Teraz kulturalnie poleci?

Z dokładnością godną pozazdroszczenia pan redaktor opisuje wydarzenia dziejące się w gminie Markuszów. Nie jestem zwolennikiem żadnej strony, jestem zwykłym mieszkańcem tej gminy po prostu - obserwatorem. Dlatego podzielę się kilkoma faktami jakie przez ostatnie lata udało mi się zaobserwować. Zjednoczone społeczeństwo wobec faktu zabrania gminy przez wiele lat walczyło o jej odzyskanie. Powrót gminy i nadzieje związane z tym faktem szybko przybrały realne kształty. Optymizm został w umiejętny sposób przemieniony w pesymizm. Władza jasno określiła gdzie jest czyje miejsce. Może przykłady ? - proszę :Drogi i chodniki kończące się przy domach radnych , decyzje budowlane zmieniające się z dnia na dzień , personel osobowy w gminie i podległych placówkach związany z radnymi lub ich rodzinami , wycieki wody ….. Można mnożyć przykłady - ale czy o to chodzi ?. Przecież wspólne "biesiadowanie” władzy (tak chyba teraz nazywa się wspólne imieniny ,wesela) nobilituje w społeczeństwie. Wszak nie jest aż tak źle. Piękne inwestycje o zaporowych kosztach dla większości (gaz , kanalizacja) podnoszą prestiż gminy - tylko kogo na to stać . Ile procent mieszkańców z tego korzysta. A i radni (z innych miejscowości ) nie protestują - wszak nie korzystają. Umiejętność podziału społeczeństwa , umiejętność pozyskiwania wczorajszych przeciwników przez władzę na różne sposoby (także zatrudnienie) jest wprost godne podziwu. Ja wiem , że jest to zgodne z prawem - ale ja tak to widzę (i są tacy co widzą to podobnie) . A Pan Wójt - to mistrz mistyfikacji. Przez te lata pokazywał już różne sztuki .Od przedstawienia z kolegami którzy chcieli go siłą zabrać do swojej gminy , przez inne "wybuchowe ” reakcje po "tłumy” oddanych mu ludzi (chyba nie tych ze wspólnych biesiad ? ). A najbardziej dziwi mnie brak współpracy z przewodniczącym. Wszak nikt inny jak Pan Wójt ”walczył ” o zmniejszenie odległości RELAKSU od miejsca kultu. Podczas konfliktu z sąsiadem gminy (o co ? - wójt wam powie ) Pan Wójt stanął po stronie Pana przewodniczącego. Co stało się przyczyną rozejścia Ich dróg ?? - niech Wam powiedzą. A może pan redaktor opisze w ciekawy sposób . Wszak Pan Wójt pewnie udostępni mu materiały do ciekawego artykułu. Nie dziwi mnie nawet podsycający konflikt pan redaktor - wszak liczy się sensacja a nie obiektywizm. A może … . Co przyniesie jutro ??. Nie wiem. Pewnie niektórym radnym emerytury za wierną długoterminową służbę . Wójtowi - samozachwyt , podziw i oddanie wiernych mu pracowników i "przyjaciół” a społeczeństwu ??? - lata marazmu i zemsty władzy (brak inwestycji , brak pomysłu na korzystanie z funduszy unijnych , dużych podatków) i dalszy podział społeczeństwa na tych co są z władzą i nie . Tych lat straconych nic nie wróci . Ale kto sieje wiatr - ten zbiera burze . Ale są tacy jak widać , że w żywiole czują się najlepiej walcząc o swoje . Ja wiem ,że nie wszystkim się to podoba co napisałem Liczę na konstruktywną polemikę .

Owszem mi się podoba. mało tego uważam że w końcu ktoś rozsądny zabrał głos na tym żałosnym do tej pory forum. Aby więcej było tak obiektywnych osób, to może nasza Gmina przetrwa.

Nie przetrwa, odzyska ją znów Kurów. Ni sie nie robi od 3 kadencji. W szkole nic i w poszczególnych wioskach nic. To wszystko jest ubogie duchem i smutne. Potrafimy tylko walczyć o niebyt. A tak swoja drogą to przewodniczący płaci za wodę do Relaksu?

