Najlepiej by było, gdyby problem rozwiązać tak, jak ma to miejsce na stadionie w Łęcznej - mówi Wójtowicz. - Tam każdy kibic wchodzący na mecz ma przypisane określone miejsce. I wtedy wiadomo, gdzie kto siedzi i kto rzucił kamieniem. Kaptur już nikogo nie chroni. Ale niestety nasz stadion na razie nie spełnia takich warunków, by można zastosować to rozwiązani HA w Łęcznej teraz każdy siada sobie gdzie chce tylko karnetowicze z A i C siadają na swoje miejsca a w Ekstraklasie był pełny stadion to wtedy można patrzyć kto rzucił !!! ACAB
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz