Widzisz pijanego kierowcę? Dzwoń na policję

Polija nie zawsze chce interweniować.Nie tak dawno jeden z mieszkańców zadzwonił na policję,że do auta wsiadł facet lekko chwiejący się na nogach. Po wyjasnieniach telefonicznych (słyszało to kilka osó okazało się,że tym kierowcą jest ksiądz z pobliskiej parafii,to policja wogóle nie przyjechała,a rozmowę bardzo szybko zakończono.

To działa rzeczywiście. Sam kiedys zadzwoniłek, jak pijany kolo w sklepie kupił dwie flaszki (bo go pewnie wysłali) i dawaj do golfika! Z premedytacją zadzwoniłem, poda.łem nr rejestracyjene i w jakim kierunku jedzie. I go zatrzymali, daleko nie pojechał. A było to pod sklepem na rogu Zemborzyckiej i Kruczkwoskiego. Radiowóz go dopadł koło elektrociepłowni. Szybka i sprawna akcja. Jak mnie teraz gośc czyta -- to go serdecznie pozdrawiam:)))))) PS. To było dwa lata temu, już mu chyba prawko oddali. A do wszystkich pijaków -- strzeżcie się, ja zawsze będę dzwonił na gliny, jak was zobacze pijanych za kółkiem. Przez takiego deb***i zginął syn mojego sąsiada. miał 16 lat, kiedt\y taki ochlaptus narabany wjechał na chodnik

Pleciesz, co rusz słyszy się, że dopadli pijanego klechę.

dzwonić na policję?? po co raz zadzwoniłem z 1,5 miesiące temu jadąc z kolegą zadzwoniłem i co nie sprawdzili... więc jaki w tym sens??

dzwonię - widziałam wychodzących z redakcji dziennika pijanych dziennikarzy impra był super słychać było w szpitalu - dzisiaj nie dzwoniłam ale następnym razem zadzwonię

Jest to z pewnością jakieś rozwiązanie. Gadanie, że takie telefony nie mają sensu jest charakterystyczne właśnie dla Polaków. Nie robić nic, tylko narzekać. Ja kilka miesięcy temu byłem świadkiem, jak na Żywnego dwóch gnoi włamywało się do samochodu. Przypadkowo wyjrzałem wtedy za okno. A było gdzieś 3 rano. Z tego wszystkiego zapomniałem nawet jaki jest numer. Powiedziałem co i jak. I stałem cały czas w oknie. Gnoje zdążyli już wyciągnąc z chyba forda radio i cos tam jeszcze, a radiwozu nie było. Sądziłęm ,że mój obywatelski obowiązek [oszedł na marne. Ale okazło się, że nie. Bo po jakimś kwadransie zadzwonił do mnie dyżurny i podziekwoał mi za telefon. Zatrzymali ich na gorącym uczynku, jak juz odchdozili od samochodu (ja tego juz nie widzałem, bo poszli za róg), a nie przyjechał jak ja głupi sądziłem radiowóz na sygnale, tylk odwa polcyjne nieoznakowane radiowozy. Widzłiełm je, ale nie sądziłem, ż to policja, a oni spokojnie czekali jak kolesie będą szli z fantami. Tak samo jest z pijanymi kierowcami. Popieram -- dzwonić i kabloać na morderców za kółkiem. Zero dyskusji

sąsiadka napisał:

dzwonię - widziałam wychodzących z redakcji dziennika pijanych dziennikarzy impra był super słychać było w szpitalu - dzisiaj nie dzwoniłam ale następnym razem zadzwonię

Po co ten sarkazm? Ile jeszcze ma się wydarzyć tragedii i ilu ludzi ma zginąć przez tych deb***i co wsiadają za kierownicę po spozyciu alkoholu aby społeczeństwo zrozumiało, ze nie tędy droga? Jeżeli w dalszym ciągu będziemy przyzwalali na to aby po naszych pięknych drogach jeździli pijani deb***e to tragedii o których media informują prawie codziennie będzie coraz więcej i wielu z tych co uważa to za donosicielstwo lub samemu jeździ po pijaku będzie tak samo winnych tych tragedii jak ci co zabijają na drodze.

No nie wiem czy panowie policjanci tak od razu reagują... Raz zadzwoniłam bo koleś ledwo stał na nogach jak wsiadał do auta i nie złapali dupka... Pewnie radiowóz stał pod Mc Drive-m

Tak dzwońcie !!! za komuny dzwonili, dzwonią i teraz.Podpier***aj a sam będziesz podpier***ony a oni będą brać nagrody ,tylko dlatego ze mamy nieudolną milicje.

1987 napisał:

dzwonić na policję?? po co raz zadzwoniłem z 1,5 miesiące temu jadąc z kolegą zadzwoniłem i co nie sprawdzili... więc jaki w tym sens??

jasne lepiej nie dzwoń tylko siedź w domu i narzekaj i licz na to że sie nic złego tobie i twoim najbliższym nie przydarzy

PIŁEM I BĘDĘ PIŁ I W du*** MAM POLICJĘ I TYCH KONFIDENTÓW DZWONIĄCYCH BO ZA KÓŁKO NIE SIADAM.HA HA HA HA HA HA HA.

Ja kiedyś zadzwoniłem i czekałem 24 minuty i nikt się nie zjawił, a kierowca dopił drugie piwo, odpalił i odjechał.

PIJAK napisał:

PIŁEM I BĘDĘ PIŁ I W du*** MAM POLICJĘ I TYCH KONFIDENTÓW DZWONIĄCYCH BO ZA KÓŁKO NIE SIADAM.HA HA HA HA HA HA HA.

STYX??

Zadzwoniłem, kiedy pijana kobieta prawie zabiła mnie samochodem, którym jechała po chodniku. Przeskoczyłem nad maską, rozjechała mi rower. Dostała 500zł mandatu, policja nie zabrała jej prawa jazdy na miejscu, a ja dostałem 200zł za zupełnie zniszczony rower.

haha napisał:

STYX??

ON NA CIEBIE TEZ CZEKA HA HA HA HA

bania napisał:

Ja kiedyś zadzwoniłem i czekałem 24 minuty i nikt się nie zjawił, a kierowca dopił drugie piwo, odpalił i odjechał.

bania a sikał? trzeba było mu potrzymać a nie dzwonić frajerze ha ha ha

bania napisał:

Ja kiedyś zadzwoniłem i czekałem 24 minuty i nikt się nie zjawił, a kierowca dopił drugie piwo, odpalił i odjechał.

bania a sikał? trzeba było mu potrzymać a nie dzwonić frajerze ha ha ha

spam

Dzwonić, dzwonić i jeszcze raz dzwonić!!! Tylko w ten sposób można walczyć z pijakami