Nawet nie wiesz jak marnym obserwatorem jestes człowieku....bo czy trzeba byc slepcem by widziec drogi ktore nie koncza sie pod domami radnych ale daleko az do kranca gminy..... Zobacz jak wygladaja drogi w sasiednich gminach ____zapraszam na spacer na moją ktora znajduje sie w Gminie Garbow__ gdyby Wójt Gminy Markuszow Zrobil taka droge komus jak nam Wojt Gminy Garbów to byscie go ukrzyzowali ( wysypana smiecami z rozbiórki gruzu i szkła..........w Twoim mniemaniu gaz i kanalizaja to zbedne rzecz prawda ( wiec udowodnij mi ze z nich nie korzystasz) bo ja choc zameldowana osobowo w naszej Gminie to jednak musze korzystac z dobrodziejstw Gminy Garbow co czynie z ubolewaniem bo nigdy gazu ani kanalizacji tam nie bedzie a bynajmiej w najblizszym czasie ....Chodniki wylozona kostka ma kazdy z mieszkancow o ile mi wiadomo przynajmiej przy lubelskiej ( nikogo nie wyrozniali ) A fabryka traktorów ktora ma powstac w Łanach ...... to duza inewstycja ktora da prace naszym mieszkancom( tez Cie nie zadawala) Wiec powiedz czlowieku jakie masz oczekiwania bo chyba zbyt wygorowane jak na dzisiejsze czasy...Powiedz mi prosze jakim to trzeba byc czlowiekiem by tego nie widziec....A moze tak idz na sesje i powiedz tak szczerze uczciwie i otwarcie ze to i to mi sie nie podoba ze moze to zrobilibysmy inaczej...Mysle ze Wojt madrych ludzi chetnie wysłucha ..Ale pod warunkiem ze rozejrzysz sie w koło i zobaczysz co jest zrobione i docenisz to...Bo jak do tej pory to wybacz ale mi nie zaimponowales niczym...

czy Pani pracuje w urzędzie gminy?

Czy ktoś wypowiadający się pozytywnie na temat obecnego wójta musi byc przez niego zatrudniony?!!!! Jest to sposób rozumowania lansowany przez osoby z relaksowego kółka wzajemnej adoracji. Na naszych podatkach został wychodowany wrzód który już wkrótce mieszkańcy podczas zbliżającego się wielkimi krokami referendum przetną. Krzyki, zastraszanie nic nie pomogą. Czyje interesy reprezentuje wspólna gmina? Mieszkańców?!! Więc dlaczego mieszkańcy są przeciwko nim???????

