"Lekarze nie wykluczają, że Monika mogła jeszcze żyć po porzuceniu przez zabójcę a zmarła z wyziębienia."
zapewne na tym bedzie opierać się linia obrony Sławomira S.
|
|
pewnie wpierał, ze nie chciał tylko samo jakos tak wyszło...
|
|
na jedno wychodzi: czy sam "skutecznie" zabił czy wyrzucił nieprzytomna na mróz, bo myslał, że nie zyje. I tak odpowie za zabójstwo. |
|
nie wiadomo czy odpowie jak ktoś znany napisze ekspertyzy to może być np chory na pomroczność bądź być w szoku ale nie wiiadomo czy ma dobrze umocowanego wujka
|
|
przede wszystkim gratulacje dla Policji z Radzynia -szybko i sprawnie ujęli tego psychopatę, czytając poprzednie komentarze, przy niektórych nóż się w kieszeni otwiera iż są ludzie którzy mają dla niego współczucie, dla morderców takich jak on nie ma wytłumaczenia i nie ważne czy dziewczyna widziała go pierwszy raz na oczy, nikt nie może zabić drugiego człowieka i tyle. Tak samo jak nie ważne jest czy ją zadusił, czy też nieprzytomną porzucił na polu i tak ją zabił. Dla mnie to jest czub któremu powinna grozić kara śmierci, ale skoro jej nie ma to powinien gnić w więzieniu do końca życia, a grypsujący i tak mu dadzą popalić-przecież życie dzieci to za murami świętość-także niech Sławek zabierze ze sobą pudełko wazeliny, bo tam mu pokażą co to znaczy gwałcić i mordować czyjeś dzieci
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|