Nasilają się akcje nękające, które zdaniem naszych liberalnych, oświeconych władz mają utrudnić funkcjonowanie legalnie działającym w Polsce sieciom prowadzącym sprzedaż wyrobów kolekcjonerskich, zwanych potocznie dopalaczami. Kolejne medialne pokazówki mają na celu zaprezentowanie sprawnego funkcjonowania państwa, które nie potrafi radzić sobie z rzeczywistymi problemami dotykającymi nasze społeczeństwo od początku istnienia demokracji w Polsce.
Według polskich władz do problemów alkoholizmu, bezrobocia, ubożenia społeczeństwa, pauperyzacji, narastających patologii społecznych, dziecięcej prostytucji, a także narkomanii doszedł kolejny - wzrastająca lawinowo od trzech lat ilość sklepów z dopalaczami. Zjawisko zaczyna być odczuwalne - spada konsumpcja alkoholu, ubożeją dilerzy narkotyków, burzy się istniejący "ład" społeczny! To budzi zrozumiały sprzeciw. Burzą się media, a politycy muszą przed wyborami wykazać się swoja sprawnością i troską o zdrowie społeczeństwa.
W dniu dzisiejszym hipokryzja władz osiągnęła kolejny punkt kulminacyjny. Pod pretekstem wycofania z obrotu produktu o nazwie "Tajfun" (dostępnego tylko w sklepach Dopalacze) na pierwszą linie frontu rzuceni zostali inspektorzy Sanepidu, w asyście 3 tysięcy uzbrojonych policjantów. Na zlecenie Głównego Inspektora Sanitarnego mają skontrolować działające legalnie sklepy z produktami kolekcjonerskimi oraz pobrać próbki, w celu wycofania ze sprzedaży artykułów zagrażających zdrowiu publicznemu... Nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie czemu liczne kontrole obejmują sieć sklepów Smartszop oraz SmileShop, które nie posiadają w swojej ofercie produktów o nazwie Tajfun. Pod tym pretekstem można wycofać praktycznie wszystko i ze wszystkich sklepów.
Akcja inspektorów Sanepidu w asyście uzbrojonych policjantów przebiega w sposób... znany nam z innej epoki, aż kusi sie o zacytowanie słów znanych i cenionych polskich polityków (Stoicie tam, gdzie stało ZOMO;, Nie idźcie tą drogą, itp).
Nie jest to pierwsza próba zamachu na firmy kolekcjonerskie. Od dwóch lat firmy te nękane są ciągłymi kontrolami, utrudniającymi ich funkcjonowanie - zjawiają się tajemniczy inspektorzy PIP-u, Sanepidu i wszelkich innych pomniejszych służb działających - o zgrozo - na odgórne zlecenie. Jeśli w ten sposób funkcjonuje demokracja, to chyba najlepiej będzie jeśli otwarcie nazwiemy ją totalitaryzmem, bo tym jest w obecnym wykonaniu. Trudno w tej chwili oszacować straty spowodowane dotychczasowymi nieudolnymi akcjami władz, zresztą za tę poprawność polityczną zapłacą... podatnicy!
|
|
a jakim cudem te artykuły były w obrocie., niech odpowiada ten co zezwolił na wprowadzanie ich do obrotu. A nie, że najpierw sie pozwala, a później do czarnej roboty to sanepid.
|
|
To się nazywa wybióczo-kreatywne przestrzeganie prawa. Jeżeli nie zabrania się sprzedaży tych specyfików, to tak podejmowane skoordynowane działania różnych służb, można by nazwać wywieranym bezprawnie naciskiem na podmioty gospodarcze w celu ich zniszczenia. Ciekawe czy tak skrupulatnie są kontrolowane przez wszystkie możliwe służby inne sklepy? Zgadzam się z tym, że szkodliwość działania tych środków kwalifikowałaby je do grup substancji w handlu zabronionych ale nie może to być osiągane takimi metodami jak widzimy!. Nie zdziwiłbym się, gdyby właściciele sklepów wystąpili o odszkodowanie od Skarbu Państwa za uniemożliwienie normalnego prowadzenia działalności gospodarczej, za która odprowadzają przecież podatki. Państwo Prawa powinno szanować prawo i zabronić prowadzenia takich nagonek. Rozwiązaniem byłoby wprowadzenie odpowiednich ustaw lub/i rozporządzeń regulujących te kwestie.
|
|
nie rozumiem dlaczego zamykaja legalny biznes, przeciez jasno jest napisane na produktach ze to wyroby kolekcjonerskie, ze ktos przedawkuje to juz jego wina ze nie zastosowal sie do ostrzezenia, to tak jakby pomimo ostrzezenia na domestosie ze jest żrący go wypic... nie jestem zwolennikiem dopalaczy, ale ludzie sa dorosli i powinni odpowiadac za swoje czyny, w ich przypadku zażycie czegos czego teoretycznie nie wolno bo jest toksyczne
|
|
czy wy hurtowe umowy podpisujecie na artykuły? 100 art. o jeszburgerze, 100 o dopalaczach... itd?
|
|
Szkoda, że zamykają ten interes, wreszcie by odsiali baranów ze społeczeństwa normalnego.
|
|
Żądam rozpoczęcie takich nagonek na sklepy chemiczne i z artykułami ochrony roślin, ponieważ sprzedają tam artykuły, które po spożyciu mogą doprowadzić do gorszego zatrucia (lub nawet śmierci) niż produkty ze sklepów 'dopalacze'. Na pierwszy ogień powinien pójść Domestos, Randoup (oprysk), dodajmy też denaturat, wszelkiego rodzaju syntetyczne kleje. Uwaga! Olej silnikowy oraz paliwo sprzedawane na stacjach paliw po spożyciu może spowodować śmierć! Niech sie tym zajmie wreszcie sanepid! Niech 'wjadą' z policją wszędzie tam, gdzie prowadzi sie handel tymi produktami, niech zamkną, zaplombują, niech uniemożliwią prowadzenia tam handlu! Bo to dla naszego bezpieczeństwa przecież!
|
|
Żądam zamknięcia wszystkich punktów (sklepy i knajpy) gdzie sprzedaje się alkohol i papierosy.