Ponieważ zostałem wywołany przez Panią niejako do tablicy muszę zabrać głos. Nie wiem dlaczego to Pani robi - myślę ,że przez kobiecą przekorę . Wszak nie posądzam Panią o brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Przecież uczą tego w szkole poczynając od podstawówki..... Szanuję Pani poglądy i nie zamierzam ich zmieniać . Chciałem tylko uszczegółowić Pani wypowiedzi . Nigdzie nie napisałem ,że wszystkie drogi kończą się .. - podałem tylko przypadki (dla mnie przynajmniej dziwne). Tak tak te pozostałe kończą się tam gdzie Pani napisała (niektóre nawet w .... przysłowiowych kartoflach). Drogi podobne do drogi wiodącej do Pani domu są także w naszej gminie. Syberia , Łachy , a po deszczu każda (lub prawie każda olśniewa nas cudownymi kałużami o niezbadanej głębokości) . Osobiście uważam ,że na przyzwoite drogi zasługują wszyscy mieszkańcy gminy i z przyjemnością obserwuję pewny postęp w tym temacie . Dosyć realnie ocenia Pani wójta gminy Garbów za drogę do swojego domu. A czy od lat nie staracie się (mieszkańcy tej "ulicy” o przejście do gminy Markuszów ? - który wójt zainwestuje w takiej sytuacji pieniądze własnej gminy w niepewny obszar.) Gaz kanalizacja - czy korzystam niech to zostanie moją słodką tajemnicą , ale czy podłączenie do kanalizacji za kwotę około 2 tys złotych (tyle było mówione) to nie przesada patrząc na realne przychody mieszkańców. Uwagi moja dotyczyła powszechności tych usług. Opłata za wodę czy ścieki jest porównywalna z cenami Lublina. Przecież nikt nie pompuje ścieków na odległość 15 km tak jak jest to w Lublinie. A koszty pracy oczyszczalni jest porównywalny gdy jest podłączonych 20 i wszystkie gospodarstwa. Już przeliczam o ile by staniała ta usługa. A woda - ja wiem kryształowa. Ala każdy ma prawo do własnej oceny. Choć coraz częściej widzę ludzi (tych co są za i tych co są przeciw ) niosących baniaki 5 litrowe ze sklepów .(Może taka moda... ???.)Fabryka traktorów - oczywiście popieram. Ale z przerażeniem myślę jaki by dała Pani przykład gdybym zapytał o to 2 miesiące wcześniej. Żaden. Czy to nie zbyt mało jak na ponad 20 kilka lat urzędowania władzy? (tylko proszę nie mówić mi o Marmurach - to nie zasługa wójta . Raczej już o stacji benzynowej). Skoro nie ma zapotrzebowania na unijne fundusze to chyba jest tak dobrze z inwestycjami w gminie ??? - albo tak źle , że w bitwie tej nikt nie ma czasu na takie drobnostki. Na deser zostawiłem sobie chodniki.(te przy Lubelskiej ) Tak to jest porządnie zrobiona rzecz. BRAWO. Tylko pewnie Pani wie (a mnie testuje) że chodniki te wykonały drogi krajowe. Zasługą gminy jest pewnie to , że nie przeszkadzała. No przesadzam . Dodatkiem Urzędu są klomby przed sklepem ósemką i kioskiem ruchu a także ciąg klombowo- trawnikowy po stronie przeciwnej. Jadąc do pracy (chyba osobę kojarzę ) przez lata miała Pani okazje poznać wcześniejsze ”chodniki” asfaltowo-cemantowo- piaskowe w wykonaniu naszych władców. Ale z chodnikami jak z wodą każdy ma własne zdanie . Choć na innych ulicach są gminne chodniki i w rewanżu zapraszam Panią na spacer po nich. Pisze Pani ,że jestem ”marnym obserwatorem ” - ba ślepcem. Otóż nie jest tłumaczeniem , że są inne gorsze gminy. Mnie wcale nie interesują jakieś gminy. Mnie interesuje MOJA gmina i to czy wykorzystywane są w niej wszystkie szanse rozwoju i czy wszyscy (ci z Markuszowa i okolicznych wiosek) korzystają z wypracowanych dóbr - czy jest to przywilejem tych jedynie słusznych. Czy ma kto słuchać rad ??. Otóż Pani Zofio rady słucha się od przyjaciół inni na pewno źle radzą. Przykro mi ,że Pani nie zaimponowałem . (nawet nie było to moim celem) . Ale sam fakt ,że zmusiłem Panią do zabrania głosu już mi pochlebia - czuje się niezwykle doceniony. A tak poważnie . Przepraszam ,że pozwoliłem sobie na troszkę swobodny styl wypowiedzi . Nigdy nie było moim celem obrażenie kogokolwiek. Wszak marny ślepy obserwator także jak każdy ma prawo do wypowiedzi , a mieszkańcy gminy do własnego punktu widzenia . Który choć może być różny od mojego --- SZANUJĘ

Nie pracuje w Urzędzie Gminy Szanowny Panie .......

