieku jest zestresowana sytuacja. Ginekolodzy bardzo ok
|
|
Położna Renata Pietras mega pomocna!
|
|
to nieprawda,wprowadza nerwową atmosferę
|
|
a do tego była wiecznie skrzywiona i niezadowolona z życia
|
|
Rodziłam w Bełżycach drugie dziecko, pierwsze niestety w Lublinie- dlatego nie będę wdawała sie w szczeguły-bo do taśmociągu nie chciałabym spowrotem trafić. Dlatego po zapoznaniu sie z opiniami (intrenetowymi i nie tylko) innych pań po porodzie odbytym w Bełżycach zdecydowałam sie tam urodzić moje drugie dziecko. Rodzić po ludzku- ja bym przypieła taka etykietkę temu oddziałowi. Połoznia która odbierała poród -naprawdę bardzo empatyczna- rozumiała moje cierpienie, męża który był przy porodzie wciagała do opieki nade mną- czułam że narodziny mojego dziecka są naprawdę ważnym wydarzeniem. Wspomnę, że rodzilam w nocy- była przy mnie połozna i pani salowa która też dodawała mi otuchy- jestem im szalenie wdzięczna. Teraz jestem w ciaży z trzecim dzieckiem i równiez zamierzam rodzić w Bełżycach. Panie polożne w miarę swoich mozliwości służą pomocą- nie mam żadnych zastrzeżeń. A tak wogóle leżałam z dzieckiem 8dni-bo miało żółtaczke- wiec miałam kontakt chyba ze wszystkimi połoznymi. Bardzo polecam ten oddział a paniom połoznym współczuję takich pacjentek które nie potrafią docenić ich pracy- cieżkiej w dzień i w nocy.
|
|
Pani Renata naj... naj... i jeszcze raz naj.... taka położna to skarb! Życze wszystkim rodzić z taką osobą!
|
|
Każdy szpital ma pozytywne opinie i negatywne. Jestem na etapie zastanawiania sie gdzie jechac za miesiac, kiedy moja córeczka bedzie chciała wyjsc na swiat. Mam miec cesarke ze wskazan medycznych (okulista). Wiem że w Bełżycach znajome zadowolone były z porodów naturalnych, a słyszeliscie coś o cesarskich cieciach??
|
|
Ogólnie nie jest źle, tylko brakuje im trochę organizacji i powinny skupić się bardziej na pomocy i poradach dla młodych mam. Położna pani Pietras Renata świetna kobieta :)
|
|
Ludzie kochani, nie doszukujcie się w tych komentarzach., hejtu ". Wyciągnijcie wnioski z niektórych słów..
|
|
Moje cc szybko i sprawnie, wywiad przeprowadzony rzetelnie, badania tak jak trzeba. Ładnie zszyte, nic się nie,, slimaczy ", niestety szew ciągnie ale należy się z tym liczyć. Każdego dnia było lepiej. Zabieg miałam w nocy, trafiłam na położna, która pomagała bardzo. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do pracy ginekologow.
|
|
Bardzo polecam Belzyce:)!!Super opieka polozne anioly nie ludzie pomagaja w dzien i w nocy!!Szczegolnie P.ANIA P. odbierala moj porod uratowala mojego synka a pozniej zajmowala sie nami jak mama:)rodzilam tydz przed remontem i moge kazdemu polecic a teraz widze ze jest pieknie wiec mysle ze nie powinno byc zastrzezen:):)Pozdrawiam cala zaloge a szczegolnie P.ANIE
|
|
Nie mam zastrzeżeń do żadnej z położnych oprócz tej ze zdjęcia niestety. Pierwsza moja noc po cc. Miała dyżur i przyszła nad ranem i nie pomogła a wręcz zdenerwowala mnie tylko.
|
|
Dopiero ósmego dnia po porodzie, kiedy na wizycie pediatrycznej była położna pani Ania, pępek mojego dziecka został spryskany octeniseptem
|
Strona 3 z 5
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|