Wskutek picia alkoholu i palenia tytoniu umiera tysiące osób rocznie.
Większość zabójstw i śmiertelnych wypadków samochodowych również wydarza się wskutek picia alkoholu.
|
|
aleście głupi obywatelu...
|
|
Głupi, niegłupi.
Ja bym wcale się nie wkurzył jakby pozamykali.
Niegdyś produkt kolekcjonerski - Dopalacze.
Teraz Dopisek obojętnie jakiego dopalacza - Posmakuj tego!!
Dobra, fajnie, jeśli napisze się "Posmakuj tego!!" a dopalacz, odurza. To już się zalicza do narkotyków.
To jest bardziej szkodliwe od marihuany, a i mniej szkodliwe od narkotyków nielegalnych z poza marihuany. Juz mniej szkodliwe papierosy od zatruć dopalaczami hehe. Oby Polska nie ugięła się. I to w pizdu zlikwidowała i zdelegalizowała. To interes Polski.
Jedynie chemicy wiedzą, co to dopalacz, z czego się składa. Wie jakie to gówno.
Popieram akcje policji.
|
|
A NIECH TAM SE KOLEKCJONUJĄ. ALE POWINNA BYĆ KRAJOWA LISTA KOLEKCJONERÓW DOPALACZY I TYLKO ONI POWINNI MIEĆ PRAWO ZAKUPU, TAK BY MOŻNA BYŁO SPRAWDZIĆ KTO CO I KIEDY KUPIŁ I CO Z TYM ZROBIŁ WIĘKSZOŚĆ PSEUDOKOLEKCJONERÓW TO HIENY CMENTARNE ODSPRZEDAJĄCE DOPALACZE Z ZYSKIEM MAŁOLATOM I TYCH NALEŻY WYTĘPIĆ BY ZOSTALI CI CO RZECZYWIŚCIE DOPALACZE KOLEKCJONUJĄ I ZGODNIE Z WYMOGAMI SPRZEDAWCY TRZYMAJĄ W KLASERACH |
|
Niedoczytanie - jednak Głupi. Od alkoholu wara. |
|
JAK CZYTAM TWOJE WYPOCINY TO TEŻ JESETM ZA LIKWIDACJĄ SPRZEDAŻY DENATURATU |
|
Ja z chęcią zapłacę tym razem za likwidację sklepów z narkotykami. Więcej płacimy za leczenie takich ćpunów jak twoi klienci. Dilerów powinno karać się śmiercią - na miejscu. |
|
Ta akcja to po prostu kpiny z prawa: dopalacze są na rynku od lat i nic wartego uwagi z tego powodu się nie działo, aż tu nagle "liberalny" rząd wymyślił że to jakieś straszne "zagrożenie", zakazał jednego z środków, i - UWAGA! - zanim ktokolwiek miał szansę dowiedzieć się o tym zakazie zaczął ścigać za jego łamanie!
Jednocześnie nawet te najbardziej prorządowe media przyznają że brak oficjalnych statystyk na temat dopalaczy. No to na jakiej podstawie ci oszuści z rządu stwierdzili że w ogóle istnieje tu jakikolwiek problem?
Na takie działania zgody być nie może. RĘCE PRECZ OD DOPALACZY!
|
|
Może i od lat, ale hm.. Jak się ostatnimi czasy rozpleniły. Tym bardziej, że sprzedawcy nie podejmują się odpowiedzialności za sprzedaż tego ustrojstwa. Do tego czasu tyle domieszek substancji było, to często substancje nie testowane. Kto by testował. Ludzie testują. Albą będą gryźli ziemie od spodu, albo produkt będzie ok, a sprzedawca nic o tym nie wie.
|
|
Za leczenie alkoholików i uzależnionych od papierosów budżet państwa płaci rocznie niewyobrażalne sumy (setki milionów). Bo tych ludzi są setki tysięcy. To wie nawet Maciek z "Klanu". |
|
sam jesteś ćpunem i to cię boli, że zaraz zacznie cię telepać!!! A Ja sobie piję piwko teraz i nie robię z siebie błazna jak ty czy te inne ćpuny!!!
|
|
Ludzie w szpitalach leżą po tą mafie, a wy nadal bronicie tego syfu?
|
|
Po pierwsze to jeśli leżą w szpitalach to na własne życzenie - czy ktoś kogoś kiedykolwiek zmuszał do brania jakichkolwiek ryzykownych chemikaliów? Po drugie to jaka niby "mafia"? Dopalacze są całkowicie legalne, tak więc mafią to można co najwyżej nazwać tych co z nimi walczą. Po trzecie to nie bronię żadnego "syfu", ale bronię wolności - a wolność polega na tym żeby można było robić także rzeczy które innym się nie podobają. |
Strona 1 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|