Jeśli porównuje pani sąsiednie gminy - proszę zainteresować się pozyskiwanymi funduszami w innych gminach - jakie pieniądze są do zdobycia np. między innymi na szkoły (dla naszych dzieci) , przedszkola (dla naszych dzieci), drogi również (dla wszystkich - nie tylko dla Markuszowa), chodniki, co sie robi dla rolników, jaką pomoc?. Chodnik przy sklepie "8" - w kierunku północnym (bloku), w czasie suszy łamiemy nogi, po deszczu - mamy darmową kąpiel. Dlaczego prawie rok upłynął od wyborów i nie robi się w tym kierunku nic. Walczy sie z wyimaginowanymi aferami, skandalami - dla gminy nie robi sie nic. Rada pracuje dla M, wójt dla siebie aby przeczekać jeszcze tylko 3 (z hakiem) lata, a społeczność pozostała gdzie. Nic nie mówi sie o mieszkańcach w poszczególnych wiosek, to nie są ludzie z innej planety, nie są gorsi, jesteśmy wszyscy równi.Obecna rada wpada w samozachwyt, dorwali sie do urzędu. Przecież gdzieś muszą się dowartościować. Osoba zyciowo spełniona inaczej patrzy na otaczający świat. Widzi realnie zagadnienia do realizacji. Nie przez rozwiązywanie Domu Kultury, nie oprzez aferę pampersową (gdzie był pracownik odpowiedzialny - na okres urlopów i dni wolnych - są zastępstwa - dlaczego tego nie dokonano?). Rada jest również po części wspólnotą markuszowską, dlaczego nie zabierają głosu na zebraniach wspólnoty? To, że ludzie zabierają głos na forach internetowych, a nie w większości na zebraniach wiejskich czy sesjach, to tylko dlatego, żeby sobie nie ubliżać i oszczędzić własnego zdrowia. Ani poprzednia ekipa, ani obecnanic nie robią i nie zrobią. Ani wójt ani rada. Szkoda ludzi i czasu. I to jest bardzo smutne, a zarazem bardzo śmieszne. Dlaczego sprzedano plac przy ośrodku? Gdzie pieniądze?

CHŁOPIE W TEJ GMINIE. JAK COŚ ZACZNIESZ ROBIĆ TO CIĘ LUDZIE POSKARŻĄ NA POLICJĘ O ZAKŁUCANIE SPOKOJU. TAKA MENTALNOŚĆ NIEROBÓW Z MARKUSZOWA. NA MNIE JUŻ ZBIERAJĄ PODPISY NA DONOS BO ZA DUŻO PRACUJĘ.

i co ? uważasz może, że lesio za du.żo pracuje dla gminy i dlatego mieszkańcy na niego psioczą?

NIE KOLEGO! UWAŻAM ŻE MIESZKANCY MARKUSZOWA SĄ MOCNO ZAWISTNI I KŁUTLIWI, (SZCZEGÓLNIE STARSZE POKOLENIE) I JESZCZE NIE URODZIŁ SIĘ TAKI CO BY DOGODZIŁ WSZYSTKIM MIESZKAŃCOM I WPŁYNĄ ZNACZĄCO NA ROZWÓJ TEJ GMINY.

To, prawda jak coś robisz (prowadzisz jakiś biznes) to wśród twoich sąsiadów bliższych lub dalszych zawsze znajdzie się taki który nasle na ciebie Policję, Urząd skarbowy, inspekcję pracy, urząd celny i inne organizacje a żeby tylko ci ***********. i wtedy czują się spełnieni.

Postanowiłem ponownie zabrać głos - choć nikt mnie o to nie prosił. Nie zaglądam w takie miejsca jak to -- ponieważ bardzo często nie można ustrzec się prymitywnych czasami chamskich anonimowych wypowiedzi. Co prawda w dzisiejszych czasach nie ma pojęcia anonimowości (warto o tym pamiętać) ale życie pokazuje co innego . Przeglądając archiwalne wypowiedzi czasami odnoszę mieszane uczucia. Często wypowiedzi maja całkiem odwrotny od planowanego efekt. (np. jak płaci Relaks za wodę -- wodę rozlicza Urząd Gminy i jest to ewidentne podważanie kompetencji tego urzędu a nie Relaksu. Ba wskazanie , że pewnie jeżeli nie potrafi rozliczyć wodę to co z innymi należnościami ????? . ) . Ale nie o tym chciałem powiedzieć. Moim skromnym zdaniem zainteresowanie mieszkańców gminy wydarzeniami i życiem codziennym w gminie jest dosyć spore. Świadczy to (wbrew opinii wielu osób ) bardzo pozytywnie o mieszkańcach gminy którym losy społeczności nie są obojętne. I choć czasami emocje biorą górę nad faktami i można mieć różne uwagi - jest to nie wątpliwie cenne źródło informacji. . Więc może Urząd pomyślał by o utworzeniu gminnego forum . Inwestycja niewielka - korzyść ogromna. Pomijając fakt zwykłych pyskówek , pewnie znalazły by się na nim ciekawe pomysły , podpowiedzi. Pewnie i donosy - ale od czego jest administrator który mógł by ”wymuszać” na uczestnikach cywilizowane zachowania. Nie bez wartości dla Pana wójta i przewodniczącego (obecnego i przyszłych) były by opinie na temat pracy urzędu czy kompetencji urzędników. Chyba , że przekonani o własnej doskonałości nie dopuszczają uwag. I nie chodzi tu o złośliwości (te łatwo odróżnić) ale o rzetelną ocenę faktów. I rzecz najważniejsza. Piszący musieli by nauczyć się jasnej , czytelnej , kulturalnej wypowiedzi , a adresaci być może rzetelnej kompetentnej obiektywnej pracy. Wszak wszyscy płacimy na ich utrzymanie .

Oczywiście takie forum gminne to dobra rzecz, tylko na pewnych zasadach, nie tak jak to. Jeden nr IP komputer to jeden użytkownik z loginem zatwierdzanym przez administratora.ps. Czy wie ktoś dlaczego została zlikwidowana strona gminy markuszów prowadzona przez Łowczaka na której było między innymi sporo ciekawostek geograficznych, historycznych i kulturalnych na temat gminy?

Szanowny Panie czytac ja ja umie doskonale ....moze trudniej mi zrozumiec głupote i naiwnosc ale widac takie czasy.....Ja umie docenic prace innych ludzi ...Czego i Panu Zyczę.......................hominis est errare, insipientis in errore perseverare ................!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tu ma Pan racje ..... obecna Rada Gminy nie robi nic...... wiec na co ona nam potrzebna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Uwazam ze jesli wszyscy by przyszli na Sesje RG to oni nie byli by zbyt pewni siebie a jesli chodzi o Wojta Gminy to sie Pan myli............ Jednak jesli Pan bedzie lepszym Wojtem i zrobi wiecej to prosze to nam i mi pokazac...Zycze powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Postanowiłem nie brać udziału w dalszych dyskusjach dotyczących mieszkańców gminy Markuszów , chociaż jako jej mieszkaniec mam do tego pełne prawo. Ale postanowiłem jeszcze raz odpowiedzieć naszej pani Zofi z ościennej gminy. Otóż droga Pani Nigdy nie wątpiłem że posiada Pani umiejętności pisania lub czytania. Nigdy także nie napisałem ,że nie umie Pani obserwować i oceniać wydarzenia. Choć jak widać każdy to samo wydarzenie widzi inaczej. Wiem dobrze , a Pani pewnie także wie , że Rada gminy jest dokładnie po to aby reprezentować mieszkańców gminy . Więc proponowany przez Panią powszechne uczestnictwo w sesjach zaprzecza idei wyboru rad. Ale nie jest to jedyna różnica jaka nas dzieli. Oczekiwałem (jeżeli już Pani zdecydowała się podjąć dyskusję ) rzeczowych argumentów a nie odpowiedzi typu "nie bo nie” lub "niech pan pokaże " To nie ja chciałem być wójtem i nikt tego Pana na siłę nie ciągnął do urzędu. Prace jaką ja wykonuję robię z pełnym oddaniem i pracodawca jest zadowolony z niej --- podczas gdy ja mam uwagi o mierność w działaniu UG. Zapewniam Panią , że nie jest mi obojętne kto jest wójtem , czy przewodniczącym . Interesuje mnie tylko oczekiwany rozwój gminy - przyjazny obywatelom. I tylko tyle. Czy to dużo ???. Dlatego uważam , że nie ma co zachowywać się jak obrażony dzieciak czy strzelać fochy. Rzeczą ludzką jest błądzić, rzeczą głupców jest trwać w błędzie. Taką myśl rzuciła Pani na koniec. (pewnie nawet wie Pani kto jest jej autorem i nie jest to jedyna fraza jaką Pani zna.-- chętnie poznam inne tylko nie z internetu za strony www.kodeks.wirt.pl ). Miało to mnie pewnie zaszokować . Ale w naszej dyskusji możemy rozmawiać w każdym języku - byle byśmy się rozumieli i szanowali swoje poglądy i starali się zrozumieć różnice, a nie wykazywali wobec siebie agresję. I nie można jej tłumaczyć temperamentem lub charakterem. Przecież to Pani ‘wyznaje zasadę ' Hominis est errare, insipientis in errore perseverare .

napisałeś "Interesuje mnie tylko oczekiwany rozwój gminy - przyjazny obywatelom. I tylko tyle"powiedz mi więc gdzie w działaniu tej rady widzisz tę przyjazność?

Po raz kolejny muszę złamać dane sobie słowo ,że nie będę już zabierał głosu. Ale ponieważ zadał Pan pytanie , muszę odpowiedzieć. Moim zdaniem (podkreślam moim) zakradł się pewien chaos w działania tego organu. Jak Pan pewnie wie , Rada Gminy określa kierunki działania a wójt je realizuje. Obserwując poczynania tych dwóch organów (przez te lata) jasno widać , że rada i wójt to jedność. I nie przeszkadza mi , że większość decyzji zapadało w gabinetach czy innych miejscach - byle by były dobre. Powstaje pytanie - czy było aż tak dobrze - czy aż tak źle. Ta jednomyślność wcześniejszych przewodniczących z wójtem oraz radnych (często proponowanych przez wójta) spowodowała , że wójt nie nauczył się słuchać innych (mających inne pomysły - czasami lepsze, czasami gorsze) . W momencie pojawienia się przewodniczącego mającego większość w radzie (tak myślę , że ma ) wywołało to chyba strach przed nową niespotykaną sytuacją oraz strach przed końcem rządów absolutnych których efektem jest ogłoszony stan wojenny. Wyciągnięte argumenty w postaci odwoływania się do popierających go mieszkańców wsi przypominają mi wiece poparcia z czasów PRL dla rządów ówczesnych władców w których padały hasła o warchołach, burzycielach porządku publicznego ,obciętych rękach podniesionych na władzą czy taczkach. Ale czego obawia się pan wójt ??. Jeżeli jest przekonany o słuszności wcześniejszych swoich decyzji - to one same się obronią --- efektami. Ale powróćmy do pytania. Przyjazność urzędu rozumiem jako kompetencje urzędników , ich apolityczność od władzy i fachowość w obsłudze. Rozwój gminy rozumiem jako umiejętność wykorzystywania wszystkich nadarzających się okazji sprzyjających rozwojowi gminy (łącznie z funduszami unijnymi , ściąganiem inwestycji , podatkami zachęcającymi do inwestycji itd…) Czy jest to możliwe w czasie tej kadencji - nie wiem . Dlatego nie próbowałem być radnym bo z moich obserwacji jasno wynika , że nie ma woli słuchania co ma ktoś do powiedzenia -- bo my i tak wiemy lepiej , ba najlepiej. Tak więc nie jest to wina rady czy wójta jest to ich wspólny problem w umiejętności kulturalnego komunikowania się . Tylko straty ponoszą mieszkańcy gminy (nie Markuszowa). Lublin , gdzie mieszka pan wójt rozwija się prawidłowo. Więc myślę czasami sobie , po przejściu na zasłużona emeryturę to nie Pan wójt będzie chodził po dziurawych ulicach , pił wstrętną wodę , wąchał zapachy z oczyszczalni czy sprzątał śmiecie dookoła wysypiska. I to mnie złości. Ale to jest moje prywatne zdanie z którym nie wszyscy mieszkańcy tej gminy muszą się zgadzać.